![]() |
Prezydent FIFA jest bardzo zainteresowany piłką nożną ASEAN. |
W nocy 5 grudnia FIFA przeprowadzi losowanie grup Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2026. To pierwsze mistrzostwa świata w historii, w których w rundzie finałowej weźmie udział 48 drużyn. To nie tylko ceremonia podziału rozgrywek, ale także odzwierciedlenie nowego podejścia FIFA. Piłka nożna to święto o zasięgu globalnym, im więcej drużyn bierze udział, tym lepiej.
Skoro FIFA podąża ścieżką ekspansji, rozważając nawet zwiększenie liczby drużyn do 64 na Mistrzostwach Świata w 2030 roku, nadszedł czas, aby poważnie zadać sobie pytanie, dlaczego nie oferować biletów bezpośrednio do Azji Południowo-Wschodniej na Mistrzostwa Świata?
Kiedy Mistrzostwa Świata muszą być prawdziwie globalną sceną
Zasada przydzielania biletów na Mistrzostwa Świata od dawna opiera się na konfederacjach kontynentalnych, takich jak UEFA (Europa), AFC (Azja), CAF (Afryka) czy CONMEBOL (Ameryka Południowa). FIFA jednak coraz bardziej zdaje sobie sprawę, że siła tych konfederacji rośnie i czasami wręcz stoi w sprzeczności ze strategią ekspansji FIFA.
UEFA i CONCACAF publicznie sprzeciwiły się planom rozszerzenia Mistrzostw Świata, argumentując, że obniżyłoby to ich jakość. Dlatego jednym ze sposobów, w jaki FIFA może ograniczyć wpływy konfederacji kontynentalnych, jest uznanie legitymacji mniejszych konfederacji regionalnych, zwanych „subkonfederacjami”, takich jak ASEAN (AFF), Azja Południowa (SAFF) czy Afryka Wschodnia (CECAFA).
Jeśli Mistrzostwa Świata zostaną rozszerzone do 64 drużyn, FIFA będzie mogła w całości przekazywać bilety bezpośrednio federacjom regionalnym, takim jak AFF. To nie tylko prezent polityczny , ale także mądre posunięcie w dłuższej perspektywie. Udzielenie miejsca Azji Południowo-Wschodniej stworzy bardziej zrównoważony głos w globalnej strukturze władzy w piłce nożnej, pomagając FIFA przeciwdziałać dominacji politycznej UEFA lub AFC.
W tym czasie „wielcy” nie mogą decydować o wszystkim na swoją korzyść. FIFA stanie się potężnym dziadkiem w rodzinie dzięki wsparciu wnuków, a nie tylko ojcem swoich niesfornych dzieci, czyli kontynentalnych federacji piłkarskich.
Ale co ważniejsze, wpływ geografii piłkarskiej. Biorąc pod uwagę jedynie dystrybucję biletów według kontynentów, istnieją regiony, które praktycznie nie mają szans na udział w Mistrzostwach Świata, zazwyczaj Azja Południowo-Wschodnia i Południowa. Tymczasem drużyny z Karaibów lub Afryki Środkowej wielokrotnie brały udział w Mistrzostwach, nie odciskając znaczącego śladu pod względem kompetencji, reputacji czy gospodarki .
FIFA doskonale wie, że niewykorzystane rynki to „kopalnie złota”. Gdyby odbyły się Mistrzostwa Świata z udziałem Indii, Wietnamu, Tajlandii lub Indonezji, wartość komercyjna, prawa telewizyjne i wpływ społeczny znacznie przewyższyłyby mecze Haiti z Republiką Zielonego Przylądka. Innymi słowy, globalni widzowie nie potrzebują kolejnych drużyn, które istnieją tylko na mapie, ale raczej tętniących życiem, zaludnionych i potencjalnych rynków piłkarskich.
![]() |
FIFA ma zamiar rozgrywać rozgrywki niezależnie od AFF, bez pośrednictwa AFC. |
AFF, niewykorzystana kopalnia złota FIFA
Dlatego AFF zasługuje na to, by być branym pod uwagę regionem w pierwszej kolejności. W ciągu ostatniej dekady FIFA wyraźnie faworyzowała Azję Południowo-Wschodnią. Niedawno uznano Puchar AFF za oficjalny system rozgrywek, co stanowi bezprecedensowy krok, którego ostatecznym celem jest otwarcie drzwi do handlu w regionie liczącym ponad 700 milionów mieszkańców, kibiców piłkarskich, niezwykle intensywnych interakcji w mediach społecznościowych i stosunkowo niskich kosztów organizacji.
Jeśli AFF będzie miała bezpośredni bilet na Mistrzostwa Świata, turniej regionalny całkowicie się zmieni. Puchar AFF stanie się „wewnętrzną” rundą kwalifikacyjną o wysokim poziomie praktycznym, a nie turniejem towarzyskim z corocznymi, arbitralnymi inwestycjami. FIFA może koordynować organizację Pucharu AFF, stosować międzynarodowe standardy punktacji, sędziować, system VAR, prawa autorskie do transmisji telewizyjnych i czerpać zyski z tej nowej struktury. Mając 32 bilety, FIFA będzie miała trudności z realizacją tego celu. Jednak mając 48 biletów, a być może 64 w przyszłości, „luka” jest na tyle duża, że mogą je rozdać bez większych kontrowersji.
Bezpośrednie wejście do AFF stanowi również silną zachętę dla federacji Azji Południowo-Wschodniej do udoskonalania szkoleń młodzieżowych, ulepszania boisk, standaryzacji zarządzania i długoterminowego planowania strategicznego. Zespoły z tego regionu nie muszą liczyć na szczęście w azjatyckich eliminacjach, gdzie rywalizują z Japonią, Koreą Południową, Iranem czy Arabią Saudyjską, lecz mają bardziej realną drogę do awansu.
Mistrzostwa Świata zamiast odległego marzenia stały się konkretnym celem dzięki Pucharowi AFF i drodze na największe piłkarskie święto na świecie. Wyobrażenie sobie Mistrzostw Świata z Wietnamem, Tajlandią czy Indonezją to nie tylko powód do dumy dla regionu, ale także impuls gospodarczy dzięki sprzedaży biletów, wzrostowi przychodów z telewizji, rozkwitowi turystyki sportowej i rosnącemu rynkowi sponsorów.
Azja Południowo-Wschodnia od dawna jest krajem pełnym piłkarskich emocji. Z populacją liczącą ponad 700 milionów ludzi i szaleństwem na punkcie futbolu, jest to kopalnia złota, którą FIFA pragnie wykorzystać. Dzięki biletowi na Mistrzostwa Świata region ten przestanie być „niziną” azjatyckiego futbolu, a stanie się oficjalną częścią światowej sceny. Jeśli FIFA rzeczywiście uważa Mistrzostwa Świata za wspólne święto ludzkości, to przyznanie takiego biletu jest nie tylko rozsądne, ale wręcz słuszne – i to jak najszybciej.
Źródło: https://znews.vn/den-luc-phai-trao-1-ve-world-cup-cho-dong-nam-a-post1608650.html












Komentarz (0)