Danie z ulicznego jedzenia kosztuje 35 000 VND za porcję, a zupa z gorzkiego melona 15 000 VND. Japończycy jedzą je bez przerwy, wykrzykując i chwaląc: „to najlepsze, co kiedykolwiek jadłem w życiu”.
Papaken (35 lat, twórca treści) jest Japończykiem i mieszka w Hanoi od ponad 2 lat.
Kazuki Matsumoto (lepiej znany pod pseudonimem Kiki) to znany japoński bloger, obecnie mieszkający i pracujący w Ho Chi Minh City.
Na swoim prywatnym kanale w serwisie YouTube, obserwowanym przez setki tysięcy osób, dwaj Japończycy regularnie dzielą się filmami ze swoich podróży i doświadczeń kulinarnych w niektórych wietnamskich prowincjach i miastach, które mieli okazję odwiedzić.
Niedawno, przy okazji wizyty Papakena w Ho Chi Minh City, Kiki zabrała swojego rodaka do lokalnej restauracji na ulicy Co Giang (dzielnica 1), aby skosztować słynnego dania z łamanego ryżu.
Papaken przyznał, że próbował łamanego ryżu w Hanoi i że był to pierwszy raz, kiedy jadł autentyczny łamany ryż w Ho Chi Minh City.
Kiki powiedziała, że chociaż nie jest to popularne miejsce wśród turystów , restauracja przyciąga wielu mieszkańców i okolicznych mieszkańców, którzy codziennie delektują się ryżem łamanym na chodniku.
Tutaj 2 gości zamówiło 2 porcje łamanego ryżu z żeberkami wieprzowymi, a następnie podano je z zupą z gorzkiego melona z mięsem.
Restauracja serwuje darmową zupę. Zamawiając zupę z gorzkiego melona osobno, należy dopłacić 15 000 VND za miskę.
Jedną rzeczą, która zaskoczyła Papakena, było to, że zepsuty ryż w restauracji podawano tylko łyżką i widelcem, a nie pałeczkami jak w innych miejscach.
Kiki wyjaśniła, że jest to typowy miejscowy sposób jedzenia łamanego ryżu.
„Jeśli jesteś do tego przyzwyczajony, wyda ci się to normalne, bo nie używają tu pałeczek. Ale jeśli nie jesteś do tego przyzwyczajony, będzie trudniej” – powiedziała Kiki.
Przed podaniem Papaken równo polał danie ryżowe słodko-kwaśnym sosem rybnym. Kiki powiedziała, że można go polać lub maczać, w zależności od upodobań.
Próbując pierwszego kawałka grillowanych żeberek, Papaken natychmiast wykrzyknął „przepyszne”. Skomentował, że żeberka miały idealny stosunek chudego mięsa do tłuszczu, a grillowane mięso było delikatne, aromatyczne i bogate w smaku, a jednocześnie nie za suche.
„Tutaj łamany ryż jest naprawdę pyszny, bo ma wędzony zapach. Gdy tylko włożysz go do ust, poczujesz jego niezwykle aromatyczny aromat” – powiedział.
Chung skomentował: Kiki uważa, że żeberka są tu dobrze zamarynowane, a przyprawy równomiernie wchłaniają się w potrawę. Podczas jedzenia goście czują, jak dymny zapach stopniowo rozpływa się w ustach.
„Ten tłuszcz jest tak pyszny, jest tłusty, ale wcale nie tłusty” – powiedziała Kiki.
Zdaniem Papakena, nie tylko grillowane żeberka, ale i łamany ryż są pyszne – ziarna ryżu są miękkie i ostre. Poza tym słodko-kwaśny sos rybny jest idealny, idealnie dopełnia smak, a kiełbasa jest przepyszna.
„Jadłem łamany ryż w Hanoi i był pyszny, ale tutaj jest jeszcze lepszy” – skomentował japoński gość.
Kiki zdradził, że próbował łamanego ryżu w wielu restauracjach w Ho Chi Minh. Jednak bardziej zaimponował mu ryż łamany podawany na chodniku, ze względu na przystępną cenę, a dodatki, takie jak żeberka i sos rybny, były dobrze doprawione i niezbyt słodkie.
Papaken był również pod wrażeniem pysznego i atrakcyjnego smaku zupy z faszerowanego gorzkiego melona. Nie wyczuł goryczy, lecz słodki, bogaty smak bulionu.
Ponieważ Papaken tak bardzo lubił danie z ryżem łamanym na chodniku w Ho Chi Minh City, delektował się nim bez końca. Nieustannie podnosił je do ust, kiwając głową i chwaląc, jakie było pyszne.
„To naprawdę najlepsze danie z łamanego ryżu, jakie kiedykolwiek jadłem” – podzielił się Papaken.
Kiki przyznała, że danie z połamanego ryżu było „tak pyszne, że chciała zjeść je w całości, łącznie z kością”.
Wiadomo, że restauracja serwująca łamany ryż, którą odwiedzili dwaj japońscy goście, należy do pani Ngoc Thanh (52 lata) i jej męża, pana Tan Phonga (53 lata).
W rozmowie z reporterem VietNamNet , pani Thanh powiedziała, że wcześniej, wraz z mężem, sprzedawali łamany ryż na ulicy Co Bac (dzielnica 1) przez około 10 lat, a potem przestali. Później ponownie otworzyli restaurację na ulicy Co Giang, która działa już od około 4 lat.
Nazywa się to restauracją, ale tak naprawdę to po prostu rozbity wózek z ryżem, stojący na rogu ulicy Co Giang, z małą kuchnią. Wózek jest wypełniony starannie ułożonymi daniami.
Sklep jest czynny od 17:00 do 23:00, największy ruch jest wieczorem.
Pani Thanh powiedziała, że danie z połamanego ryżu jest przygotowywane i przetwarzane przez samych małżonków. Dodatkowo zatrudniają braci i krewnych do pomocy, co każdego dnia tworzy dla nich miejsca pracy.
Restauracja sprzedaje dziennie około 30 kg żeberek.
Oprócz ryżu z żeberkami, goście mogą zamówić porcje ryżu z różnymi dodatkami, takimi jak duszona wieprzowina z jajkami kaczki, sajgonki, smażony kurczak z trawą cytrynową i chili, chińska kiełbasa, grillowane mięso, klopsiki, smażone jajka itp.
Ceny wahają się od 35 000 do 50 000 VND za posiłek, w zależności od preferencji klienta i porcji.
Zdjęcie: Papaken – życie rodzinne w Wietnamie
Źródło: https://vietnamnet.vn/khach-nhat-thu-mon-com-tam-o-via-he-tphcm-khen-ngon-nhat-tung-an-2342657.html
Komentarz (0)