Trener Le Huynh Duc pomógł klubowi Binh Duong wykonać „niemożliwą misję”
„Cieszymy się, że udało nam się utrzymać w lidze. To pierwszy raz, kiedy poprowadzę drużynę w takiej sytuacji. Jeśli chodzi o przyszłość, nie podpisałem jeszcze kontraktu z klubem Binh Duong. Chcę wrócić do domu, odpocząć i pomyśleć” – powiedział trener Le Huynh Duc po meczu z Ho Chi Minh City Club w ostatniej rundzie Grupy B, fazy 2 V-League 2023.
W tym meczu klub Binh Duong pana Duca zremisował 0:0 z gospodarzami Ho Chi Minh City na stadionie Thong Nhat. Ten wynik pozwolił obu drużynom utrzymać się w lidze. Reprezentantem V-League 2023, który w przyszłym sezonie musi grać w pierwszej lidze, jest klub Da Nang .
Trener Le Huynh Duc szczerze wyjaśnił, dlaczego zgodził się poprowadzić Klub Binh Duong: „Podobnie jak w Saigon Club w zeszłym sezonie, lubiłem stawiać sobie wyzwania. Gdyby nie było incydentów na szczycie, myślę, że z powodzeniem utrzymaliby się w lidze”.
Walka piłką pomiędzy klubem Binh Duong a miastem Ho Chi Minh
Niestety, byli zaangażowani w delikatną sprawę. Opinia publiczna twierdziła, że uciekłem, ale jestem tu, żeby udowodnić, że tego nie zrobiłem. Zapłacę za to, co zrobiłem. Nie uciekłem. Wróciłem do klubu Binh Duong, gdy drużyna była w gorszej sytuacji niż w Sajgonie w zeszłym sezonie. Udowodniłem, że to zrobiłem.
Pan Duc nie wahał się również przyznać, że był to nudny mecz: „W tym meczu obie drużyny grały ostrożnie, nie odważając się na atak. To nie jest nasz styl gry. Chciałem grać ofensywnie, ale zawodnicy bali się podejmować ryzyko, więc nie było zbyt wielu sytuacji do ataku. W tym meczu nie było nic do oglądania”.
Kapitan klubu Binh Duong został również zapytany o swoje odczucia w dniu, w którym jego były zespół Da Nang pożegnał się z V-League. „Jestem smutny, ponieważ klub Da Nang spadł z ligi. Ale taki jest profesjonalny futbol – drużyny z dobrymi inwestycjami będą grać dalej, w przeciwnym razie będą musiały zaakceptować cenę” – powiedział trener Le Huynh Duc.
Link źródłowy






Komentarz (0)