Cong Giap (z Nghe An ) i jego kolega Son Thach przebywają w Angoli od wielu lat.
Oprócz wspierania lokalnej społeczności w rolnictwie , regularnie gotują też typowe dania kuchni wietnamskiej, aby przedstawić je miejscowej ludności, takie jak: smażona fasola z żołądkami kurczaka, sałatka z uszu wieprzowych, pieczona wieprzowina, kurczak z ryżem, grillowany makaron wieprzowy, chleb z sosem z czerwonego wina...
W niedawno opublikowanym filmie Cong Giap i Son Thach udali się na farmę w wiosce Malipi, aby ugotować popularną wietnamską potrawę, którą ugościli wójt wioski, komendant policji dystryktu i wielu mieszkańców. To congee.


Son Thach powiedział, że obecnie na farmie jest wiele świeżych wietnamskich ziół, takich jak szczypiorek, perilla, melisa wietnamska, mięta rybna itp. Nie wspominając już o tym, że rano, kiedy poszedł na targ, kupił pyszny zestaw jelit wieprzowych, więc postanowił przygotować proste danie dla wszystkich, aby urozmaicić swój posiłek i uzyskać więcej składników odżywczych.
„Dawno nie przygotowałem niczego pysznego dla wszystkich, więc dzisiaj przygotowuję pożywną owsiankę, którą będą mogli się delektować wszyscy” – powiedział.
Aby ugotować owsiankę, pan Thach ugotował w osobnym garnku białą owsiankę. Narządy wieprzowe, takie jak płuca i gardło, posiekano, wymieszano z tłustym mięsem i ziołami, a następnie włożono do jelit wieprzowych (jelita grubego) i zrobiono z nich kiełbasę.
W trakcie gotowania poinstruował także innych braci, jak przyrządzić tę potrawę, aby gdy nadarzy się okazja, mogli sami ją przyrządzić i poczęstować nią swoje rodziny.
„Składniki te są drobno siekane, następnie dodawane są przyprawy, takie jak sos rybny, pieprz itp., i dobrze mieszane, aby potrawa była bardziej aromatyczna i smaczniejsza” – powiedział pan Thach.

Przejmując nadzór nad gotowaniem kiełbasy, Cong Giap poinformował szefa policji okręgowej i kilku innych, że w trakcie gotowania należy zwracać uwagę na ogień i od czasu do czasu zrobić kilka małych dziurek, aby kiełbasa nie gromadziła wody i nie pękła.
„Tę kiełbasę można jeść od razu po ugotowaniu, maczając ją w sosie rybnym lub dodając do owsianki” – powiedział Cong Giap.
Zapytał też komendanta policji powiatowej, co sądzi o tym daniu. Ten odpowiedział, że pierwszy raz widział kiełbasę wieprzową, więc było to dość dziwne.
„Nigdy wcześniej nie widziałem kiełbasy, wygląda jak wąż. Nikt tu też nie robi tego dania” – powiedział mężczyzna z humorem.

Następnie Cong Giap pokazał wszystkim, jak przyrządzać kiełbasę i opisał, że po ugotowaniu danie to zostanie pokrojone na małe kawałki, podobnie jak kiełbasa – potrawa, którą ludzie tutaj często sprzedają.
Podczas oczekiwania na ugotowanie kiełbasy przygotowywali również duży garnek gęstej, miękkiej owsianki z takimi składnikami jak jelita, żołądek itp.
Wietnamczyk zdradził, że bulion z gotowanej kiełbasy zostanie dodany do garnka, aby ugotować owsiankę. Dzięki temu owsianka będzie miała bogatszy i bardziej tłusty smak, będzie smaczniejsza i pożywna.
Kiedy owsianka jest gotowa, nalewają ją do misek, kładą na nią kiełbaskę i posypują posiekanymi ziołami. Zostawiają też kiełbaskę w osobnych miseczkach, żeby wszyscy mogli się nią delektować.

Obecny na posiłku wódz wioski był bardzo wzruszony, ponieważ po raz pierwszy spróbował znanego, prostego dania wietnamskiego. Powiedział, że gotowana kiełbasa i kleik ryżowy były pyszne, nieustannie wykrzykując „Chapepa” (w wolnym tłumaczeniu: pyszne, wspaniałe).
Podzielając to samo odczucie, komendant policji okręgowej również skomentował, że owsianka była przepyszna. „Jeśli rano masz miskę takiej gorącej owsianki, to co innego można powiedzieć?” – wykrzyknął.
Kilku innych młodych mężczyzn, zapytanych o ich odczucia dotyczące wietnamskiej owsianki, również wyraziło zdziwienie. Roześmiali się w odpowiedzi, ponieważ owsianka była pyszna, a podawana z przetworzonymi i dobrze doprawionymi podrobami wieprzowymi, wydawała się jeszcze bardziej apetyczna.
Zdjęcie: Son Thach – Życie w Afryce

Source: https://vietnamnet.vn/nguoi-chau-phi-lan-dau-thu-mon-chao-long-kieu-viet-kinh-ngac-vi-qua-ngon-2462502.html






Komentarz (0)