Ostatnio piosenka „Say Một Đời Vì Em” (Powiedz sobie całe życie) przyciągnęła znaczną uwagę, a pojawiły się sprzeczne informacje dotyczące jej autorstwa, praw autorskich i procesu publikacji. Pomimo zapewnienia, że ​​sama skomponowała piosenkę, Huong My Bong nadal spotyka się z negatywnymi opiniami.

Po wysłuchaniu utworu piosenkarka Ngoc Anh 3A potwierdziła na swojej stronie: „Ta piosenka nie jest autorstwa sztucznej inteligencji. Będę chodzić na rękach. Nie próbujcie mnie tak oszukać!”

Kiedy reporterzy VietNamNet skontaktowali się z Huong My Bong, aby dowiedzieć się więcej o przeboju „ Say Mot Doi Vi Em” (Powiedz całe życie dzięki Tobie) , udzieliła ona dodatkowych informacji. Jednocześnie zabrał głos producent i aranżer Ken Quach.

bong1.jpg
Autor: Huong My Bong

Ochrona praw autorskich, ale pojawiają się nowe problemy.

Huong My Bong podzieliła się z reporterami VietNamNet informacją, że zaraz po obaleniu informacji, jakoby utwór „Say a Lifetime Because of You” nie został skomponowany przez sztuczną inteligencję, stanęła przed trzema poważnymi wyzwaniami.

Po pierwsze, aby udowodnić swoją wartość jako autorki, musiała stale przygotowywać dokumenty, uzupełniać dowody i prezentować proces twórczy… Proces, który, jak twierdzi Huong My Bong, „powinien wymagać jedynie zaangażowania autora”.

„Musiałam udowodnić jedną prostą rzecz: napisałam własną piosenkę. Ale z powodu bezpodstawnych podejrzeń, że utwór został stworzony przez sztuczną inteligencję, sprawy stały się niewyobrażalnie skomplikowane” – wyznała.

Huong My Bong powiedziała, że ​​przygotowała każde oryginalne nagranie, każde „ muzyczne DNA”, każde demo przed i po, korzystając z przetwarzania dźwięku wspomaganego sztuczną inteligencją. Jako początkująca autorka tekstów piosenek, niezaznajomiona ze światem sztuki i technologią, opisała swoje obecne uczucie jako „zniechęcenie i samotność”.

Po drugie , według niej, gdy piosenka stała się viralem, pojawiła się seria dezinformacji, w których wiele osób twierdziło, że autorką utworu jest sztuczna inteligencja. Od tego czasu wiele osób bezprawnie wykorzystywało piosenkę: wykonywało ją, publikowało, a nawet komercjalizowało bez pozwolenia.

„Niektórzy podpisali umowy na wykorzystanie moich utworów dla osób trzecich, udając, że są ich właścicielami. Niektórzy nawet naciskali na mnie, żebym podpisał umowę o wyłącznym przeniesieniu praw do utworu. Byłem w szoku!”

Po trzecie, niektórzy ludzie zapraszali na prywatne spotkania, sugerując lub dając do zrozumienia, że ​​gdyby Huong My Bong w przyszłości współpracował przy pisaniu piosenek, wszystkie problemy zostałyby rozwiązane.

„Sztuka powinna być przyzwoita. Nie sądziłam, że obrona piosenki, którą napisałam, będzie wymagała ode mnie stawiania czoła tak nieprzyzwoitym sugestiom i nadużyciom władzy” – powiedziała.

Autor wyjaśnia, że ​​jest autorem, wnosząc do utworu bardzo ludzkie emocje: „Urok utworu wynika z dwóch głównych elementów: autentycznego tekstu i subtelnej struktury muzycznej. Wersy takie jak: „Jesteś jak chmura dryfująca po niebie, a ja siedzę i bawię się swoim cieniem… Bólu nie da się nazwać, słychać go jedynie sączącego się przez zimną noc ” to bardzo realne doświadczenie, opowiadające o nostalgii złamanego serca z powodu romansu z młodszą osobą, po którym pozostały tylko mój cień i wspomnienia. Cień symbolizuje tu samotność, tę część duszy, która pozostała po rozstaniu”.

Autorka analizuje, że wiele osób błędnie uważa, że ​​utwór jest zaaranżowany w stylu bossa novy, ale w rzeczywistości „Say Một Đời Vì Em” (Powiedz dla Ciebie na całe życie) to hybryda: delikatny rytm przywodzi na myśl bossa novę, bas i beat skłaniają się ku współczesnej rumbie/bolero, a sposób frazowania i akcentowania w całości opiera się na autentycznych emocjach autora. W rezultacie utwór jest nowoczesny, nostalgiczny i bliski, odpowiedni dla szerokiego grona odbiorców.

Huong My Bong ujawnił jeden szczegół: intro utworu zostało zainspirowane klasycznym stylem latynoskiego rocka Hotel California (Eagles - 1977): „Słuchałem tego gitarowego intro w kółko. Otwiera ono bardzo kinową, bardzo realistyczną przestrzeń. Chciałem, aby moje intro miało ten sam urok. W pierwszym demo wykorzystano gitarę elektryczną, aby zachować surowy, dziki charakter. Producent Ken Quach zasugerował jednak przejście na saksofon, aby uzyskać łagodniejszy, bardziej kobiecy i elegancki charakter”.

„Mam tylko nadzieję, że publiczność zrozumie, że ta piosenka powstała z serca. Ta piosenka to dla mnie wspomnienie, rana, odrodzenie. To nie jest produkt maszyny. Wypowiadam się tylko po to, by chronić moje duchowe dziecko” – stwierdziła.

Producent i aranżer Ken Quách zabiera głos.

Producent i aranżer Ken Quach, oprócz wypowiedzi autora Huong My Bonga, udostępnił również szereg informacji wyjaśniających, aby położyć kres nieporozumieniom związanym z powstaniem i wydaniem piosenki.

Ken Quách potwierdził, że utwór „Say một đời vì em” został w całości skomponowany przez Hương My Bônga, zarówno pod względem muzycznym, jak i tekstowym. Uczestniczył on jedynie w aranżacji i produkcji nagrań audio i wideo , otrzymując pełne wynagrodzenie zgodnie z ustaleniami obu stron.

„Nie wniosłem żadnego wkładu w pisanie piosenek. To wszystko zasługa Hương My Bông” – podkreślił Ken Quách.

Według Kena Quácha, w momencie ukończenia aranżacji, Hương My Bông pozostał anonimowy, nie korzystał z mediów społecznościowych i nie planował wydania utworu. Ponieważ spodobał mu się utwór, wrzucił go na swój kanał YouTube, ale zapomniał o autorze, co doprowadziło do nieporozumień wśród publiczności, kto jest właścicielem utworu: „To było moje niedopatrzenie. Biorę za to odpowiedzialność”.

Kiedy piosenka stała się viralem, wielu piosenkarzy i dziennikarzy kontaktowało się z autorką, chcąc się z nią spotkać. Jednak Huong My Bong odmówiła spotkania z obawy przed wywołaniem zamieszania, prosząc Ken Quach, aby nie ujawniała swojego prawdziwego nazwiska ani tożsamości i udzielała jedynie krótkich odpowiedzi. „Zrobiłem dokładnie to, o co prosiła Bong. Bong nie chciał zamieszania i uszanowałem to” – powiedział.

Ken Quách powiedział, że Hương My Bông odmówił wykonania utworu prawie wszystkim piosenkarzom, którzy chcieli go wykonać, ale w przypadku piosenkarza NV, który tak bardzo pokochał tę piosenkę, że szczerze prosił o pozwolenie, próbował przekonać Bônga.

„Po uzgodnieniu danych kontaktowych, Bong i piosenkarz NV rozmawiali prywatnie, a następnie Bong pozwoliła piosenkarzowi nagrać cover teledysku. Od tego momentu pojawiło się wiele problemów, które wywarły ogromną presję na Bong i zmusiły ją do wypowiedzenia się. To ja jestem winny, że błagałem Bong. Nie sprzedałem utworu, nie przekazałem jego własności ani nie udzieliłem na niego licencji nikomu” – podkreślił Ken Quach.

Ken Quách dodał, że Hương My Bông to „krucha, niewinna dziewczyna, nieobeznana z technologią i niedoświadczona w branży rozrywkowej”. Ma nadzieję, że widzowie zrozumieją i uszanują prawdziwą autorkę.

W utworze „Say a Lifetime for You” śpiewanym przez sztuczną inteligencję główny głos żeński jest w rzeczywistości głosem autorki, przetworzonym przez sztuczną inteligencję.

Źródło: https://vietnamnet.vn/tac-gia-say-mot-doi-vi-em-toi-that-su-bi-soc-2471647.html