23 stycznia reporterzy gazety Thanh Nien otrzymali raport i fragment nagrania o pobiciu uczennicy 11. klasy Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego (GDNN-GDTX) w Binh Minh Town (Vinh Long) przez grupę uczniów w kaskach. W rezultacie uczennica doznała złamania nosa i urazu głowy i musiała zostać hospitalizowana przez ponad 2 tygodnie.
T. została pobita przez grupę ludzi w kaskach tak, że złamała jej nos.
Pani Th., matka 17-letniej THBT, uczennicy 11. klasy w Centrum Kształcenia Ustawicznego w Binh Minh Town, poinformowała, że 9 stycznia jej córka została pobita przez grupę uczniów w kaskach, co spowodowało poważne obrażenia i wymagało natychmiastowej interwencji medycznej w Centrum Medycznym w Binh Minh Town. T. została następnie przewieziona do szpitala w Can Tho na leczenie. Wstępnie zdiagnozowano u niej uraz głowy, uraz wewnątrzczaszkowy, zamknięte złamanie dalszego końca środkowego palca prawej ręki oraz zamknięte złamanie kości nosowej.
Po odkryciu zdarzenia kilka osób próbowało je powstrzymać, lecz bezskutecznie.
Według pani Th., T. była leczona w szpitalu i nie została jeszcze wypisana. Matka również wyraziła oburzenie faktem, że wielu uczniów brutalnie zaatakowało jej córkę, pomimo interwencji wielu osób w pobliżu. Pani Th. złożyła skargę na policję i poprosiła o poważne potraktowanie sprawy.
Dokument z przeniesieniem do szpitala z diagnozą urazu z Centrum Medycznego Binh Minh Town
Tego samego dnia, w rozmowie z reporterem Thanh Nien, dyrektor Centrum Edukacji Ustawicznej w Binh Minh Town, pan Pham Ngoc Ky, potwierdził incydent i powiedział, że wstępną przyczyną był konflikt między T. a innym uczniem w mediach społecznościowych. W związku z powyższym konfliktem, grupa uczniów z wielu szkół w Binh Minh Town, w tym z centrum, umówiła się na spotkanie, aby porozmawiać i pobić T. Po incydencie szkoła zaprosiła rodziców i uczniów, początkowo ustalając, że w powyższym pobiciu brało udział około 7 uczniów.
T. nadal przebywa w szpitalu.
Według pana Ky'a, szkoła wysłała wychowawcę, aby odwiedził rodzinę T. i dodał otuchy. Szkoła również czekała na wypisanie T. ze szpitala, a następnie rozpoczęła poszukiwania rozwiązania; policja również zaangażowała się w weryfikację incydentu.
Link źródłowy






Komentarz (0)