Masaż świątynny w Chiang Mai jest tani, dzięki czemu jest to popularne miejsce zarówno wśród turystów, jak i mieszkańców.
W chłodny styczniowy poranek w Chiang Mai wiele osób wstaje wcześnie, aby pobiegać wzdłuż miejskiej fosy, mijając sprzedawców owoców na chodniku. Najpopularniejsze są soczyste czerwone truskawki.
W tym samym czasie w świątyniach miasta panował ożywiony ruch. Na dziedzińcu Wat Pan Whaen młodzi mnisi zamiatali opadłe liście, sprzątając schody wejściowe, w schludne stosy. Dwie kobiety położyły kadzidło, banany i kwiaty lotosu obok złotego posągu. Ludzie kłaniali się Buddzie, składali dłonie, dotykali czubkami palców nosa i modlili się o dobry dzień.
Masażyści udzielają klientom masażu w świątyni Wat Pan Whaen w Chiang Mai. Zdjęcie: SCMP
Kilka minut później pierwsi klienci przyjechali tuk-tukami. Wat Pan Whaen to jedna z 300 świątyń w Chiang Mai, ale jest to również centrum masażu, które przyciąga Tajów i turystów szukających ulgi w bólach.
W głównym pomieszczeniu znajduje się 14 łóżek, na których klienci mogą się położyć i skorzystać z masażu, ale nie ma tam zasłon. Czas oczekiwania jest często długi, ponieważ jest tłoczno, a ceny są niskie. Terapeuci są wysoko wykwalifikowani i mają wieloletnie doświadczenie. Klient, który korzysta z masażu, właśnie nawiązał wideorozmowę z rodziną i pochwalił się: „Mam masaż w świątyni”.
Pieniądze zbierane w ciągu dnia od klientów korzystających z masaży w świątyni dzielone są na trzy części: dla świątyni, menedżera i masażysty.
Uznany przez UNESCO za część niematerialnego dziedzictwa kulturowego, masaż tajski wywodzi się ze starożytnej praktyki uzdrawiania, której początki sięgają 2500 lat wstecz. W 2020 roku tajskie Ministerstwo Zdrowia Publicznego oszacowało, że w całym kraju działało co najmniej 10 000 salonów masażu. Były to pierwsze firmy, którym nakazano zamknięcie w czasie pandemii.
Cztery lata później wiele lokali zostało ponownie otwartych. Spacerując ulicami Chiang Mai, odwiedzający natkną się na niezliczone wielojęzyczne szyldy oferujące masaże aromaterapeutyczne, kompresy ziołowe, fizjoterapię oraz akupresurę szyi i ramion.
Młodzi mnisi sprzątają świątynię Wat Pan Whaen. Zdjęcie: SCMP
Techniki masażu w Wat Pan Whaen budzą kontrowersje. Niektórzy twierdzą, że jest to wspaniała i najlepsza fizjoterapia w kraju. Inni są mniej zadowoleni, ponieważ techniki są podstawowe i niczym szczególnym się nie wyróżniają. Największym zarzutem jest brak klimatyzacji, zwłaszcza w miesiącach letnich. Jeśli jednak chcesz udać się do bardziej luksusowego i chłodnego miejsca, cena jest wyższa i wynosi 1000 bahtów (700 000 VND) za sesję. Tymczasem masaż w świątyni kosztuje 180 bahtów (125 000 VND), a toalety są brudne.
Niskie ceny sprawiają, że usługa jest atrakcyjna zarówno dla Tajów, jak i turystów. Pewien Kanadyjczyk powiedział, że jego dziewczyna spędziła poranek, szukając w internecie najtańszego masażu w Chiang Mai i natknęła się na Wat Pan Whaen. Ucieszyła się, że nie musi dawać napiwku.
Turyści przychodzą do świątyni na masaż. Zdjęcie: SCMP
Anh Minh (według SCMP )
Link źródłowy
Komentarz (0)