Rano 20 października dr Nguyen Trong Da z Oddziału Traumatologii i Neurochirurgii Szpitala Ogólnego Miasta Vinh (Nghe An) poinformował, że stan zdrowia pacjenta HTNL (urodzonego w 2015 r., zamieszkałego we wsi Phu Hoa, w gminie Co Dam, w prowincji Ha Tinh ) jest stabilny, przytomny i reaguje na bodźce.
Około godziny 11:00 19 października pacjent L. został przywieziony do szpitala z licznymi otwartymi ranami głowy oraz siniakami od pleców aż po pośladki, uda i nogi. W chwili przyjęcia pacjent wydawał się przestraszony i niechętny do interakcji.

Personel medyczny zmienia opatrunek na głowie L. (zdjęcie: Hoang Lam).
„Pacjent miał trzy otwarte rany na głowie, z których dwie były małe i płytkie na czubku głowy; rana w okolicy potylicznej była większa i głębsza. Otwory ran były postrzępione i podejrzewano, że powstały w wyniku działania twardego, tępego przedmiotu. Opatrzyliśmy i zszyliśmy siedem szwów na trzech ranach” – poinformował dr Da.
Lekarze zauważyli również liczne siniaki na ciele pacjenta L. Były to ślady uderzeń tępym narzędziem, nowe rany, prawdopodobnie będące wynikiem niedawnego maltretowania. Ponadto na ciele pacjenta znajdowało się wiele starych ran, które zbladły i zagoiły się, według dr. Da „zbyt wiele, by je zliczyć”.
Po 2 dniach pacjent dobrze zareagował na leczenie i był w stabilnym stanie. Aby stworzyć jak najlepsze warunki do procesu leczenia oraz przywrócić mu zdrowie i sprawność fizyczną, szpital zapewnił pacjentowi L. pobyt w osobnej sali zabiegowej.

Rany na plecach L. powstały na skutek pobicia, do którego doszło wieczorem 18 października (zdjęcie: Hoang Lam).
Pani Nguyen Thi Hai Ha, pielęgniarka oddziałowa oddziału traumatologii i neurochirurgii, powiedziała, że od czasu przyjęcia pacjenta L. do szpitala do tej pory opiekowała się nim wyłącznie pani TTH (matka ojczyma L.).
Departament zaproponował również, aby Dział Socjalny szpitala wspierał matkę i dziecko, pacjenta L., zapewniając im trzy posiłki dziennie w trakcie leczenia.
Jak podaje Dan Tri , 19 października w mediach społecznościowych pojawiła się informacja o przypadku molestowania dziecka. Zamieszczono zdjęcia L. z urazem głowy oraz licznymi obrażeniami ramion, nóg, pośladków i pleców.
Proces weryfikacji wykazał, że L. była molestowana przez ojczyma Nguyena Van Nama (ur. 1994 r., zamieszkałego w gminie Co Dam).

Stan zdrowia L. ustabilizował się, pacjent jest przytomny i reaguje na bodźce po dwóch dniach leczenia w szpitalu (zdjęcie: Hoang Lam).
L. jest dzieckiem pani BTB (urodzonej w 1996 roku w gminie To Mua w prowincji Son La ) i jej byłego męża. W 2022 roku pani B. ponownie wyszła za mąż za Nguyena Van Nama i miała z nim dwójkę dzieci.
Rano 20 października funkcjonariusze wydziału śledczego policji prowincji Ha Tinh poinformowali, że trwają prace nad wyjaśnieniem okoliczności umyślnego spowodowania obrażeń u Nguyen Van Nam.
Zanim incydent wyszedł na jaw, Nam uciekł. Wieczorem 19 października policja odkryła mężczyznę ukrywającego się na dachu domu jego matki i aresztowała go.
Początkowo władze wyjaśniły, że wieczorem 18 października Nguyen Van Nam uderzył L. gołymi rękami i drewnianym kijem, wielokrotnie uderzając pasierbicę swojej żony. Następnie Nam kontynuował uderzanie jej młotkiem w głowę, powodując obrażenia i krwawienie. Po popełnieniu przestępstwa Nam opatrzył ją bandażem, a następnie pozwolił jej zasnąć.
Następnego ranka Nguyen Van Nam zamknął dziecko w domu i poszedł do pracy. Dziecko wołało o pomoc i zostało odnalezione przez sąsiadów, którzy zgłosili to lokalnym władzom.
Source: https://dantri.com.vn/suc-khoe/suc-khoe-cua-be-bi-cha-duong-dung-bua-danh-vao-dau-hien-ra-sao-20251020104143884.htm
Komentarz (0)