Atlético Madryt oficjalnie „wywiesiło białą flagę” już na początku sezonu, a losy walki o mistrzostwo La Liga rozstrzygną się po zaciętej konfrontacji między Barceloną a Realem Madryt na stadionie Montjuic w Katalonii, dziś, 11 maja, o godzinie 21:15 (relacja na żywo SCTV). Czwarty mecz El Clasico w tym sezonie pomiędzy tymi dwoma „gigantami” ma charakter finałowy.
Barcelona zdeterminowana, by wygrać czwarte El Clasico w sezonie
Zespół trenera Hansiego Flicka prowadzi w tabeli z 79 punktami, o 4 punkty więcej niż odwieczny rywal Real Madryt. Zwycięstwo teraz prawie na pewno pomoże Barcelonie zdobyć mistrzostwo La Liga, a jeśli sytuacja się odwróci, 3 punkty zdobyte na wyjeździe pomogą zespołowi trenera Carlo Ancelottiego zmniejszyć stratę do 1 punktu przed ostatnimi 3 kolejkami.
Ciekawostka: Barca pokonała Real w trzech El Clasicos w tym sezonie: 4:0 w pierwszym meczu, następnie w finale Superpucharu Hiszpanii i finale Pucharu Króla pod koniec kwietnia. Jednak Real wygrał 4/5 ostatnich meczów wyjazdowych z Barcą.
Jeśli Barca nadal będzie wygrywać z Realem, trener Flick zostanie pierwszym trenerem po Pepie Guardioli, który odniesie 4 kolejne zwycięstwa w El Clasico!
Barca nie tylko ma tę przewagę, że gra u siebie, ale także wita z powrotem swojego głównego napastnika, Lewandowskiego, który strzelił 40 bramek w tym sezonie. Gwiazda polskiej drużyny z pewnością pojawi się w wyjściowym składzie po tym, jak wszedł na boisko dopiero w 90. minucie przegranego rewanżowego meczu półfinałowego z Interem Mediolan w środku tygodnia. Strzelił 12 bramek Realowi w 17 meczach.
Jednak jeśli chodzi o siłę fizyczną, Real musi być bardziej energiczny po całym tygodniu odpoczynku przed El Clasico, choć motywacja przed wielkim meczem niekoniecznie jest wadą, ale także motywacją, by pomóc Barcelonie wykorzystać wszystkie jej siły w celu odniesienia najważniejszego zwycięstwa w sezonie.
Mbappe będzie rywalizował z młodą gwiazdą Lamine Yamal
Oprócz dwumeczu między Barceloną a Realem Madryt, równie atrakcyjna jest walka o miejsce w przyszłorocznym Pucharze Europy. Zgodnie z przepisami UEFA, Hiszpania może liczyć na maksymalnie 5 miejsc w Lidze Mistrzów.
Oprócz Barcelony, Realu Madryt i Atletico Madryt, które już zapewniły sobie bilety, Bilbao będzie niemal na pewno czwartym reprezentantem La Ligi na arenie kontynentalnej.
Betis (po lewej) będzie walczył o miejsce w pierwszej piątce z Villarreal
Ostateczna pozycja jest wciąż niepewna, ale Villarreal prowadzi po ostatnim zwycięstwie 1:0 nad Gironą. Betis nie grał w 35. kolejce i traci 4 punkty do Villarreal, zmuszony do zdobycia kompletu punktów w meczu z Osasuną wczesnym rankiem 12 maja, aby utrzymać nadzieję.
Celta Vigo (po lewej) marzy o biletach na Ligę Europy, podczas gdy Vallecano z niecierpliwością wyczekuje miejsca w Conference League
Na dole tabeli znajduje się Valladolid, które zapewniło sobie spadek z 16 punktami, ale Las Palmas (32 punkty) i Leganés (31 punktów) wciąż mają szansę na utrzymanie się w La Liga, o ile uda im się wygrać wszystkie trzy mecze finałowe.
Source: https://nld.com.vn/sieu-kinh-dien-quyet-dinh-so-phan-la-liga-xem-truc-tiep-tren-kenh-nao-196250511084659278.htm
Komentarz (0)