Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Podróż khmerskiego chłopca w pokonywaniu trudności

Na początku września, gdy sale wykładowe uniwersytetu tętniły życiem od nowych studentów, pośród tłumu osób zapisujących się do Akademii Administracji Publicznej i Zarządzania w mieście Da Nang (APAG Da Nang), obraz małego, chudego khmerskiego chłopca, niosącego zniszczony plecak, spokojnie wchodzącego na teren kampusu, poruszył wiele osób.

Báo Thanh niênBáo Thanh niên21/10/2025

To Thach Trung Nghia – nowy student prawa, specjalizujący się w inspekcji. Jego podróż, licząca ponad 1000 km z Tra Vinh (obecnie Vinh Long) do Da Nang, aby zapisać się na studia, to nie tylko podróż, ale także historia determinacji, aspiracji i serca, które nigdy nie poddało się losowi.

Mały plecak i wielkie marzenia

Urodzony w rodzinie o szczególnych trudnościach w dystrykcie Tra Cu w prowincji Tra Vinh (obecnie gmina Tra Cu w prowincji Vinh Long ), Nghia był sierotą, nie miał rodzeństwa i cierpiał na wrodzoną wadę słuchu i mowy. Wydawało się, że te nieszczęścia położą kres jego marzeniom o studiach, ale wola tego khmerskiego studenta była silniejsza niż kiedykolwiek.

„Aby móc iść do szkoły, w zeszłym sezonie zbiorów wykorzystałam naukę i uprawę ryżu w domu. Na szczęście, kiedy usłyszałam wiadomość, że zdałam egzamin wstępny na uniwersytet, właśnie skończyłam zbiory. Sprzedałam cały ryż, żeby zdobyć pieniądze na opłacenie szkoły. Gdybym nie miała wystarczająco dużo pieniędzy, pracowałabym na pół etatu, ale na pewno nie rzuciłabym szkoły” – powiedziała Nghia z błyskiem w oku.

Jej bagaż na podróż składał się jedynie z małego plecaka, kilku kompletów ubrań i niewielkiej sumy zaoszczędzonej na zbiorach ryżu, ale jej serce skrywało wielkie marzenie. Chciała studiować, stać się pożyteczną osobą, pracować w odpowiednim zawodzie i, co najważniejsze, udowodnić, że okoliczności nie mogą krępować ludzkich aspiracji.

Hành trình vượt khó của chàng trai Khmer - Ảnh 1.

Thach Trung Nghia w dniu ukończenia szkoły średniej

ZDJĘCIE: DOSTARCZONE PRZEZ AUTORA

Podróż ponad 1000 km – pierwsze wspomnienia ze studiów

Podróż Nghii z rodzinnego miasta do Da Nang trwała dziesiątki godzin. Miał plecak na ramieniu, niewielką sumę pieniędzy w kieszeni i mieszankę zmartwień i ekscytacji w sercu. Nghia wyznał, że nie boi się odległości ani trudności, a jedynie jednego: braku środków na kontynuowanie nauki.

Na szczęście, kiedy przyjechałem do APAG Da Nang, zostałem ciepło przyjęty przez nauczycieli, przyjaciół i seniorów. „Seniorzy i nowi uczniowie K25 byli dla mnie bardzo mili, nikt nie dyskryminował mnie ze względu na mój wygląd czy niepełnosprawność. Wręcz przeciwnie, wszyscy mi pomagali i dodawali otuchy, dając mi poczucie ciepła. To będzie piękne wspomnienie moich pierwszych dni w nowym środowisku edukacyjnym” – zwierzyła się Nghia.

Dla wielu innych studentów droga na uniwersytet to coroczna procedura, ale dla Nghii to wyjątkowy moment w życiu. Otwiera nowe drzwi, gdzie może kontynuować pisanie niedokończonego marzenia z dzieciństwa, bez pomocy rodziców.

Hành trình vượt khó của chàng trai Khmer - Ảnh 2.

Thach Trung Nghia i przyjaciele

ZDJĘCIE: DOSTARCZONE PRZEZ AUTORA

Zapytany o swoją największą motywację, Nghia był wzruszony: „Muszę się uczyć, bo moi rodzice, mimo że już nie żyją, wciąż się mną opiekują. Wierzę, że w niebie moi rodzice uśmiechną się, widząc moje starania. Myśląc o tym, nie pozwalam sobie na poddanie się”.

W wieku, w którym wielu młodych ludzi jest wciąż pod opieką rodziców, Nghia musiał znosić zarówno materialne, jak i duchowe niedostatki. Ale to właśnie te straty ukształtowały w niego inną osobowość: potrafił być stanowczy, umiał chodzić o własnych siłach, a co ważniejsze, umiał żyć w głębokiej wierze, że rodzice nigdy go nie opuścili.

„Widzę, że różnię się od rówieśników, więc muszę dalej się starać. Uczę się, żeby zrozumieć, wiedzieć więcej i nie zawieść rodziców” – powiedziała, a jej oczy błyszczały determinacją.

Marzenie khmerskiego chłopca

Nie fantazjując o nieprawdopodobnych rzeczach, Nghia ma proste, ale praktyczne marzenie: pracować w wybranej dziedzinie i wnieść swój mały wkład w społeczeństwo. „Mam nadzieję, że w przyszłości będę miał stabilną pracę w branży prawniczej, aby móc pomagać ludziom i społeczeństwu, nawet jeśli będzie to tylko niewielki wkład” – powiedział Nghia.

To nie tylko osobiste pragnienie, ale także aspiracja dziecka należącego do mniejszości etnicznej, pragnącego wnieść swój wkład, pragnącego udowodnić, że na biednej wsi wciąż tli się ziarno determinacji, by się rozwijać i zabłysnąć. Przesłanie, które Nghia chce przekazać swoim rówieśnikom, jest równie proste, ale pełne poruszającej mocy: „Bez względu na okoliczności, bez względu na to, jak trudne to jest, starajcie się to przezwyciężyć. Tylko wtedy, gdy to przezwyciężymy, będziemy mogli odnaleźć swoje marzenia, odnaleźć siebie i wieść pożyteczne życie”.

Historia Thacha Trunga Nghii porusza serca ludzi swoją szczerością, determinacją i pragnieniem rozwoju. Ponieważ w dzisiejszym społeczeństwie, w którym wielu młodych ludzi łatwo poddaje się w obliczu trudności, przykład Nghii jest cennym przypomnieniem: piękne życie nie jest czymś odległym, lecz zaczyna się od wysiłku, wytrwałości i chęci do życia pożytecznego każdego dnia.

Podróż tego nowego khmerskiego studenta jest wciąż długa, przed nim wiele wyzwań, ale z wiarą, determinacją i sercem, które potrafi marzyć i kochać, Nghia z pewnością będzie nadal pisać znaczące strony życia. A jego historia będzie nadal siać ziarna inspiracji dla wielu innych – tych, którzy potrzebują ognia, by przejść przez ciemność i znaleźć światło.

Thach Trung Nghia – osierocony, niepełnosprawny khmerski chłopiec, z małym plecakiem na ramieniu i ponad 1000-kilometrową podróżą do Da Nang, aby zapisać się do szkoły, jest doskonałym przykładem ducha „przekroczenia siebie, aby pięknie żyć”. W nim znajdujemy prostą, ale głęboką lekcję: żadna okoliczność nie jest wystarczająco silna, by powstrzymać nasze marzenia, jeśli odważymy się wierzyć i iść naprzód.

Hành trình vượt khó của chàng trai Khmer - Ảnh 3.

Źródło: https://thanhnien.vn/hanh-trinh-vuot-kho-cua-chang-trai-khmer-185251016142644458.htm


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

„Bogate” kwiaty, kosztujące 1 milion VND za sztukę, nadal cieszą się popularnością 20 października
Filmy wietnamskie i droga do Oscarów
Młodzi ludzie jadą na północny zachód, aby zameldować się w najpiękniejszym sezonie ryżowym w roku
W sezonie „polowania” na trzcinę w Binh Lieu

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Rybacy z Quang Ngai codziennie zgarniają miliony dongów po trafieniu jackpota z krewetkami

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt