Gazeta Times of Israel po południu 2 października zacytowała komunikat izraelskiej armii, w którym poinformowano, że uderzenie rakiet wystrzelonych przez Iran spowodowało uszkodzenia budynków biurowych i innych pomieszczeń technicznych na terenie trafionych baz lotniczych.
Jednakże izraelskie wojsko stwierdziło, że wszystkie skutki wystrzelenia przez Iran rakiet na bazy lotnicze uznano za „nieskuteczne”, co oznacza, że nie wyrządziły one żadnej szkody dalszym operacjom izraelskich sił powietrznych (IAF).
Zniszczony budynek w izraelskim mieście Hod HaSharon po irańskim ataku rakietowym na Izrael 1 października.
Wojsko izraelskie potwierdziło również, że nie doszło do uszkodzeń myśliwców, dronów, amunicji ani krytycznej infrastruktury.
Izraelskie wojsko odnotowało, że izraelskie siły powietrzne kontynuowały działania w kolejnych godzinach, przeprowadzając m.in. duże ataki na siły Hezbollahu w stolicy Libanu, Bejrucie, udzielając wsparcia wojskom lądowym w południowym Libanie i atakując Strefę Gazy.
Izrael twierdzi, że atak na Liban dotyczy wyłącznie Hezbollahu
Dziennik „The Times of Israel” zacytował izraelskich urzędników służby zdrowia , którzy poinformowali, że w irańskim ataku przeprowadzonym wieczorem 1 października nikt nie odniósł poważnych obrażeń, a jedynie dwóch cywilów zostało lekko rannych odłamkami w Tel Awiwie.
Szef sztabu Sił Obronnych Izraela (IDF) Herzi Halevi po południu 2 października potwierdził, że Izrael odpowie na irański atak rakietowy, podkreślając, że izraelska armia ma zdolność „dotarcia i uderzenia w każdy punkt na Bliskim Wschodzie”.
„Wczoraj Iran wystrzelił około 200 pocisków w kierunku Państwa Izrael. Iran zaatakował obszary mieszkalne i naraził życie wielu cywilów. Dzięki właściwemu zachowaniu cywilów i wysokiej jakości środków obronnych, straty były stosunkowo niewielkie” – zapewnił pan Halevi.
„Odpowiemy, wiemy, jak identyfikować ważne cele, wiemy, jak uderzać precyzyjnie i skutecznie” – oświadczył pan Halevi.
Wieczorem 1 października około 10 milionów ludzi w Izraelu schroniło się w schronach przeciwbombowych, gdy na niebie eksplodowały pociski i rakiety przechwytujące.
Siły Obronne Izraela poinformowały o przechwyceniu „dużej liczby” spośród około 200 pocisków wystrzelonych przez Iran wieczorem 1 października. Według Sił Obronnych Izraela, pociski wystrzelone w kierunku Izraela wieczorem 1 października nie były pociskami hipersonicznymi, jak twierdził Iran.
Irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) poinformował o pierwszym użyciu pocisku rakietowego Fattah, który określono jako „pocisk hipersoniczny”.
Broń hipersoniczna, poruszająca się z prędkością powyżej Mach 5 (6200 km/h), czyli pięciokrotnie większą od prędkości dźwięku, może stanowić poważne wyzwanie dla systemów obrony przeciwrakietowej ze względu na swoją prędkość i zwrotność. Iran twierdzi, że pociski Fattah potrafią osiągać prędkość Mach 15.
Iran twierdzi, że zaatakował Izrael naddźwiękowym pociskiem rakietowym Fattah 2
Siły Obronne Izraela twierdziły, że Iran nie posiada pocisków hipersonicznych, a pociski wystrzelone przez nie w kierunku Izraela nie są zwrotne.
Siły Obronne Izraela oświadczyły wieczorem 1 października, że izraelska obrona powietrzna jest „skuteczna” i że Stany Zjednoczone również brały udział w ochronie Izraela, wykrywając z wyprzedzeniem zagrożenia ze strony Iranu i przechwytując niektóre pociski.
Na chwilę obecną nie ma informacji na temat reakcji Iranu na oświadczenie Izraela.
Source: https://thanhnien.vn/israel-thua-nhan-ten-lua-iran-danh-trung-can-cu-khong-quan-185241003102025842.htm
Komentarz (0)