Żywność i leki podążają za ludźmi przez setki kilometrów, patrz A80
Wiele osób przybyło bardzo wcześnie i czekało wiele godzin, aby obejrzeć parady i marsze w ramach Festiwalu A80. Zabrali one ze sobą wszelkiego rodzaju niezbędne rzeczy.
Na ulicy Hung Vuong reporterzy Dan Tri zauważyli, że oprócz wachlarzy, wody pitnej, koszulek z filtrem przeciwsłonecznym i parasoli, wiele rodzin z okolicznych miejscowości przyniosło ze sobą także banh chung, gio cha itp., aby zjeść przekąskę w oczekiwaniu na przejazd wojska ze sprzętem.
Rodzina pani Do Thi Huong (50 lat, Hung Yen) pojechała z mężem i małą siostrzenicą. Przez ponad 10 dni, każdej nocy z niecierpliwością wyczekiwała dnia, w którym uda się do Hanoi , aby obejrzeć paradę.
„Od wczoraj wieczorem chodziliśmy z mężem na targ, żeby kupić szynkę, kiełbasę i suszone jedzenie, żeby zaspokoić głód, a także arbuza, żeby ugasić pragnienie. Produkty te zawierają skrobię i można je długo przechowywać, co jest bardzo wygodne dla całej rodziny, gdy musimy czekać wiele godzin” – powiedziała pani Huong.

Rodzina pani Huong przywiozła banh chung, gio cha i arbuza przygotowane w ich rodzinnym mieście, aby zaspokoić głód i ugasić pragnienie w oczekiwaniu na paradę A80 (zdjęcie: Khanh Vi - Xuan Lam).
Podróż nie była krótka, cała rodzina musiała czekać na autobus od świtu i dopiero po 6 rano dotarli na ulicę Hung Vuong. „Ponieważ mamy małe dzieci w rodzinie, przygotowaliśmy lekarstwo na ból głowy na wypadek upałów” – dodała pani Huong.
Wczesnym rankiem obecna była również rodzina pani Tran Thi Sen (31 lat, Hanoi). Tym razem zabrała ona ze sobą dziadków z rodzinnego miasta do Hanoi, aby mogli zobaczyć paradę wojskową na własne oczy.
„Ciasta i paczuszki banh chung nie tylko zaspokajają głód, ale dla nas są także sposobem na przeniesienie atmosfery rodzinnego spotkania na ulice Hanoi.

Rodzina pani Sen już wcześniej przygotowała sobie miejsce, przynosząc banh chung, ciasta, a nawet wachlarze na akumulatory, aby dziadkowie i wnuki mogli wygodnie oglądać mecz A80 (zdjęcie: Linh Chi - Xuan Lam).
Cała rodzina siedziała razem, czekając na zakończenie parady i dzieląc się kawałkiem ciasta. „Czuliśmy się jak na wyjątkowym pikniku w samym sercu stolicy” – powiedziała pani Sen.
Źródło: https://dantri.com.vn/suc-khoe/thuc-pham-thuoc-men-theo-chan-nguoi-dan-vuot-tram-cay-so-xem-a80-20250824135549533.htm






Komentarz (0)