„Jako główny trener czuję się nie tylko bezradny, ale także załamany, gdy widzę, że zawodnicy nie dają z siebie 100% na boisku z powodu tego, co się stało” – napisał trener Gong Oh Kyun na swojej stronie internetowej po zwolnieniu go przez Hanoi Police Club 18 stycznia.
Zanim został zwolniony, drużyna koreańskiego stratega rozegrała cztery kolejne mecze bez zwycięstwa (dwa remisy i dwie porażki). Następnie dyrektor techniczny Tran Tien Dai został tymczasowo przydzielony do zespołu, a drużyna obrońców tytułu natychmiast pokonała Binh Duong 3:0 w 8. rundzie.

Trener Gong Oh Kyun ujawnił „ukryte zakamarki”, gdy siedział na „gorącym krześle” w Hanoi Police Club (zdjęcie: Lam Anh).
Jednak po powrocie do Korei, 49-letni trener nagle ujawnił na swoim profilu na Facebooku niezapomniane chwile w Hanoi Police Club. Według trenera Gong Oh Kyona, gdy jeszcze piastował „gorące krzesło” w Hanoi Police Club, skupiał się tylko na zawodnikach i klubie, nie dbając o nic innego.
Nie rozróżnia zawodników zagranicznych i krajowych, ale ocenia ich na podstawie treningu i rywalizacji. Trener ma prawo doboru zawodników, udzielania wskazówek taktycznych w trakcie meczu i ponosi pełną odpowiedzialność.
Trener Gong Oh Kyon ujawnił jednak, że dyrektor ingerował w pracę trenera. „Nagle wrócił i wywierał presję na niektórych zawodników, zmuszając ich do gry. Presja z zewnątrz miała niekorzystny wpływ na drużynę i na mnie, jako trenera drużyny.
W ostatnich minutach meczu z Khanh Hoa bramkarz Nguyen Filip chciał włączyć się do ataku. Uważałem, że groziłoby to utratą bramki i miałoby wpływ na bilans bramkowy w całym sezonie, więc się nie zgodziłem. Dyrektor techniczny popchnął mnie od tyłu i nakazał bramkarzowi podejść do przodu – wspominał trener Gong Oh Kyun.
Co ciekawe, po porażce 1:2 z Khanh Hoa, pan Gong Oh Kyun został pozbawiony posady trenera w kolejnym meczu z klubem Binh Duong. Koreański strateg powiedział, że kierownictwo drużyny zachęcało go do odpoczynku i że wróci do pracy w okresie poprzedzającym Nowy Rok Księżycowy.
„To były jednak puste obietnice. Zanim się zorientowałem, zostałem poinformowany o moim zwolnieniu, a obietnica klubu, że da mi szansę do końca pierwszej fazy, była kompletnym kłamstwem.
Choć uważałem to za niesprawiedliwe, współpracowałem z klubem tak bardzo, jak to możliwe, aby zachować poufność warunków kontraktu, ale ktoś ujawnił szczegóły mojego kontraktu opinii publicznej, a media poinformowały, że nie zgodziłem się na rozwiązanie umowy, ponieważ nie ustalono odszkodowania.
„Wywierali na mnie presję, żebym rozwiązał kontrakt, na przykład zmieniając miejsce zamieszkania i przenosząc mnie na stanowisko trenera drużyny młodzieżowej” – powiedział trener Gong Oh Kyun.
Na zakończenie listu trener Gong Oh Kyun zapewnił, że nadal kocha wietnamską piłkę nożną i tamtejszych ludzi, i że jest gotowy wrócić, jeśli w przyszłości nadarzy się taka okazja.
Wciąż boli mnie, że Wietnam tak bardzo się rozwija dzięki wspaniałym przywódcom i graczom, ale wierzę, że nie jestem jedyną osobą, która została tak potraktowana. Wkrótce opuszczam Wietnam, ale opowiadam wam tę szczegółową historię z nadzieją, że nikt inny nie będzie musiał cierpieć tak jak ja.
Jeszcze raz chcielibyśmy podziękować wszystkim za powitanie i wsparcie. Jak to bywa ze wszystkim na świecie, jeśli nadarzy się dobry dzień i okazja, mam nadzieję, że znów się zobaczymy” – zapewnił koreański strateg.
Źródło










Komentarz (0)