Cała uwaga kibiców zwrócona jest na Lincoln Financial Field, gdzie rozgrywany jest drugi ćwierćfinał Klubowych Mistrzostw Świata FIFA pomiędzy dwoma potężnymi reprezentantami Europy i Ameryki Południowej: Chelsea i Palmeiras... To również dwaj główni bohaterowie finału Klubowych Mistrzostw Świata FIFA 2021, w którym ostatecznym zwycięzcą zostaje Chelsea.
Cole Palmer otworzył wynik spotkania dla Chelsea, zdobywając pierwszą bramkę na Klubowych Mistrzostwach Świata FIFA
Reprezentant Anglii przejął inicjatywę i otworzył wynik w 16. minucie dzięki Cole'owi Palmerowi. Po korzystnym podaniu Trevoha Chalobaha, młody Anglik otrzymał piłkę, zagrał i minął trzech zawodników w niebieskich koszulkach, po czym zakończył akcję trudnym strzałem, pokonując bramkarza Palmeiras, Wevertona.
Estevao wyprzedził Levi Colwilla i zdobył imponującą bramkę dla Palmeiras
Palmeiras szybko udowodnili, że nie są łatwym przeciwnikiem do pokonania, atakując bramkę strzeżoną przez Roberta Sancheza. W 53. minucie Estêvão – młody zawodnik, który oficjalnie dołączy do Chelsea po tym turnieju – zaliczył sprytny drybling, a następnie oddał groźny strzał z półwoleja. Piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki Chelsea, ku zaskoczeniu całej defensywy angielskiej drużyny.
Debiutujący w Chelsea Joao Pedro zaliczył imponujący występ
Mecz był wyrównany przez większość drugiej połowy. Kiedy obie drużyny prawdopodobnie myślały o remisie i kalkulowały taktykę na dogrywkę, punkt zwrotny nastąpił w 83. minucie. Malo Gusto dośrodkował z lewego skrzydła, piłka trafiła w stopę Agustina Giaya i zmieniła kierunek, dając bramkarzowi Palmeiras tylko czas na zobaczenie, jak piłka uderza w jego biodro, po czym wpada prosto do własnej bramki. Gol został uznany za samobójczy przez Weverton, co jeszcze bardziej pogłębiło ból 38-letniego bramkarza.
Strzał Malo Gusto trafił w stopę Agustina Giaya, przez co bramkarz Weverton spudłował.
Piłkarze Palmeiras trzymali głowy w dłoniach, nie rozumiejąc, co się dzieje.
Pozostały czas był zbyt krótki, by reprezentant Ameryki Południowej zdołał doprowadzić do wyrównania, zwłaszcza gdy Chelsea proaktywnie zwolniła tempo i grała twardo, aby utrzymać wynik. Zwycięstwo 2:1 zapewniło drużynie trenera Enzo Mareski awans do półfinału, a reprezentant Anglii jest o krok od wygrania Klubowych Mistrzostw Świata FIFA 2025, według szacunków firmy statystycznej Opta.
Gusto został powitany przez cały zespół
Oprócz dwóch goli, mecz obfitował w wiele napiętych sytuacji. Zarówno Levi Colwill, jak i Liam Delap z Chelsea (wraz z Richardem Riosem z Palmeiras) otrzymali wystarczająco dużo żółtych kartek, aby móc oglądać grę swoich kolegów z drużyny w półfinale.
Pod wodzą trenera Marescy Chelsea pokazała wyraźny postęp pod względem taktyki i umiejętności kontrolowania gry.
Kontynuacja sukcesów Cole'a Palmera to pozytywny znak dla „The Blues”, a takie nazwiska jak Chalobah czy Malo Gusto, a nawet debiutant Joao Pedro, również odcisnęli swoje piętno.
Chelsea marzy o powtórzeniu wyczynu sprzed 4 lat
Jeśli chodzi o Palmeiras, mimo odpadnięcia, wciąż mają prawo być dumni ze swojej zaciętej i oddanej gry. Estêvão, dzięki swojemu znakomitemu występowi, zapowiada się na przyszłość brazylijskiej piłki nożnej i… Chelsea!
Pokonawszy trudnego rywala z Ameryki Południowej, Chelsea zmierzy się teraz w półfinale z kolejnym brazylijskim zespołem, Fluminense. Jeśli utrzyma obecną formę, londyński klub może marzyć o drugim awansie do finału Klubowych Mistrzostw Świata FIFA po zdobyciu tytułu w 2021 roku.
Źródło: https://nld.com.vn/vuot-ai-palmeiras-chelsea-doat-ve-ban-ket-fifa-club-world-cup-196250705103839753.htm
Komentarz (0)