Pagoda Nom ( Hung Yen ) 6. dnia pierwszego miesiąca księżycowego roku Smoka – zdjęcie: CK
W porównaniu z poprzednimi latami, w tym roku kultura chodzenia do świątyni uległa pozytywnym zmianom.
To dowodzi, że wysiłki sektora kultury i miejscowości mające na celu przywrócenie zwyczaju uczęszczania do świątyń na początku roku przyniosły naprawdę dobre rezultaty.
Działania takie jak propaganda, podnoszenie świadomości na temat znaczenia i wartości festiwali, kulturalne uczestnictwo w obchodach festiwalowych, w obchodach pamiątek lub wydawanie dokumentów prawnych, czy wdrażanie kryteriów dotyczących środowiska kulturowego na festiwalach, a także regularne inspekcje, egzaminy i kary, naprawdę wpłynęły i zmieniły zachowania związane z uczestnictwem w festiwalach na początku roku.
Profesor nadzwyczajny, dr Bui Hoai Son
Jednak nie zawsze i wszędzie obserwujemy tak pozytywne zmiany. Wciąż pojawiają się zjawiska chaosu, przesądów, duchowego spekulowania i innych niekulturalnych zachowań w noworocznych aktywnościach.
Dlatego też, aby uczynić z chodzenia do świątyni na początku roku dobry nawyk i cywilizowane działanie, moim zdaniem powinniśmy skupić się na lepszej propagandzie z bogatą treścią i atrakcyjną formą, w wielu różnych mediach, zarówno na terenie obiektów sakralnych, jak i w Internecie, aby ludzie i turyści jasno rozumieli znaczenie i wartość chodzenia do świątyni, a także jak praktykować zachowania kulturowe odpowiednie do przestrzeni wiary i religii.
Konieczne jest dalsze doprecyzowanie dokumentów zarządzania państwem, aby odpowiadały charakterowi każdego święta i relikwii. Dekrety, okólniki i oficjalne komunikaty muszą zostać ujęte w odpowiednich przepisach i rozporządzeniach.
Wzmocnić inspekcję, kontrolę i karanie naruszeń. To pomoże zwiększyć skuteczność dokumentów zarządczych, stanowiąc przykład dla innych lokalizacji.
Należy także w dalszym ciągu wzmacniać rolę społeczności w organizowaniu i zarządzaniu świętami i pamiątkami, aby mogły one lepiej wypełniać swoje obowiązki jako podmioty kultury.
Docent, dr Bui Hoai Son (stały członek Komisji Kultury i Edukacji Zgromadzenia Narodowego)
Świątynia Quan Thanh rano trzeciego dnia Nowego Roku Księżycowego – zdjęcie: CK
Nadmierne oddawanie czci i modlitwy
W naukach Buddy jasno widać, że życie działa zgodnie z prawem przyczyny i skutku. Czynienie dobra przyniesie dobre rezultaty, a czynienie zła – złe. Nie możesz prosić Buddę, żeby ci cokolwiek dał.
Jednakże długoletnim zwyczajem w naszym kraju jest to, że rolnicy pracują w polu przez cały rok, tylko w święta, szczególnie w Nowy Rok, starsi udają się na modlitwę.
Badacz Tran Dinh Son
Powszechną reakcją ludzi pragnących szczęśliwego Nowego Roku jest modlitwa do świętych istot, w tym Buddy, którą na początku nowego roku przesyłają im jako życzenia pomyślności.
Nie ma w tym nic złego, to również piękno kulturowe. Jednak obecnie w wielu miejscach oddawanie czci Bogu i modlitwa są przesadne, nabierają przesądnego charakteru, gdy pali się zbyt dużo papieru wotywnego, popycha i tarza się, modląc się, co nie jest zgodne z żadną religią.
Niektórzy z dostojników świątyni poznali prawdziwe nauki i nie oddają się przesądom, ale inni robią rzeczy, których Budda nie nauczał, co sprawia, że przesądne praktyki religijne są jeszcze bardziej rozpowszechnione.
Najgorszą rzeczą w dzisiejszych czasach związaną z nabożeństwami jest to, że modlą się nie tylko rolnicy i robotnicy, ale także urzędnicy, studenci i uczniowie.
Istnieje ogromna potrzeba dobrego przewodnictwa ze strony szkoły, rodziny i społeczeństwa, aby ludzie mogli właściwie praktykować religię i wierzenia.
Rząd powinien zająć się kwestią nadmiernego spalania papieru wotywnego, a nie czekać na przypomnienia z kościołów i pagód.
Był czas, kiedy społeczeństwo porzuciło zwyczaj palenia papieru wotywnego, ale teraz zwyczaj ten rozwija się silniej niż kiedykolwiek wcześniej, zarówno na Północy, jak i na Południu. W ciągu ostatnich około 30 lat praktyka mediów spirytystycznych, wróżenia, składania ofiar i palenia papieru wotywnego... stała się coraz poważniejsza.
Badacz Tran Dinh Son
Wizyta w świątyni musi wypływać z serca
Od dawna mój mąż i ja przyzwyczailiśmy się do uważnego słuchania i odwiedzania świątyni, gdziekolwiek się wybieramy w trasę. Ostatnio nadarzyła się okazja, abyśmy znaleźli schronienie. Ilekroć mnisi ze świątyni nas wzywają, zawsze staramy się tak zorganizować naszą pracę, aby śpiewać dla świątyni.
Często śpiewamy za darmo albo mnich daje nam tyle, ile chce, ale nigdy nie prosimy o nic w zamian. Wizyta w świątyni przynosi nam spokój i ukojenie. Złość i zmartwienia zdają się być uwolnione.
Właściwie o nic nie proszę. Chodzenie do świątyni wypływa z serca, słuchanie dobrych kazań i dobrej buddyjskiej filozofii, aby rozwijać się i prowadzić bardziej cnotliwe życie. Chodzenie do świątyni przynosi spokój ducha, co jest bardzo cenne w dzisiejszym zabieganym życiu, więc o co jeszcze proszę?
Ludzie mówią, że świątynie i mnisi mieszają się teraz z prawdziwymi i fałszywymi. Myślę, że muszę to obserwować, uczyć się i sam to zrozumieć. Szanuję dobrych mnichów, a tym, którym nie ufam, nie ufam.
Para artystów Cai luong Le Tu – Ha Nhu
Źródło
Komentarz (0)