Na farmie rodziny mogą wybrać własną choinkę, od wstępnie ściętych drzewek po strefę „samodzielnego ścinania” – atrakcja, która przyciąga prawie połowę odwiedzających. Greg Thomas, stały klient, powiedział, że chociaż cena importowanych choinek jest w tym roku wysoka, właściciel farmy nadal stara się utrzymać ceny na rozsądnym poziomie. „Drzewka tutaj wytrzymują długo; zazwyczaj cieszymy się nimi aż do Nowego Roku” – dodał.
Lynda Thomas z entuzjazmem pokazywała swoją nowo wybraną choinkę: „Mam tyle szczęścia, że została pięknie przycięta”.
Farma choinek Hagle działa od ponad 30 lat i jest prowadzona przez rodzinę Ben Hagle. Z 40 akrów, 12 jest przeznaczonych pod uprawę i sprzedaż choinek. „Niektóre choinki mają dwa lata; w przyszłym roku mogą mieć ponad 2 metry wysokości i być gotowe do sprzedaży” – powiedział Ben.
Gospodarstwo to coś więcej niż tylko miejsce do kupowania choinek – to miejsce, które oferuje rodzinom niezapomniane chwile. Dylan, który w tym roku miał za zadanie wybrać choinkę, z entuzjazmem powiedział: „Drzewka są takie zielone i pachnące. Wyobrażam sobie, jak zbiegam po schodach i znajduję prezenty pod choinką, lśniące niczym światełka!”.
Według hodowców sosen, sekretem wyboru pięknego drzewka jest prosty pień, wysokość dopasowana do sufitu, soczyście zielone liście i przyjemny zapach. Dla wielu rodzin wyprawa po sosnę to nie tylko przygotowanie do świąt, ale także okazja, by w pełni cieszyć się zbliżającym się duchem Bożego Narodzenia.
Źródło: https://vtv.vn/khong-khi-giang-sinh-som-tai-trang-trai-thong-california-100251211230305405.htm






Komentarz (0)