Zdaniem zachodnich ekspertów Ukraina powinna wykorzystać stare czołgi T-64 do oczyszczania przejść przez pola minowe, zamiast mobilizować nowoczesną broń, taką jak Leopard i Abrams.
„Ukraina nie powinna ryzykować użycia swoich najnowocześniejszych czołgów do przebijania się przez pola minowe. Przestarzałe czołgi T-64 z czasów ZSRR nadają się do tego zadania, ponieważ można je łatwo wyrzucić, natomiast czołgi Leopard i Abrams będą skuteczniejsze, gdy będą w stanie pokonywać pola minowe” – powiedział 22 sierpnia Dan Rice, emerytowany oficer armii amerykańskiej, który był doradcą armii ukraińskiej.
W początkowej fazie dużej kontrofensywy, rozpoczętej na początku czerwca, ukraińscy dowódcy rozmieścili liczne nowoczesne czołgi Leopard 2A4 i 2A6, a także bojowe wozy piechoty M2A2 Bradley, aby zbadać i znaleźć słabe punkty na rosyjskiej linii obrony.
„Czołgi Leopard zostały szybko zatrzymane i uwięzione w gęstych polach minowych na wielowarstwowej rosyjskiej linii obronnej. To była gorzka lekcja dla armii ukraińskiej” – skomentowała Marina Miron, badaczka wojny z Imperial College London.
Ukraińskie czołgi T-64BV rozmieszczone w pobliżu miasta Bachmut w marcu. Zdjęcie: AFP
Ukraina odziedziczyła tysiące czołgów T-64 po upadku Związku Radzieckiego. Dane opublikowane przez Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych (IISS) pokazują, że armia ukraińska nadal posiada około 250 czołgów podstawowych T-64BV oraz około 50 T-64BM Bułaty, które zostaną w pełni zmodernizowane do początku 2023 roku.
Czołg T-64 został opracowany przez Związek Radziecki w latach 60. XX wieku, wykorzystując wiele przełomowych wówczas technologii, takich jak złożony pancerz (kompozytowy) i armata gładkolufowa kal. 125 mm z automatycznym systemem ładowania, co pozwoliło na redukcję załogi do zaledwie trzech osób. W momencie premiery T-64 był uważany za najnowocześniejszy czołg na świecie , będący na wyposażeniu wyłącznie głównych dywizji pancernych Związku Radzieckiego.
Ukraina przeprowadziła wiele modernizacji, aby utrzymać siłę bojową T-64, a wersja T-64BM ma cechy nie gorsze od nowoczesnego rosyjskiego modelu T-72B3. Jednak liczba pojazdów zmodernizowanych do standardu Bułat jest zbyt mała i nie zapewnia przełomu na polu bitwy.
Dzięki zachodnim pakietom pomocowym ukraińskie brygady pancerne otrzymały ponad 100 czołgów Leopard 1, Leopard 2 i Challenger 2. Uważa się, że ukraińskie brygady pancerne są „żelazną pięścią” Kijowa i że dzięki nim uda im się przebić przez obronę Moskwy.
Jednak gęste pola minowe oraz siły piechoty wyposażone w pociski kierowane, a także miażdżąca przewaga Rosji w artylerii i powietrzu, zadały ukraińskim brygadom pancernym duże straty.
Według raportu sporządzonego przez Oryx, holenderską stronę analityczną opartą na źródłach publicznych, Ukraina straciła co najmniej sześć czołgów Leopard 2A4 i dziewięć nowszych Leopardów 2A6. Zachodni eksperci ostrzegają, że rzeczywista liczba może być znacznie wyższa.
Czołgi Leopard 2A6 i pojazdy opancerzone Bradley pozostawione po walkach pod Małą Tokmachką 8 czerwca. Zdjęcie: Twitter/AndreiBtvt
„Leopardy najlepiej sprawdzają się podczas ostrzału rosyjskich celów, wykonując manewry z dużą prędkością. Trzymałbym je w rezerwie, dopóki nie przebiłbym się przez pole minowe lub nie otoczyłbym jednostki wroga” – powiedział Rice.
Miron powiedział, że rozmieszczenie zachodnich czołgów na froncie zaporoskim było ryzykowną decyzją. Obszar ten jest gęsto usiany polami minowymi i fortyfikacjami, a rozległy i płaski teren ułatwia rosyjskim żołnierzom łatwe wykrywanie celów z daleka i przygotowywanie środków zaradczych.
Czas może nie być sprzymierzeńcem Ukrainy. „Szanse na użycie zachodnich czołgów w Zaporożu maleją wraz ze zbliżającą się jesienią i deszczami. Błotnisty teren może unieruchomić czołgi Leopard i Challenger 2. Najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby teraz ograniczenie marnowania drogiego sprzętu” – powiedział Miron.
Vu Anh (według „Newsweeka ”)
Link źródłowy
Komentarz (0)