Jeden czy dwa pojedyncze koncerty, takie jak Anh trai say hi i Anh trai vu van ngan cong gai, odniosły sukces, nie mogą być nazwane przemysłem scenicznym.
Po 4 udanych koncertach Anh Trai Say Hi ujawnił nadchodzący koncert 5 - Zdjęcie: BTC
Dyrektor VIET TU rozmawia z Tuoi Tre o ekosystemie „starszego brata” po koncertach, który ma pomóc wietnamskiej branży scenicznej rozwijać się stabilnie i daleko.
Niezależne standardy
* Powiedziałeś kiedyś, że Anh trai say hi i Anh trai vu van ngan cong gai były „awangardą” branży sztuk performatywnych w Wietnamie?
- Żaden wcześniejszy koncert w Wietnamie nie wywarł podobnego wpływu przez tak długi czas (od połowy 2024 roku i oczekuje się, że potrwa do 2025 roku). Ich wpływ wpłynął na wiele aspektów życia, generując imponujące wskaźniki ekonomiczne .
Co najważniejsze, twierdzą, że inwestowanie w sztukę przyczynia się również do powstawania imponujących wyników finansowych i głębokiego poczucia marki, czego nie można osiągnąć w przypadku inwestycji czysto ekonomicznych.
Dyrektor Viet Tu
* Patrząc z perspektywy czasu na te wydarzenia, co myślisz? Czy naprawdę mieliśmy koncerty na poziomie zbliżonym do międzynarodowego?
– Optymista, oczywiście. Wszystko potrzebuje pioniera, a Brat Pożegnanie , Brat Pokonujący Tysiąc Trudności jest w takiej sytuacji. Ale szczerze mówiąc, nie sądzę.
Branża ma jasne standardy, niezależne od entuzjazmu odbiorców.
Począwszy od najmniejszych rzeczy, takich jak infrastruktura (poza Narodowym Stadionem My Dinh, który nie spełnia standardów, nie mamy nawet miejsc, w których odbywałyby się wydarzenia, z podstawową infrastrukturą), standardów wyposażenia, warunków logistycznych, kwalifikacji personelu branżowego i, co najważniejsze, wielkości rynku i wspierających go branż.
Wydarzenie światowej klasy to nie tylko to, co dzieje się na scenie, ale także to, co kryje się pod spodem i za każdym wydarzeniem – od doświadczeń publiczności i artysty po system operacyjny.
* Czy zatem sukces dwóch koncertów „starszego brata” jest przejawem jednorazowego/chwilowego sukcesu czy też wynikiem procesu, w którym wietnamska branża muzyczna stopniowo rozwijała się na przestrzeni wielu lat?
– Oba. Mówię, że to pojedynczy sukces, ponieważ poza tymi dwoma programami, żaden inny nie osiągnął podobnego sukcesu i skali. Ale bez procesu mobilizacji nie da się osiągnąć tego rezultatu.
Wiodący partner w branży rozrywkowej w Tajlandii zgadza się ze mną, że jeśli branża rozrywkowa żyje wyłącznie z „mleka” sponsorów, zamiast być niezależną dzięki sprzedaży biletów, ekosystemom i towarzyszącej temu gospodarce współdzielenia, to nie może być uważana za branżę.
Choć ostatnie dane o zyskach z internetu mogą wydawać się przypadkowe, warto zauważyć, że jest w tym ziarno prawdy. To zdecydowanie opłacalne finansowo.
Nie wiadomo jeszcze, czy uda się powtórzyć te sukcesy na tyle często, by stworzyć nowy rynek i utrzymać optymistyczne wskaźniki, co pozwoliłoby przekształcić się w prawdziwą branżę.
Jesteśmy na dobrej drodze, możemy to zrobić. Jednak, aby osiągnąć prawdziwe międzynarodowe standardy, oprócz marzeń, potrzebujemy wysiłku i czujności profesjonalistów.
Bracia pokonali tysiące trudności i przeżyli wspaniały rok – zdjęcie: NAM TRAN
Każdy pionier ma swoje ograniczenia.
* Jak wyglądała scena sztuk performatywnych w naszym kraju, kiedy zaczynałeś karierę? Muzyk Huy Tuan użył określenia „ignorant” (słuchanie „darmowej” muzyki, korzystanie z pirackich płyt CD...). A jak było z tobą? Jak zmieniła się po kilku dekadach?
– Przeszliśmy przez długi okres „odwrotnego” rozwoju. Zamiast żyć ze sprzedaży biletów i związanego z tym ekosystemu, żyjemy wyłącznie z „mleka” sponsoringu. Są wydarzenia z pełnymi nazwami sponsorów, ale wciąż tracą pieniądze i nie mają wystarczającego finansowania, aby osiągnąć wymaganą jakość.
Rynek rozwijał się do tej pory w odwrotnym kierunku. Większość artystów utrzymuje się z honorariów za występy na imprezach, a nie z tras koncertowych czy tantiem.
Jedynym pozytywnym aspektem jest to, że są teraz artyści, którzy zarabiają na życie dzięki reklamom i innym elementom komercyjnym.
Teraz dzięki tym dwóm programom mamy pozytywne sygnały, o których mówi całe społeczeństwo.
* Ale sukces Anh trai, powiedzmy cześć, Anh trai pokonuje tysiące przeszkód, a także ujawnia słabości, jeśli Wietnam chce promować tę branżę?
- Każda działalność pionierska ma swoje ograniczenia. Brakuje nam największych zasobów, zwłaszcza osób z podstawowym przeszkoleniem i doświadczeniem praktycznym, które mogłyby poprawić jakość zasobów ludzkich.
Większość z nich nadal poprzestaje na samodzielnej nauce (na początku byłam taka sama, dopóki nie zdałam sobie sprawy z wagi tej metody i nie wyjechałam do USA, aby studiować sztukę i biznes).
Aby utworzyć prawdziwy przemysł, będziemy musieli zainwestować w odpowiednie szkolenia, praktyczne doświadczenie i bezpośredni udział czołowych ekspertów z międzynarodowego przemysłu kulturalnego, a także w zasoby ludzkie ze wszystkich innych wspierających sektorów.
* Twoim zdaniem, co jest największą przeszkodą w dzisiejszej branży artystycznej/kulturalnej?
– To absolutna zależność od finansowania, zamiast samodzielnego tworzenia dochodowej gospodarki współdzielenia. Mechanizm cenzury, jak powiedział premier : „Jeśli nie potrafisz sobie z tym poradzić, zabroń tego” albo „nie rozumiesz tego, to nie jest bezpieczne, cenzura to kwestia osobistych odczuć, ale nie jesteś odpowiedzialny za efekt końcowy”.
Podnoszenie podatków na sztukę doprowadzi jedynie do zniszczenia i spowolnienia branży, którą tak bardzo chcemy przyspieszyć.
„Instrukcje premiera są bardzo aktualne”
* Oświadczenie premiera Pham Minh Chinha, że „musimy powtórzyć koncerty takie jak Anh trai say hi, Anh trai vu van ngan cong gai”, stało się bardzo popularne. Podkreślił również, że ten sukces pochodzi od narodu wietnamskiego. Jak Pan ocenia ten endogeniczny zasób? - To wielka zachęta, gdy wydarzenia kulturalne w sektorze prywatnym są w ten sposób doceniane. To pokazuje fundamentalną zmianę w podejściu rządu do realizacji przemysłu kulturalnego.
Premier Pham Minh Chinh – Zdjęcie: Chinhphu.vn
Tuoitre.vn
Source: https://tuoitre.vn/dao-dien-viet-tu-co-3-viec-can-lam-ngay-de-vuon-den-nen-cong-nghiep-giai-tri-2024122222385341.htm#content-1








Komentarz (0)