Finałowa runda fazy grupowej Ligi Mistrzów 2023/24 zapowiada się dramatycznie i emocjonująco. Zacięte mecze zadecydują o awansie do 1/8 finału.
W Lidze Mistrzów 2023/24 do końca fazy grupowej pozostał jeszcze jeden mecz. (Źródło: Getty Images) |
Po 5 meczach fazy grupowej 12 drużyn zakwalifikowało się do fazy pucharowej Ligi Mistrzów sezonu 2023/24.
W gronie 12 drużyn znajdują się: Bayern Monachium (grupa A), Arsenal, PSV Eindhoven (grupa B), Real Madryt (grupa C), Real Sociedad, Inter Mediolan (grupa D), Atletico Madryt, Lazio (grupa E), Borussia Dortmund (grupa F), Manchester City, RB Lipsk (grupa G) i Barcelona (grupa H).
Pozostałe cztery miejsca w 1/8 finału zostaną ustalone po meczach finałowych w grupach A, C, F i H, które odbędą się rano 13 i 14 grudnia.
W grupie A , poza Bayernem Monachium, który zapewnił sobie już awans do następnej rundy i na pewno zajmie pierwsze miejsce, o wolne miejsce będą walczyć pozostałe 3 drużyny: Kopenhaga, Galatasaray i MU.
Kopenhaga i Galatasaray mają po 5 punktów, o 1 punkt więcej niż ich pozostały rywal, MU.
Zespół trenera Erika ten Haga znajduje się obecnie w trudnej sytuacji, ponieważ droga do awansu do fazy pucharowej jest niezwykle krótka.
W meczu finałowym MU musiało zmierzyć się z wieloma niekorzystnymi warunkami, mierząc się z Bayernem Monachium, podczas gdy Kopenhaga i Galatasaray stanęły naprzeciw siebie.
Aby awansować, Czerwone Diabły muszą wygrać z Bawarskimi Tygrysami i mieć nadzieję, że mecz Kopenhaga-Galatasaray zakończy się remisem.
Jednak wszystkie wysiłki drużyny z Old Trafford pójdą na marne, jeśli mecz zostanie jednocześnie wygrany lub przegrany. Mogą nawet pożegnać się z europejską areną, jeśli przegrają z Bayernem Monachium.
Oczywiste jest, że presja na trenerze Eriku ten Hagu i jego zespole jest ogromna, zwłaszcza po porażce z Bournemouth na Old Trafford kilka dni temu.
W grupie C Real Madryt zapewnił sobie już prawo do dalszej gry i z 15 punktami na koncie jest pewny pierwszego miejsca. Finałowy mecz Białych Sępów z Unionem Berlin to już tylko formalność.
Pozostała część tej grupy to bezpośrednia rywalizacja pomiędzy Napoli i Bragą, przy czym przewaga będzie po stronie reprezentanta Włoch.
Napoli ma 7 punktów, o 3 więcej niż Braga. W pierwszym meczu pokonało Bragę 2:1 na wyjeździe. Oznacza to, że obrońcy tytułu mistrza Serie A potrzebują tylko remisu, aby zrealizować swój cel.
W tym rewanżu Napoli ma także ogromną przewagę nad Bragą, gdyż gra na domowym boisku Diego Armando Maradony.
Tymczasem Grupa F - grupa śmierci Ligi Mistrzów - wciąż zapowiada się bardzo nerwowo i dramatycznie aż do ostatnich sekund.
Borussia Dortmund oficjalnie wywalczyła prawo do kontynuowania rozgrywek, natomiast pozostała część rywalizacji odbędzie się pomiędzy Paris Saint-Germain, Newcastle United i AC Milan.
Paris Saint-Germain ma ogromną przewagę 7 punktów, o 2 punkty więcej niż obaj przeciwnicy. PSG zmierzy się z Borussią Dortmund w rundzie finałowej, a Newcastle United i AC Milan rozegrają mecz na śmierć i życie.
PSG oficjalnie zakwalifikuje się i zajmie pierwsze miejsce w grupie F, jeśli pokona Dortmund. Nawet jeśli przegra, awansuje, nawet jeśli mecz zakończy się remisem.
W przypadku remisu, Paris Saint-Germain nadal awansuje do fazy pucharowej, jeśli AC Milan pokona Newcastle. W tym czasie PSG i Milan będą miały po 8 punktów, ale reprezentant Francji ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań.
Zespół trenera Luisa Enrique nie może jednak spoczywać na laurach, ponieważ wyzwanie na Signal Iduna Park wcale nie jest łatwe, zwłaszcza że Dortmund potrzebuje korzystnego wyniku, aby wywalczyć pierwsze miejsce w grupie.
W grupie H Barcelona zapewniła sobie już prawo do kontynuowania rozgrywek z 12 punktami i potrzebuje jedynie remisu z Antwerpią w meczu finałowym, aby oficjalnie objąć pierwsze miejsce w grupie. Nie uważa się tego za zbyt trudne zadanie dla trenera Xaviego Hernandeza i jego zespołu, ponieważ ich przeciwnicy odpadli wcześnie.
Tymczasem pozostały mecz pomiędzy Porto i Szachtarem Donieck zapowiada się niezwykle dramatycznie, zgodnie z charakterem meczu „na śmierć i życie”.
Przed tym meczem zarówno Porto, jak i Szachtar Donieck miały po 9 punktów, a szanse na kontynuację rozgrywek były podzielone równo pomiędzy oba zespoły.
Porto ma niewielką przewagę dzięki zwycięstwu w pierwszym meczu (3:1 na wyjeździe) i gra u siebie w tym spotkaniu. Oznacza to, że Porto potrzebuje tylko remisu, aby sfinalizować sprawę.
Źródło
Komentarz (0)