Weteran Dang Van Luan opowiada o swoich latach służby wojskowej – zdjęcie: LT
Urodzony w 1962 roku, młody Dang Van Luan przejawiał swój patriotyzm i chęć pomagania narodowi już w szkole. W wieku 19 lat wstąpił do wojska. Pod koniec 1985 roku nowy rekrut, Dang Van Luan, dołączył do walki o ochronę północnej granicy. Po 3 latach „życia na skałach i walki z wrogiem”, porucznik Dang Van Luan został ranny i opuścił armię.
Wrócił do ojczyzny nie tylko z obrażeniami fizycznymi, ale także z bolesnymi wspomnieniami wojny. „W 1988 roku zostałem poważnie ranny w bitwie i omal nie umarłem. Przez 3 miesiące pobytu w 103. Szpitalu Wojskowym nieustannie dodawałem sobie otuchy: jestem jeszcze młody, wciąż mam czas na walkę. Dlatego nie mogę być pesymistą, ale muszę być zdeterminowany, by przezwyciężyć obrażenia fizyczne i odnieść sukces w życiu” – wspominał pan Luan.
Po ślubie w 1989 roku pan Luan ciężko pracował, aby produkować. Jednak życie nie było łatwe, jego sytuacja rodzinna była w impasie, jego żona i dwójka dzieci poważnie chorowali, a hodowla zwierząt i rolnictwo upadały. Żołnierz wciąż jednak miał nadzieję na produkcję rolną . I rzeczywiście, jego wola przezwyciężyła przeciwności losu. W 1999 roku, dysponując niewielkim kapitałem, zaczął od nowa na ziemi Bau Reng. Ziemia nie zawiodła – po zaledwie roku jego rodzina wyszła z ubóstwa i stopniowo zaczęła prosperować.
Do dziś, po prawie 30 latach ciężkiej pracy, ten weteran zbiera obfite plony. Na prawie 11 hektarach gospodarstwa rodzina pana Luana uprawia rośliny w systemie wielokulturowym. W szczególności regularnie eksperymentuje z wieloma nowymi odmianami roślin i zwierząt.
Ostatnio eksperymentował z hodowlą ślimaków jabłoniowych w stawie, sadząc ponad 1000 drzew kokosowych i sadząc kukurydzę poza sezonem, co przyniosło dobre plony i dochody. W najbliższym czasie będzie kontynuował eksperymenty z uprawą ziemniaków na tutejszej ziemi. Oprócz rozwijania gospodarki rodzinnej, pan Luan aktywnie dzieli się technikami produkcji z mieszkańcami regionu. Dzięki temu wiele gospodarstw domowych w regionie Bau Reng zdobyło doświadczenie i wdrożyło ten model produkcji rolnej.
„Jestem weteranem z inwalidztwem klasy 2/4, straciłem 65% zdrowia i jestem naprawdę „kaleczony”. Ale wola, którą wyrobiłem sobie podczas służby wojskowej, pomogła mi wytrwać w postanowieniu, by nie stać się bezużytecznym. Kiedy mój duch będzie czysty, bez względu na to, jak trudne to będzie, przezwyciężę to” – powiedział weteran Dang Van Luan.
Zbiory kukurydzy z ogrodu poza sezonem, zasadzonego przez weterana Dang Van Luana, odbędą się w najbliższych dniach – zdjęcie: LT
Ten weteran nie tylko wzbogaca siebie i swoją rodzinę, ale także zawsze nosi w sobie poczucie odpowiedzialności za społeczność. Przez lata regularnie angażował się w budowę domów wdzięczności dla rodzin korzystających z preferencyjnych warunków i ubogich gospodarstw domowych, aby zapewnić im stabilne warunki mieszkaniowe. W obliczu klęsk żywiołowych nie boi się trudności i angażuje się w zbiórki darowizn na pomoc rodakom.
Pan Luan nie tylko udziela wsparcia materialnego, ale także troszczy się o nich, dzieli się z nimi, dodaje im otuchy i siły do pokonywania trudności. Pomaganie rodakom jest dla niego sposobem na wypełnienie obowiązku żołnierza Wujka Ho. Choć opuścił pole bitwy, nigdy nie porzucił odpowiedzialności za ojczyznę i Ojczyznę.
Dla weterana Dang Van Luana, studiowanie i naśladowanie Ho Chi Minha, jego moralność i styl to nie tylko górnolotne hasła, ale konkretne, codzienne działania: ciężka praca, umiejętność dzielenia się, uczciwość i odpowiedzialność wobec społeczności. Za swój wkład pan Luan był wielokrotnie nagradzany. Warto odnotować, że w 2021 roku otrzymał od premiera dyplom uznania za swoje zasługi.
Mówiąc o weteranie wojennym Dang Van Luanie, przewodniczący Stowarzyszenia Weteranów Wojennych Dong Son Ward, Luong Kim Chung, powiedział: „Towarzysz Dang Van Luan jest doskonałym przykładem ducha „niepełnosprawny, ale nie bezużyteczny”, wzorowym weteranem wojennym w okolicy od wielu lat. Nie tylko skutecznie wdraża ruchy naśladownictwa, ale jest także pionierem w pracy społecznej. To właśnie szlachetna cecha żołnierzy Wujka Ho w czasie pokoju”.
Weteran Dang Van Luan jest jednym z ponad 9000 inwalidów wojennych mieszkających w prowincji Quang Tri, którzy pokonują przeciwności losu i błyszczą w życiu codziennym. Kiedyś dzierżąc broń w obronie Ojczyzny, weterani ci teraz po cichu pielęgnują zielone kiełki dzięki własnej determinacji w pokonywaniu trudności, samodzielności i pragnieniu niesienia pomocy. Pośród codziennego życia ich podróż trwa, cicho, ale z sensem. A oni sami, z najprostszymi i najszczerszymi rzeczami, potwierdzili prawdę: „Żołnierz jest nie tylko piękny na wojnie, ale także jaśnieje w czasie pokoju”.
Le Thuy
Źródło: https://baoquangtri.vn/tam-guong-nguoi-linh-giua-thoi-binh-196236.htm










Komentarz (0)