Osaczony
Podczas ostatnich Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej wietnamska reprezentacja kobiet nigdy nie znalazła się w tak trudnej sytuacji jak w Chonburi. Po porażce 0:1 z Filipinami, mamy tylko jedną drogę do sukcesu: wygrać decydujący mecz z Mjanmą.

Reprezentacja Wietnamu kobiet (po lewej) jest pewna, że pokona Mjanmę.
Zdjęcie: Kha Hoa
Czy możemy pokonać Mjanmę? Bazując na poprzednich spotkaniach obu drużyn, jest to całkowicie możliwe. Ponieważ od 2005 roku, po porażce 0:1 na stadionie Marikina w Manili (Filipiny), zawsze graliśmy dobrze, dominowaliśmy i prowadziliśmy za każdym razem, gdy spotykaliśmy się z tym przeciwnikiem. Ostatnio, na 32. Igrzyskach Azji Południowo-Wschodniej w Kambodży, Wietnam również pokonał Mjanmę w obu meczach fazy grupowej (3:1) i finale (2:0). Jednak wietnamskie zawodniczki również muszą uważać, ponieważ remis 1:1 w Laosie w 2009 roku został uznany za ostrzeżenie. W tym meczu Doan Thi Kim Chi (obecnie asystentka trenera reprezentacji kobiet) strzeliła pierwszego gola, ale Mjanma wyrównała dzięki utracie koncentracji w kolejnych minutach.
Utrata koncentracji w kluczowych momentach to częsta słabość wietnamskich zawodniczek. Innymi słowy, to właśnie ducha gry należy podtrzymywać i rozwijać przez cały mecz. To presja, a zarazem wyzwanie w tym rewanżu z Mjanmą. Trener Mai Duc Chung bardziej niż ktokolwiek inny rozumie, że nie może polegać na wcześniejszych atutach i myśleć, że gra z Mjanmą jest łatwa. Wręcz przeciwnie, drużyna musi dać z siebie wszystko, ponieważ to mecz życia i śmierci, w którym nie ma miejsca na błędy.
„Teraz czas zapomnieć o wszystkim innym i skupić się na decydującym meczu z Mjanmą. Oglądałam filmy, aby przestudiować ich styl gry, i otrzymałam rady od moich asystentów po zwycięstwie Mjanmy nad Filipinami. Trzeba przyznać, że podchodzą do gry szybko, wywierają presję od samego początku i potrafią wykorzystać okazje. To właśnie musi stawić im czoła wietnamska reprezentacja kobiet. Wielokrotnie już się z nimi mierzyłyśmy i widziałyśmy ich postępy. Ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby wygrać z Mjanmą” – podkreśliła trenerka Mai Duc Chung.
Odwaga wietnamskich dziewcząt
Choć Wietnamki nie otrząsnęły się jeszcze ze smutku po porażce z Filipinami, wszystkie wyraziły chęć szybkiego zapomnienia o tym fatalnym wyniku i skupienia się na decydującym meczu z Mjanmą. Bich Thuy, Huynh Nhu, Hai Yen i Thai Thi Thao zapewniły, że będą się wzajemnie motywować i przypominać sobie na boisku, budując bliską więź. Obiecały, że w pełni wykorzystają swoje umiejętności, aby cała drużyna mogła grać proaktywnie, kontrolować grę i nie dać się wciągnąć w styl gry przeciwnika. Młode talenty, takie jak Thanh Nha, Hai Linh i Tran Thi Duyen, zapewniły, że będą pewne siebie i skoncentrowane, aby wspólnie z seniorkami tworzyć jakościowe ataki i pokonać tego trudnego przeciwnika.
„Im trudniejsza sytuacja, tym odważniej wietnamska żeńska drużyna gra i dąży do zwycięstwa” – podkreśliła Bich Thuy, dodając, że odwaga, wola i determinacja zawodniczek, budowane latami, pozwolą im eksplodować w odpowiednim momencie. Ta wola to siła psychiczna, która pomaga wietnamskiej żeńskiej drużynie nie poddawać się w obliczu trudności, przekształcając zagrożenie w szansę, motywację do zwycięstwa i zdobycia przepustki do półfinału.
Źródło: https://thanhnien.vn/thang-myanmar-doi-tuyen-nu-viet-nam-se-vao-ban-ket-lich-thi-dau-moi-nhat-185251209235344802.htm










Komentarz (0)