
HTNL – uczeń piątej klasy szkoły podstawowej w Co Dam (gmina Co Dam, prowincja Ha Tinh) jest leczony w szpitalu ogólnym w Vinh City General Hospital i jego stan zdrowia ulega poprawie. Wcześniej, po brutalnym pobiciu przez ojczyma, Nguyena Van Nama, rękami, drewnianą pałką, a zwłaszcza dwoma uderzeniami młotkiem w głowę, został przeniesiony z gminnej stacji zdrowia na wyższy poziom w stanie licznych obrażeń i paniki.

Szczegółowe zeznania ojczyma znęcającego się nad uczennicą piątej klasy w Ha Tinh
Lekarze i personel Oddziału Urazowo-Neurochirurgicznego (Szpital Ogólny w Vinh) poinformowali, że po przyjęciu dziecka, zostało ono przewiezione na kompleksowe badania. Rana głowy, prawdopodobnie spowodowana uderzeniem młotkiem i gwoździem, została zszyta. Urazy tkanek miękkich rozprzestrzeniły się od klatki piersiowej, ramion, ud aż do pleców. Na szczęście dziecko nie doznało uszkodzenia mózgu, ale wymagało długotrwałej obserwacji psychologicznej. Dziecko może teraz jeść pho, owoce, przyjmować kroplówki i spokojnie rozmawiać z pielęgniarką.
Według dr. Nguyen Quoc Hai z Oddziału Ortopedii i Traumatologii (Szpital Ogólny w Vinh), oprócz uszkodzeń tkanek miękkich, w przypadku złamania żebra (HTNL) występują również objawy złamania żebra. Jest to uraz wymagający długiego okresu rekonwalescencji, który może trwać kilka miesięcy. Złamania żebra powodują ból i ograniczają ruchomość, szczególnie u małych dzieci, takich jak L., które wymagają starannej opieki, aby uniknąć powikłań. Obecnie zespół lekarzy i pielęgniarek uważnie monitoruje stan zdrowia dziecka, regularnie sprawdzając jego stan, aby zapewnić jak najszybszy powrót do zdrowia.

Dr Hai powiedział również, że jeśli po tygodniu leczenia w szpitalu stan zdrowia dziecka będzie stabilny, można je wypisać ze szpitala i kontynuować opiekę i monitorowanie w domu. Rodzina powinna zadbać o zapewnienie dziecku odpowiedniego odpoczynku, unikać forsownych ćwiczeń i regularnie poddawać się badaniom kontrolnym, aby upewnić się, że rana całkowicie się zagoiła.
L. wraca do zdrowia pod troskliwą opieką lekarzy i personelu medycznego. Odżywia się lepiej, jego stan psychiczny stopniowo się stabilizuje i może swobodnie komunikować się z otoczeniem.
„Codziennie budzę się o 6:30, przygotowuję przybory szkolne i jadę rowerem do szkoły. Po szkole często pomagam rodzicom w pracach domowych, gotuję i opiekuję się młodszym rodzeństwem. Mój ojczym wielokrotnie mnie beształ, bił drutem pod napięciem i młotkiem po głowie, ale nie odważyłam się powiedzieć o tym mamie, bo bałam się, że jeśli jej powiem, ojczym będzie mnie bił jeszcze mocniej. Po prostu siedziałam sama i płakałam w milczeniu” – powiedziała L.

Opowiadając o tym, jej głos był cichy i powolny, a oczy zaczerwienione. Powiedziała, że bardzo tęskni za matką i marzy, żeby ta szybko wróciła do domu, żeby móc ją przytulić. Powiedziała, że jest dobra z matematyki i marzy o zostaniu nauczycielką matematyki w przyszłości. To była jedyna rzecz, która wywołała uśmiech na twarzy L. pomimo bólu, który przeszywał jej ciało.
Według pani Tran Thi Huong (biologicznej matki Nguyena Van Nama – ojczyma L.), Nam od dzieciństwa był maltretowany przez swojego biologicznego ojca i bity młotkiem po głowie, przez co ma nieobliczalny temperament, jest cichy, porywczy i uzależniony od alkoholu. Pani Huong powiedziała jednak, że nie miała pojęcia, że L. był tak często bity, a kiedy doszło do incydentu, była bardzo zaskoczona i zszokowana.


Z dobrego ucznia o pięknych marzeniach, L. musi teraz tymczasowo opuścić szkołę, leżąc na szpitalnym łóżku z ciałem pełnym siniaków, zabandażowaną głową i oczami wciąż pełnymi paniki. W szpitalnej sali L. jest pod opieką i ścisłym nadzorem lekarzy i pielęgniarek. Zespół medyczny koncentruje się nie tylko na leczeniu rany, ale również na wsparciu psychologicznym, pomagając dziecku stopniowo ustabilizować jego stan psychiczny i uniknąć długotrwałej traumy.
Source: https://baohatinh.vn/tap-trung-cham-soc-suc-khoe-on-dinh-tam-ly-cho-chau-be-bi-bo-duong-bao-hanh-post297791.html
Komentarz (0)