Dobry rozkład wyników nie oznacza dobrego testu.
Wieczorem 15 lipca, po tym jak gazeta Thanh Nien opublikowała artykuł „Eksperci twierdzą, że są zaskoczeni wysokimi wynikami z języka angielskiego”, pan Pham Gia Bao, nauczyciel przygotowujący do egzaminu IELTS w Hanoi , przesłał gazecie swoje przeciwstawne opinie.
Według pana Bao rozkład wyników egzaminu z języka angielskiego jest rzeczywiście dobry, ale nie oznacza to, że tegoroczny egzamin z języka angielskiego jest dobry.

Wyniki testów z języka angielskiego na egzaminie maturalnym w 2025 r.
ZDJĘCIE: MINISTERSTWO EDUKACJI I SZKOLENIA
Nauczyciel Bao powiedział: „Rozkład wyników jest rzeczywiście całkiem dobry. Ten dość równomierny rozkład pokazuje, że test dobrze sklasyfikował kandydatów, ale niekoniecznie wynika to z dobrego podejścia do testu”.
Według pana Bao, największym problemem testu jest różnica między wiedzą zawartą w programie nauczania a wiedzą zawartą w teście. Różnica jest zbyt duża. Ostatnio prasa, a także społeczność internetowa, opublikowały zbyt wiele artykułów, w których twierdzono, że nawet nauczyciele, którzy podchodzili do testu IELTS 4 razy i uzyskali wynik 9,0, nie mogą zdobyć 10 punktów, a rodzimi użytkownicy języka angielskiego próbowali podejść do testu i twierdzili, że jest on podchwytliwy.
Osoba, która opracowała test, pomyliła koncepcję „oceny umiejętności językowych uczniów” z „zastanawianiem uczniów tylko po to, by ich sklasyfikować”. W rezultacie powstaje niesprawiedliwość społeczna, ponieważ większość uczniów z wysokimi wynikami, z wyjątkiem nielicznej grupy utalentowanych, dobrze uczących się samodzielnie i z natury posiadających dobre cechy, pochodzi głównie z dużych miast, których rodziny mogą pozwolić sobie na wysłanie dzieci na dodatkowe zajęcia. Jeśli uczą się tylko pilnie zgodnie z programem, nie mogą uzyskać wysokich wyników.
Widmo z pojedynczym szczytem nie jest koniecznie lepsze od widma z dwoma szczytami.
Pan Bao powiedział: „Eksperci Ministerstwa Edukacji i Szkolenia stwierdzili, że rozkład wyników nie ma już dwóch szczytów i domyślnie uznali to za coś dobrego. Moim zdaniem to stwierdzenie jest nieuzasadnione. Sam fakt, że rozkład wyników ma dwa szczyty, nie wystarczy, aby stwierdzić, czy test jest dobry, czy zły, ale należy również wziąć pod uwagę kontekst”.
Według pana Bao widmo składające się z dwóch szczytów może być oznaką jednego z następujących problemów:
Jeśli test jest zbyt niezrównoważony, np. ma nadmiernie trudne sekcje lub jest stronniczy w stosunku do pewnych typów pytań, wówczas kandydaci będą mieli zarówno niską, jak i wysoką liczbę punktów, a środkowy przedział wyników będzie dla nich bardzo niski.

Tegoroczny rozkład wyników z języka angielskiego jest standardowy, ale niekoniecznie odzwierciedla dobry test.
ZDJĘCIE: MINISTERSTWO EDUKACJI I SZKOLENIA
Nierównomierna jakość nauczania: spektrum wyników z podwójnym szczytem czasami pokazuje duże różnice między uczniami w różnych regionach, szkołach lub warunkach nauczania. Na przykład uczniowie w mieście, którzy dużo się uczą i starannie ćwiczą pytania, uzyskują wysokie wyniki; uczniowie z odległych obszarów, którzy mają trudności z dostępem do wiedzy, uzyskują niskie wyniki.
Wielu kandydatów ma szczęście, ponieważ zgadują i uczą się na pamięć: jeśli pytania egzaminacyjne są „trafione” lub uczniowie ćwiczą egzamin w ten sam sposób, to jedna grupa radzi sobie bardzo dobrze, a druga grupa oblała, ponieważ nie przygotowała się odpowiednio. W ten sposób również powstaną dwa szczyty.
Pan Bao zadał pytanie, a następnie sam na nie odpowiedział: „Czy zatem rozkład wyników na tylko jeden szczyt naprawdę rozwiązuje powyższe problemy?
Zgadywanie odpowiedzi przez uczniów jest cechą testów wielokrotnego wyboru. Nikt nie potrafi powiedzieć, gdzie uczniowie faktycznie to robią, a gdzie zgadują losowo. Różnica w wynikach między obszarami miejskimi a wiejskimi jest nadal problemem inherentnym (naturą społeczeństwa), który się nie zmienił, ale jest jeszcze bardziej widoczny.
Fakt, że treść egzaminu z języka angielskiego wykracza poza ramy programu nauczania ogólnego, istnieje od dziesięcioleci, nie jest nowym problemem. Po prostu tegoroczne pytania egzaminacyjne są trudniejsze do zrozumienia i lepiej odzwierciedlają tę rzeczywistość.
Dwa główne problemy nauczania języka angielskiego w szkołach
Pan Bao powiedział, że nauczanie języka angielskiego w szkołach średnich nadal wiąże się z dwoma dużymi problemami.
Jednym z nich jest to, że nauczanie w klasach, zwłaszcza w szkołach publicznych, często nie jest wystarczająco dobre. Przyczyny są zarówno obiektywne, jak i subiektywne. Liczba uczniów jest zbyt duża. Zróżnicowanie poziomów uczniów jest zbyt szerokie – w tej samej klasie są uczniowie z wynikiem IELTS 7.0 lub wyższym (wyższym niż nauczyciel), a jednocześnie uczniowie bez żadnych podstaw.
Chociaż program nauczania jest dobrze opracowany (obejmuje wszystkie cztery umiejętności: słuchanie, mówienie, czytanie i pisanie), w rzeczywistości nauczyciele nie potrafią sobie z nim poradzić. Nauczyciele mogą uczyć tylko łatwej części, czyli gramatyki. Jeśli chodzi o słownictwo i czytanie, większość uczniów jest „głucha”, „głucha” i nie potrafi pisać, z wyjątkiem nielicznych, którzy uczą się samodzielnie.
Po drugie, ponieważ nasze egzaminy nadal odbywają się w formie papierowej i mają formę pytań wielokrotnego wyboru, uczniowie nie muszą uczyć się słuchania, mówienia i pisania, bo jaki jest sens uczenia się, jeśli nie wpływa to na wynik egzaminu?
Nie wspominając już o tym, że bez względu na to, jak dobrze zaprojektowany jest test, nie uchroni on uczniów przed nauką sztuczek lub robieniem rzeczy chaotycznie.
To właśnie dlatego międzynarodowe egzaminy, takie jak IELTS i wiele innych, cieszą się większym prestiżem i są uważane za bardziej wiarygodne. Nie tylko dlatego, że jakość tych egzaminów jest bardziej spójna (mniej prawdopodobne, że poprzedni egzamin będzie trudny, a kolejny łatwiejszy), ale także dlatego, że ich format testu jest mniej testowy i dokładniej odzwierciedla poziom znajomości języka.
Zmiany są konieczne, aby uniknąć marnotrawstwa zasobów społecznych.
Nauczyciel Bao powiedział: „Wracając do naszego egzaminu maturalnego, do tej pory kandydaci nie musieli zdawać testu ze słuchu, który jest bardzo podstawową umiejętnością, jak więc możemy ocenić „umiejętności językowe” ucznia?
Oczywiście, rozmieszczenie sprzętu i logistyki jest skomplikowane i kosztowne, ale jeśli prawdziwym celem jest poprawa jakości edukacji , a w szczególności w tym przypadku języka, nie tylko angielskiego, ale ogólnie języków obcych, to jest to właściwy kierunek. Teraz analizowanie rozkładów punktacji lub spieranie się, czy dany fragment tekstu zawiera trudne, czy łatwe zdanie, to podążanie w złym kierunku.
Według pana Bao, zaletą tegorocznego egzaminu z języka angielskiego są wprowadzone zmiany, w tym mniejsza liczba podchwytliwych pytań dotyczących słownictwa i gramatyki. Fakt, że egzamin koncentruje się na czytaniu ze zrozumieniem, jest niezwykle przydatny dla uczniów nie tylko pod względem nauki, ale także kształtowania długoterminowych umiejętności przydatnych w życiu codziennym, czyli czytania i rozumienia informacji z życia wziętych.
Pytania egzaminacyjne zmieniają się we właściwym kierunku (mniej łamigłówek, większy nacisk na rozumienie tekstu), ale Ministerstwo Edukacji i Szkolenia skupia się zbyt mocno na zdobywaniu ocen 9, 10 lub podobnych przedziałów punktowych, nie zwracając uwagi na to, czy egzamin rzeczywiście odzwierciedla umiejętności językowe uczniów!
Egzamin to nie tylko test oceniający umiejętności studentów, ale w rzeczywistości także ich cel. Wynik egzaminu wpływa na proces rekrutacji na studia. Jeśli egzamin jest dobry, studenci będą starali się ćwiczyć dobre umiejętności (słuchanie, mówienie, czytanie, pisanie).
Słabe wyniki testów sprawiają, że uczniowie marnują czas na naukę, a ich umiejętności rozwijają się nierównomiernie lub nie znajdują praktycznego zastosowania. To marnuje zasoby i pieniądze społeczeństwa, a praktyczne efekty są znikome.
Source: https://thanhnien.vn/giao-vien-luyen-thi-ielts-phan-bien-ve-danh-gia-pho-diem-mon-tieng-anh-dep-185250715220508183.htm






Komentarz (0)