Sprzedawcy uliczni nagabują uczniów szkoły średniej Thai Nguyen (miasto Nha Trang) zaraz po lekcjach – zdjęcie: MINH CHIEN
W ciągu niecałego miesiąca w prowincji Khanh Hoa odnotowano trzy podejrzenia zatrucia pokarmowego, w wyniku których dziesiątki uczniów trafiło do szpitali, w tym dwóch w mieście Nha Trang i jednego w mieście To Hap (dzielnica Khanh Son). Fakt, że przed bramami szkół wciąż roi się od ulicznych sprzedawców, bardzo zaniepokoił rodziców.
Martwię się, ale nie wiem, co robić
Według obserwacji reporterów z 8 i 9 kwietnia liczba pojazdów i sprzedawców ulicznych przed i w okolicach szkół w mieście Nha Trang jest nadal duża.
Na przykład przed szkołą średnią Tran Quoc Toan ludzie sprzedający smażone kulki rybne i lody… parkują swoje samochody blisko bramy szkoły, aby sprzedawać swoje towary bez niczyjego przypominania. Tymczasem w szkole średniej Cao Thang uczniowie swobodnie kupują jedzenie w pobliskich sklepach i przynoszą je do szkoły…
Pan Nguyen Van Hung, którego dziecko uczy się w szkole średniej Tran Quoc Toan, powiedział, że jest bardzo zaniepokojony, ponieważ nie zna jakości żywności sprzedawanej przed bramą szkoły.
Sklepy z przekąskami przed bramami szkoły często przyciągają wielu uczniów - Zdjęcie: MINH CHIEN
„Ostatnie przypadki zatruć u wielu uczniów bardzo mnie niepokoją. Czasami jestem zbyt zajęty, żeby zmusić dzieci do jedzenia przy bramie szkoły. Mam nadzieję, że szkoła otworzy stołówkę, aby dzieci mogły jeść bezpieczniejsze jedzenie” – powiedział pan Hung.
Pani Le Minh Nguyet, uczennica ósmej klasy szkoły średniej Trung Vuong, powiedziała: „Często daję jej pieniądze na przekąski. Bardzo lubi jeść takie rzeczy jak pikantne paluszki, herbatę z mlekiem… po jedzeniu zazwyczaj nie chce jeść ryżu. Chociaż nie czuję się z tym najlepiej, ona to lubi, więc muszę jej dogadzać”.
Silniejsza ręka w radzeniu sobie ze sprzedawcami ulicznymi
Pan Vo Hong Van – Kierownik Departamentu Bezpieczeństwa Żywności w Khanh Hoa – powiedział, że sprzedawcy uliczni często nie sprzedają w stałym miejscu, lecz przemieszczają się. Nie otrzymują certyfikatów bezpieczeństwa żywności i podlegają ograniczeniom i kontrolom ze strony władz.
„Lokalne władze powinny dokonać przeglądu ulicznych sprzedawców, zwiększyć liczbę szkoleń i nawiązać bezpośrednią komunikację z tą grupą sprzedawców lub zaprosić szefa grupy mieszkańców do kontaktu z nimi. Jeśli wszystkie gospodarstwa domowe zajmujące się przetwórstwem żywności będą gromadzić próbki i przeprowadzać trzyetapową weryfikację, łatwiej będzie śledzić dostawcę. Gminy i okręgi powinny być bardziej rygorystyczne w zakresie kontroli i postępowania ze sprzedawcami ulicznymi” – powiedział pan Van.
Kolorowe i zaskakująco tanie przekąski sprawiają, że wielu rodziców martwi się o ich jakość - Zdjęcie: TUYET BANG
Podczas spotkania Międzysektorowego Komitetu Sterującego ds. Higieny i Bezpieczeństwa Żywności Miasta Nha Trang, które odbyło się 8 kwietnia, pani Pham Thi Chau Anh – zastępca kierownika Wydziału Edukacji i Szkoleń Miasta Nha Trang – powiedziała, że poranni uliczni sprzedawcy często przygotowują jedzenie dla uczniów z poprzedniego wieczoru. Żywność nie jest dobrze przechowywana, a jej przetwarzanie i wprowadzanie do obrotu może łatwo spowodować zatrucie.
Według pani Anh, koordynacja inspekcji i zarządzania państwowego niepublicznymi przedszkolami i prywatnymi niezależnymi grupami opieki nad dziećmi, zarządzanymi przez Komitety Ludowe na szczeblu gmin, nie odbywa się regularnie. Placówki te mają niewielką liczbę uczniów, dlatego umowy z dostawcami żywności nie są rygorystyczne.
Departament Edukacji i Szkolenia Miasta Nha Trang zarekomenduje Miejskiemu Komitetowi Ludowemu polecenie gminom i okręgom lepszego zarządzania niepubliczną edukacją przedszkolną. W przypadku szkół podstawowych zaproponuje zwiększenie liczby kursów szkoleniowych. W przypadku szkół średnich departament analizuje odpowiednie dokumenty w celu rozważenia organizacji stołówek szkolnych.
Rodzice nie powinni dawać dzieciom kieszonkowego.
Pani Vo Thi Huong Trang – dyrektorka szkoły podstawowej Vinh Nguyen 3 – powiedziała, że szkoła zawsze przypomina uczniom, aby nie jedli ciast i przekąsek nieznanego pochodzenia, ale wielu rodziców nadal zaspokaja zachcianki swoich dzieci, zatrzymując się w sklepach w pobliżu szkoły, aby kupić jedzenie dla swoich pociech, które przyniosą na zajęcia.
„Rodzice powinni zmienić sposób, w jaki karmią swoje dzieci, na przykład pozwalając im jeść w domu lub wybierając renomowane restauracje. Rodzice nie powinni dawać dzieciom pieniędzy na przekąski, ale kupować im słodycze z etykietami w sklepach i supermarketach, aby dzieci mogły jeść podczas przerw” – powiedziała pani Trang.
Źródło
Komentarz (0)