Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Artysta ludowy Tong Toan Thang czterokrotnie otarł się o śmierć podczas występu z pytonami.

VTC NewsVTC News17/05/2023

[reklama_1]

Poznajcie artystę People's Tong Toan Thang w jego biurze, o powierzchni zaledwie około 20 metrów kwadratowych, w strefie cyrku centralnego. Na nowym stanowisku nadal chętnie wita i z entuzjazmem dzieli się historiami o zawodzie cyrkowym. Powiedział, że we wrześniu przyszłego roku będzie obchodzić 45. rocznicę działalności cyrkowej.

W ciągu dekad swojej kariery, artysta ludowy Tong Toan Thang dał tysiące występów na całym świecie . Do dziś wyraźnie pamięta zarówno chwałę, jak i smutki oraz wydarzenia związane z jego zawodem.

Artysta ludowy Tong Toan Thang czterokrotnie omal nie zginął podczas występu z pytonami - 1

Artysta ludowy Tong Toan Thang występuje od wielu lat na całym świecie.

Zawsze chciałem być na scenie

- Czy „Wietnamski Święty Kamień”, pełniący obowiązki Dyrektora Cyrku Centralnego, nadal występuje w dzisiejszych czasach jako cyrkowiec z udziałem pytonów?

Na nowym stanowisku, z powodu mojej pasji, wciąż mam ochotę występować na scenie. Dla mnie publiczność jest najważniejsza w moim zaangażowaniu, moim ostatecznym celem jest nadal zdobycie jej. Ale tak naprawdę, nie mam zbyt wiele czasu. Obecnie pracuję od rana do 19:00-20:00. Są dni, kiedy wracam do domu, do biura, aby skupić się na myśleniu i tworzeniu.

Dzielę się tym, aby wszyscy mogli zobaczyć, że artyści z dobrymi umiejętnościami, kiedy zostają menedżerami, nie chcą już występować, ale z powodu ograniczeń czasowych. To poświęcenie, by wykonać nowe zadanie. Po 4 miesiącach na nowym stanowisku, na szczęście, sytuacja w związku się poprawiła.

- Czy żałujesz lub tęsknisz za uczuciem, gdy kiedyś stałeś na scenie i wszyscy Cię oklaskiwali?

Przejście od stania przed publicznością do bycia reżyserem i twórcą sztuki teatralnej nie rozczarowało mnie. Teraz jestem reżyserem, mistrzem sztuk teatralnych, nie stoję bezpośrednio przed publicznością, ale pośrednio tworzę dzieła artystyczne, pomysły i akompaniuję wielu kolegom w konkursach międzynarodowych.

Niczego nie żałuję, ale wciąż chcę występować, jeśli tylko znajdę czas. Wiek nie wpływa na moją energię i ducha. Nawet w nowej roli, po występach w wielu nagradzanych sztukach, publiczność wciąż postrzega mnie jako aktora-pytona. Ten obraz to wielkie szczęście, które będzie mi towarzyszyć przez całe życie.

Potrzebuję więcej czasu, aby zmienić i rozwinąć branżę. Moją misją jest nie tylko poprawa życia artystów, ale także bycie liderem, który poprowadzi ich do sukcesu, zarówno materialnego, jak i reputacyjnego.

Artysta ludowy Tong Toan Thang czterokrotnie omal nie zginął podczas występu z pytonami - 2
Artysta ludowy Tong Toan Thang czterokrotnie omal nie zginął podczas występu z pytonami - 3

Znany jest jako „Wietnamski Święty Kamień”.

- Zawód cyrkowca jest trudny, niebezpieczny i ma wiele wad. Jakie konkretnie?

Praca w cyrku wymaga 100% wysiłku, bólu przy upadkach, treningu. Z wiekiem artyści cyrkowi często cierpią na choroby zawodowe. Mam chorobę zwyrodnieniową stawów kolanowych i dłoni, czasami ból zmusza mnie do czołgania się do toalety. Publiczność o tym nie wie, ale chwała zawsze ma swoją cenę.

Kiedy byłem młody, wyjeżdżałem za granicę, żeby grać na dzwonkach i nie miałem zbyt wiele czasu dla rodziców. Kiedy mój ojciec zmarł, nie było mnie nawet w domu. Kiedy moje dziecko miało 6 miesięcy, musiałem wyjechać na rok za granicę, martwiąc się, że mnie nie pozna.

Artyści cyrkowi mają też tę wadę, że pracują jako kelnerzy. W dni wolne inni wyjeżdżają na wakacje, ale my musimy pracować. W zamian możemy podróżować po świecie. To doświadczenie, którego nie da się kupić za pieniądze.

- Kontynuowanie kariery cyrkowej musiało być dla Ciebie ogromną wewnętrzną walką?

Nasz zawód wymaga 5 lat ciężkiej nauki, a 2 lata po ukończeniu studiów staje się nieco bardziej stabilny. Wielu ludzi występuje przez kilka lat, ale niestety doznaje kontuzji, nie potrafi przezwyciężyć presji własnej i rodziny, więc rezygnuje. Zawód cyrkowca wymaga ogromnej wewnętrznej walki. W cyrku, kiedy się pocimy, kończą nam się pieniądze i musimy dużo jeść, żeby mieć energię do występów. Bardzo kocham swój zawód.

Wielu artystów, mimo bólu i cierpienia, wciąż musi wypełniać swoje obowiązki rodzinne. W trudnych czasach pandemii pensje artystów nie wystarczają na utrzymanie, dlatego zmuszeni są sprzedawać swoje produkty online. Jeśli nie mamy pasji do naszego zawodu, nie przetrwamy długo.

Artysta ludowy Tong Toan Thang czterokrotnie omal nie zginął podczas występu z pytonami - 4

Artysta ludowy Tong Toan Thang niesie krokodyla na ramieniu.

Ciało było zaplamione krwią, prawie zginął, uduszony przez pytona

- Jak się poświęcałeś i walczyłeś?

Jestem artystką cyrkową i jestem sławna od 1983 roku. Do tej pory mogę napisać autobiografię o moim życiu, pełnym wzlotów, upadków i emocji w tym zawodzie.

Kiedy miałem 15 lat, upadłem podczas treningu i straciłem przytomność na pół dnia. Moja rodzina była przerażona i zmusiła mnie do odejścia z zawodu. W ciągu 45 lat pracy w zawodzie pamiętam wyraźnie, że cztery razy omal nie umarłem podczas występów z pytonami.

W 1996 roku w Tajlandii ugryzł mnie pyton. Podczas występu zostałem mocno ściśnięty, ale walczyłem, aż moje ciało pokryło się krwią. Pamiętam wtedy tylko, że byłem bliski śmierci. Chyba wytrzymałem tylko 10 sekund, kiedy policzyłem do 7, pyton mnie puścił. Upadłem po odsłonięciu kurtyny, a kiedy się obudziłem, byłem w szpitalu.

Po nawodnieniu obudziłem się i poprosiłem lekarza o opatrunek, po czym wróciłem na scenę. Musiałem podpisać formularz, w którym przyjąłem odpowiedzialność. Kiedy publiczność zobaczyła mnie na scenie, zaczęła krzyczeć i wiwatować, nazywając mnie bohaterem. To było wspomnienie, które napełniło mnie dumą.

- Pokonanie własnych lęków to jedno, ale co z barierami rodzinnymi?

Mam raczej niezłomną i nieustępliwą osobowość, ale dla mojej rodziny takie zagrożenie jest bardzo trudne do zaakceptowania. Kiedy byłem singlem, moja matka wielokrotnie płakała podczas posiłków, namawiając mnie, żebym się poddał, bo to zbyt niebezpieczne. W takich chwilach po prostu ją uspokajałem i obiecywałem, że będę ostrożny i nie będę subiektywny. Ale tak naprawdę, za każdym razem, gdy wychodziłem na występ, matka nie mogła zasnąć, dopóki nie wróciłem do domu.

Kiedy się ożeniłem, mama kazała mi obiecać, że już nie będę występował, ale ja tylko zażartowałem i dałem sobie spokój. Później mama mi zaufała i była ze mnie bardzo dumna. Ale tak naprawdę, patrząc wstecz na drogę, którą przebyłem, widzę, że pokonanie tych lęków wymagało ogromnej odwagi.

Artysta ludowy Tong Toan Thang czterokrotnie omal nie zginął podczas występu z pytonami - 5

Dłonie artysty ludowego Tong Toan Thanga są pełne blizn po ukąszeniach pytona.

- Ostatnio głośno zrobiło się o historii zagranicznego artysty cyrkowego, który zmarł podczas występu. Jaka jest dla ciebie lekcja i znaczenie tej historii?

Rzeczywiście, w zawodzie cyrkowym zawsze czyha niebezpieczeństwo. Jednak artyści tacy jak my wiedzą o tym i akceptują to, i zawsze przygotowują się z odpowiednim nastawieniem. W związku z niedawnym wypadkiem zagranicznego artysty, wydałem oświadczenie i analizę, aby moi koledzy mogli to zrozumieć. Poza tym, przypominamy sobie nawzajem o ostrożności podczas przygotowań.

W federacji byli aktorzy, którzy spadli z wysokości 2-3 metrów i doznali przerwania rdzenia kręgowego oraz paraliżu, a niektórzy mieli szczęście wrócić na treningi po 3 dniach odpoczynku, uświadomić sobie swoje błędy i wyciągnąć wnioski. Przed każdym występem skrupulatnie sprawdzamy stan zdrowia i psychiki, upewniając się, że jesteśmy w 100% w formie przed wyjściem na scenę.

Artysta ludowy Tong Toan Thang czterokrotnie omal nie zginął podczas występu z pytonami - 6

Cudowny moment, który wiele osób podziwia, między artystą Tong Toan Thangiem i jego „partnerką”.

- Wciąż wielu rezygnuje, bo nie potrafią przezwyciężyć strachu przed zagrożeniem życia. Jak zaszczepić w kolegach miłość do pracy?

Zanim zatańczyłem z pytonem, wykonywałem również akrobacje cyrkowe na wysokości. Dzięki temu, co osiągnąłem, zyskałem zaufanie kolegów. W zawodzie cyrkowca słowa i czyny muszą iść w parze. Jeśli mówisz to, co mówisz, musisz to zrobić, a artyści będą tym przekonani.

Reżyserzy i sami reżyserzy muszą być dobrzy. Wszystko musi być starannie i skrupulatnie przygotowane, aby zbudować zaufanie u wykonawców. Przynajmniej ja muszę być dobry, aby zbudować zaufanie u wykonawców.

Zawód ten przyniósł większy sukces, niż się spodziewałem, dlatego zawsze chcę przekazać go następnemu pokoleniu. Uczę wszystkiego, co wiem, bez ukrywania czegokolwiek, i chcę pracować z nimi ramię w ramię, aby dotrzeć do społeczności międzynarodowej. Skorzystałem ze słodkich owoców, więc muszę wiedzieć, jak siać dobro dla następnego pokolenia z pokorą. Być może wiele osób to we mnie dostrzega, dlatego zawsze mają do mnie zaufanie i determinację.

(Źródło: Vietnamnet)


Użyteczne

Emocja

Twórczy

Unikalny

Gniew



Źródło

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Płaskowyż Dong Van Stone – rzadkie na świecie „żywe muzeum geologiczne”
Zobacz, jak nadmorskie miasto Wietnamu znajdzie się na liście najpopularniejszych destynacji turystycznych na świecie w 2026 roku
Podziwiaj „Zatokę Ha Long z lądu” – właśnie trafiła na listę najpopularniejszych miejsc na świecie
Kwiaty lotosu „barwione” na różowo przez Ninh Binh z góry

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Wysokie budynki w Ho Chi Minh City są spowite mgłą.

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt