Bojąc się targowania, studenci chodzą do supermarketów i domów towarowych
Thu Hang, studentka drugiego roku Uniwersytetu Edukacyjnego w Ho Chi Minh, powiedziała: „Zanim poszłam na studia, często chodziłam z mamą na targ, żeby nauczyć się wybierać warzywa. Jednak kiedy przyjechałam do Ho Chi Minh, targ był zatłoczony, towarów było mnóstwo, ale trudniej było coś kupić, bo w każdym miejscu były inne ceny. Wybrałam więc sklep spożywczy, bo było szybciej i łatwiej się tam dostać”.
Historia Thanh Hang to również problem, którego boi się dziś wielu studentów. Największym „koszmarem” na tradycyjnych targowiskach jest konieczność targowania się. Boją się, że nie znają właściwej ceny, że zostaną „oszukani”, że nie będą mieli wystarczającej wagi…

Wielu studentów lubi chodzić do supermarketu, ponieważ nie lubią się targować (zdjęcie: Phuong Thao).
Wielu młodych ludzi jest dziś przyzwyczajonych do płatności bezgotówkowych. Przelewanie niewielkich kwot rzędu 2000-3000 VND na tradycyjnych rynkach może być uciążliwe.
Z drugiej strony, dla pokolenia Z wygoda i technologia są priorytetami. Sieci supermarketów, sklepy typu convenience i domy towarowe powstają wszędzie, aby zaspokoić tę potrzebę.
W supermarkecie ceny są wyraźnie podane, produkty są zapakowane i dokładnie oznakowane, dzięki czemu uczniowie mają większą pewność co do pochodzenia i jakości.
Ponadto, dzięki płatnościom za pośrednictwem portfela elektronicznego i kart bankowych studenci nie muszą nosić przy sobie dużej ilości gotówki.
Mimo że ceny mogą być wyższe o 5–10% niż w tradycyjnych supermarketach, wygoda i zachęty sprawiają, że dla wielu osób supermarkety są najlepszym wyborem.
„Możesz płacić portfelem elektronicznym, zbierać punkty i korzystać z kodów rabatowych. Zamawiając online, otrzymasz dostawę do domu, oszczędzając czas na wychodzenie, zwłaszcza gdy pada deszcz lub masz napięty grafik zajęć” – powiedział Bao Loc, student drugiego roku Uniwersytetu Nguyen Tat Thanh.

Po godzinie 17:00 wielu studentów wykorzystuje tę porę, aby zatrzymać się w sklepach całodobowych, poszukać ofert i kupić przecenione jedzenie na kolację (zdjęcie: Phuong Thao).
Tradycyjne targi dają poczucie znajomości
Z drugiej strony, pewna grupa studentów pozostaje wierna tradycyjnym targowiskom, gdzie mogą kupić warzywa, mięso i ryby po niższych cenach i poczuć się swojsko.
Thanh Thanh, studentka trzeciego roku Uniwersytetu Edukacyjnego w Ho Chi Minh, powiedziała: „Na tradycyjnych targowiskach ceny są niższe, zwłaszcza warzywa. Mogę je też sama wybrać. W przypadku produktów takich jak mięso i ryby, jestem przyzwyczajona do kupowania od sprzedawczyni z długoletnim doświadczeniem, więc czuję się bezpieczniej”.

Studenci wybierają się na rynek, aby osobiście wybrać każdy rodzaj świeżej żywności w „niższej” cenie (zdjęcie: Phuong Thao).
Podobnie Thu Thuy, studentka Uniwersytetu Gia Dinh, również musi „szanować” każdy grosz w obliczu rosnących cen. Tradycyjne targi stały się preferowanym wyborem ze względu na niższe ceny niż w supermarketach.
Pani Phuong, sprzedawczyni warzyw na targu Cat Lai, powiedziała: „Na targu ceny są niższe. Studenci potrzebują zaledwie 20 000–30 000, aby kupić wystarczającą ilość warzyw i mięsa na posiłek”.
Tradycyjny targ to nie tylko stragany, ale także „miłość”. Według pani Phuong, kiedy staje się stałą klientką, często udziela rabatów lub dodaje trochę cebuli i kolendry.
„To jest właśnie ta miłość, której nie ma w supermarkecie” – powiedziała pani Phuong.
Pani Hien, kupiecka na targu Dong Hoa, również zauważyła wśród młodych ludzi tendencję do przekazywania pieniędzy: „W dzisiejszych czasach technologia się rozwija, wielu studentów pyta, czy mogą przekazać pieniądze przed zakupem, więc muszę też przygotować kody QR”.

Płatności poprzez skanowanie kodów QR stają się stopniowo popularną formą płatności na rynku (zdjęcie: Phuong Thao).
Dla studentów mieszkających daleko od domu, wyjście na targ i poznanie ekspedientki, odpowiadanie na pytania i otrzymywanie dodatkowych prezentów stało się małą radością, poczuciem „bliskości”, jak gdyby byli w domu.
Le Thu, studentka Uniwersytetu Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Narodowego w Ho Chi Minh, zwierzyła się: „Wybieram tradycyjny targ ze względu na gwarną atmosferę i poczucie bliskości. Sprzedawcy są mi znajomi, więc czasami kupuję trochę więcej cebuli i ziół. Poza tym, pieniądze, które wydaję na zakupy na targu, są o wiele bardziej ekonomiczne”.
Wyjście na targ nie jest tak trudne, jak wielu ludzi myśli. Bao Nhung, studentka, która ma zwyczaj chodzenia na tradycyjne targi, dzieli się swoimi doświadczeniami: „Za pierwszym razem poszłam na targ i sprawdziłam ceny. Jeśli sklep był dobry, często tam chodziłam. Jeśli stałam się stałą klientką, obsługa również dawała mi zniżki”.
Widać, że pokolenie Z dokonuje wyraźnej zmiany w nawykach zakupowych. Podczas gdy tradycyjne targi dają poczucie swojskości, bliskości i oszczędności, supermarkety i sklepy typu convenience zwyciężają dzięki transparentności, technologii i nowoczesnym usługom.
W dłuższej perspektywie ta zmiana nie tylko wpłynie na nawyki studentów, ale także zmusi supermarkety i tradycyjne rynki do dostosowania się. Podczas gdy supermarkety muszą zwiększyć zachęty i rozwijać usługi szybkiej dostawy, tradycyjne rynki również zaczęły się „digitalizować”, akceptując przelewy bankowe i sprzedaż online.
Podróże zakupowe pokolenia Z nie będą wyłącznie opowieścią o zakupach, ale także podróżą mającą na celu znalezienie równowagi między starymi i nowymi wartościami w nowoczesnym życiu.
Phuong Thao
Source: https://dantri.com.vn/giao-duc/sinh-vien-di-cho-so-chat-chem-ngai-mac-ca-tung-dong-20250928093948664.htm






Komentarz (0)