Pan Kyucheol, koreański turysta, przyjechał do Hoi An na zwiedzanie, ale zgubił się w drodze do górzystego regionu Bac Tra My. Policja pomogła mu odnaleźć matkę i siostrę – zdjęcie: TRANG PHUONG
Dzięki informacjom z tablicy rejestracyjnej motocykla, które znajdowały się na breloku, policja ustaliła miejsce zamieszkania i tożsamość krewnych turysty.
„Szukanie” informacji z pęku kluczy
Jak podaje Tuoi Tre Online , 26 czerwca policja gminy Tra Tan, dystrykt Bac Tra My, prowincja Quang Nam, pomogła koreańskiemu turyście odnaleźć się z rodziną i krewnymi, którzy zgubili się podczas wizyty w Hoi An.
Turystą tym jest pan Kyucheol (48 lat), który przyjechał do Hoi An na zwiedzanie z matką i młodszą siostrą. Po południu 24 czerwca wynajął motocykl w hotelu, aby zwiedzić Hoi An.
Jednak podczas jazdy samochodem zgubił się w drodze do górzystego regionu Bac Tra My, ponad 100 km od Hoi An. 26 czerwca policja gminy Tra Tan pomogła mu odnaleźć bliskich.
W rozmowie z Tuoi Tre Online starszy porucznik Tran Quoc Hoan, funkcjonariusz policji gminy Tra Tan, opowiedział, że rano 26 czerwca, w trakcie badania sytuacji w okolicy, policja gminna odnotowała przypadek zagranicznego turysty, który zgubił się na terenie gminy.
Kiedy porucznik Hoan podszedł do pana Kyucheola, ten mówił po koreańsku, ale bardzo słabo znał angielski. Korzystając z Tłumacza Google, mogliśmy jedynie zweryfikować jego imię i nazwisko. Ponadto nie miał przy sobie telefonu ani dokumentu tożsamości.
Współpracując z policją, pan Kyucheol dostarczył kluczyk do motocykla z przymocowaną do breloczka skórzaną tabliczką z numerem rejestracyjnym motocykla.
„Skontaktowaliśmy się z Wydziałem Ruchu Drogowego Policji Okręgu Bac Tra My, aby pomóc w weryfikacji właściciela motocykla. Po weryfikacji właściciela uzyskaliśmy numer telefonu osoby, która wypożyczyła motocykl, i skontaktowaliśmy się z hotelem, w którym się zatrzymał. Następnie skontaktowaliśmy się z jego matką i siostrą, aby go odebrać” – powiedział starszy porucznik Hoan.
Zaginiony turysta odnalazł krewnych dzięki informacjom na breloku do motocykla - Zdjęcie: QUOC HOAN
Życzliwi ludzie pomagają karmić i rozdawać pieniądze zagubionym turystom
Porucznik Hoan dodał, że poprzedniej nocy (25 czerwca), gdy zgubił się w tej okolicy, w samochodzie pana Kyucheola skończyła się benzyna, więc zaparkował go na poboczu drogi, po czym poszedł pieszo i spał na poboczu.
Następnego ranka poczuł głód, więc poszedł do domów ludzi żebrać o jedzenie i picie, ponieważ nie miał przy sobie pieniędzy.
„Kiedy go poznałem, ludzie tutaj byli życzliwi, wspierali mnie jedzeniem i napojami, niektórzy dali mi nawet pieniądze na benzynę” – powiedział porucznik Hoan.
Według krewnych pana Kyucheola, wykazywał on oznaki depresji, dlatego musiał być pod opieką rodziny, gdziekolwiek się udał. Kiedy jego matka i siostra przyjechały na komisariat policji, aby go odebrać, wyraziły wdzięczność funkcjonariuszom.
Pan Kyucheol otrzymał wsparcie żywnościowe po tym, jak zgubił się na dystansie ponad 100 km – Zdjęcie: TRANG PHUONG
Pani Lim Ji Hee (jego młodsza siostra) napisała notatkę: „Dziękuję, policjanci z Tra Tan. 22 czerwca pojechałam do Da Nang, a 24 czerwca do Hoi An i zgubiłam brata. Po dwóch dniach zaginięcia, rano 26 czerwca odebrałam telefon z informacją, że mój brat jest na komisariacie policji. Pojechałam tam i go znalazłam. Serdecznie dziękuję, policjanci”.
Starszy porucznik Hoan powiedział, że początkowo weryfikacja przeszłości pana Kyucheola była trudna, jednak policja gminna, wykazując się poczuciem odpowiedzialności, w pełni wsparła decyzję zagranicznego turysty o odnalezieniu jego krewnych.
Komentarz (0)