Uprawa drzew owocowych może uczynić Cię miliarderem.
„Ponad dekadę temu wyżyny gminy Co Noi (dystrykt Mai Son, prowincja Son La) wciąż pokrywały pola kukurydzy i trzciny cukrowej. Dochody były niskie i niestabilne, z latami dobrymi i złymi, przez co życie tutejszych ludzi było bardzo trudne. Od czasu przejścia na uprawę drzew owocowych, po każdym sezonie zbiorów, żywność i odzież poprawiły się, a życie stało się coraz bardziej dostatnie” – z entuzjazmem opowiadał pan Nguyen Huu Tu, dyrektor spółdzielni Me Lech.
Spółdzielnia Mé Lếch posiada 150 hektarów sadów jabłoni kremowej, w tym odmiany „Large Custard Apple” i „Queen Custard Apple”, które są obecnie zbierane. Obszar ten należy do 26 gospodarstw domowych. Wszystkie sady jabłoni kremowej są wyposażone w kamery monitorujące i automatyczny system nawadniania sterowany za pomocą aplikacji na smartfony.
W ostatnich latach jabłka cukrowe uprawiane zgodnie z normami VietGAP i normami ekologicznymi były kupowane przez sklepy i supermarkety. W zeszłym sezonie produkty spółdzielni były również sprzedawane na platformach e-commerce, takich jak TikTok Shop.
„Plony jabłek budyniowych były obfite, a ceny korzystne, więc w zeszłym sezonie osiągnęliśmy spore zyski. Rolnicy pracowali niestrudzenie, zbierając owoce od połowy lipca, zgodnie z kalendarzem księżycowym, aż do tuż przed Nowym Rokiem Księżycowym” – chwalił się pan Tu, obliczając, że po odliczeniu kosztów, średni zysk wyniósł około 600 milionów VND z hektara. Sama jego rodzina obsiała 6 hektarów, ale tylko 3 hektary dały owoce. Do połowy grudnia, po zakończeniu zbiorów, zarobił już miliardy VND.
„Tutaj gospodarstwa sadownicze nie głodują już, lecz się wzbogaciły” – powiedział, ujawniając, że w ramach spółdzielni gospodarstwa domowe z małymi działkami zarabiają około 1 miliarda VND rocznie, podczas gdy przeciętne gospodarstwa domowe zarabiają 2-3 miliardy VND rocznie. Niektóre gospodarstwa domowe w tym górzystym regionie stały się miliarderami, ponieważ osiągają 7-8 miliardów VND zysku rocznie z samej uprawy jabłek cukrowych.
Nie tylko jabłka budyniowe, ale także truskawki z Son La są „gorące”. Pan Nguyen Van Nam, dyrektor spółdzielni truskawkowej Xuan Quy, powiedział, że spółdzielnia ma 60 hektarów plantacji truskawek, obsianych na łagodnych zboczach wzgórz, które rozciągają się szeroko. Truskawki zbierane są od listopada do kwietnia następnego roku. Gdy tylko dojrzeją, miejscowi zbierają je i pakują do skrzynek.
Według pana Nama cena rynkowa tego produktu jest dość wysoka, dzięki czemu plantatorzy truskawek zarabiają 300–400 milionów VND na hektar.
Pan Nguyen Thach Tung Linh, dyrektor firmy zajmującej się uprawą słodkiej marakui w Moc Chau (Son La), ujawnił również, że rolnicy, którzy współpracują z firmą przy regularnej uprawie słodkiej marakui, zarabiają setki milionów dongów zysku rocznie, a nawet 2–3 miliardy dongów, jeśli uprawiają ją na dużą skalę.
Według pana Linha, słodka marakuja to owoc premium, sprzedawany w kartonach po 250 000 VND za karton. Standardową odmianę (12-14 owoców/kg) sprzedaje hurtowo za 80 000 VND/kg, a odmianę VIP (8-10 owoców/kg) za 110 000 VND/kg. Wszystkie odmiany są zawsze w niedoborze, a klienci muszą stać w kolejkach, żeby je kupić.
Według niego, plony słodkiej żółtej marakui sięgają 20-25 ton/ha. W ostatnich latach cena, jaką firmy płaciły gospodarstwom domowym, wynosiła 40 000-50 000 VND/kg, więc wszyscy plantatorzy marakui mieli wysokie dochody.
Nie tylko jabłka budyniowe, marakuja czy truskawki, ale także ananasy Queen porastają zbocza wzgórz w dystryktach Quynh Nhai, Song Ma, Sop Cop i Thuan Chau (prowincja Son La). Cały zbiór ananasów jest skupowany i przetwarzany przez Dong Giao Export Food Joint Stock Company (Doveco). Plantatorzy ananasów mogą zarobić kilkaset milionów dongów na zbiorach.
Od prowincji, w której uprawiano kukurydzę i maniok, do fenomenu rolniczego .
Obecnie w tej górzystej prowincji przybywa coraz więcej milionerów i miliarderów dzięki uprawie marakui, śliwek, jabłek cukrowych, longanów, truskawek, mango i innych owoców. Ich życie zmieniło się dzięki decyzji, którą podjęli siedem lat temu.
Przed 2015 rokiem Son La uchodziła za prowincję, w której uprawiano wyłącznie kukurydzę i maniok, jak głosi przysłowie: „Kukurydza wspina się na górę, góra pochyla głowę”. Bieda wciąż ciążyła nad życiem tamtejszych mieszkańców.
Były sekretarz partii prowincjonalnej Son La, Hoang Van Chat, powiedział kiedyś, że w 2015 roku, po XIV Zjeździe Partii Prowincjonalnej, Son La dokonała znaczącej zmiany w rolnictwie: sadząc drzewa owocowe na pochyłych terenach. Jednocześnie podjęto decyzję o udzieleniu wsparcia finansowego mieszkańcom na odnowę ich nieproduktywnych sadów.
W tamtym czasie w prowincji było zaledwie około 30 000 hektarów drzew owocowych. W związku z tym, każde szczepienie drzewa owocowego było dotowane kwotą 12 000 VND, a każde gospodarstwo domowe otrzymywało wsparcie na 15-16 szczepień. W ciągu dwóch lat prawie 90 000 gospodarstw domowych przeprowadziło renowację swoich sadów, a łączna kwota wsparcia wyniosła 18 miliardów VND.
Ta „inicjatywna” polityka przyniosła wyraźne rezultaty w regionach sadowniczych. Ludzie opanowali techniki szczepienia, nauczyli się rozróżniać odmiany i zrozumieli czyste, ekologiczne procesy produkcyjne. Pracownicy służby doradczej ds. rolnictwa są wysyłani, aby badać skuteczne modele rolnicze w innych miejscowościach, a następnie przekazywać tę wiedzę mieszkańcom.
Nie tylko przekształcił zaniedbane sady w plantacje owoców na skalę komercyjną, ale były minister rolnictwa i rozwoju wsi Nguyen Xuan Cuong, jeszcze jako minister, wspominał: „Sekretarz partii prowincji przyszedł do mnie z prośbą o zaproszenie dużych korporacji do inwestowania w prowincji. Sekretarz powiedział: »Te firmy są duże, bardzo trudno je przekonać«”. Widząc zaangażowanie lidera, natychmiast przedstawił sekretarza firmom i zaprosił je do inwestowania.
W związku z tym, wraz z polityką wsparcia, wiodące przedsiębiorstwa zaczęły masowo przybywać do Son La, aby budować tam wielkie, najnowocześniejsze zakłady przetwórstwa owoców i warzyw oraz centra wyposażone w najnowocześniejsze technologie na świecie .
Na przykład, spółka akcyjna Nafoods Tay Bac Joint Stock Company zainwestowała w budowę zakładu przetwórstwa owoców i warzyw o wydajności 10 000 ton owoców i warzyw rocznie w dystrykcie Moc Chau. Grupa TH zainwestowała 2300 miliardów VND w budowę nowoczesnego zakładu przetwórstwa owoców i warzyw w Van Ho. Doveco również zainwestowało w budowę centrum przetwórstwa owoców i warzyw w dystrykcie Mai Son o przewidywanej wydajności 50 000 ton produktów rocznie...
Prawie 10 lat po podjęciu decyzji o „rozbudzeniu potencjału na pochyłych terenach”, całkowita powierzchnia drzew owocowych w Son La osiągnęła prawie 84 000 hektarów; produkcja owoców sięga około 453 600 ton rocznie. Ta liczba wyniosła Son La z ostatniego miejsca na liście do prześcignięcia Tien Giang (82 000 hektarów) i stania się wiodącą „stolicą drzew owocowych” w kraju.
Son La stało się również największym ośrodkiem przetwórstwa owoców i warzyw w regionie północno-zachodnim, przyciągając liczne duże firmy i korporacje. Według statystyk, prawie 30% produkcji świeżych owoców w prowincji jest przetwarzane. Oprócz konsumpcji krajowej, produkty te są również eksportowane do Stanów Zjednoczonych, Australii, Japonii, Chin i innych krajów.
Son La również sprzeciwia się „ratowaniu” produktów rolnych. Na obszarach uprawy owoców rolnicy mogą zarobić nawet 300–600 milionów VND/hektar, a niektóre drzewa owocowe dają nawet prawie miliard VND/hektar (przed odliczeniem kosztów)… Wiele gospodarstw rolnych, które uprawiają wyłącznie longan, mango, jabłka budyniowe itp., osiąga dziesiątki miliardów VND zysku rocznie.
Obecnie wielu przywódców, mówiąc o Son La, nazywa tę prowincję „fenomenem rolniczym” całego kraju.
Podczas konferencji podsumowującej prace sektora rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich w 2023 r. oraz określającej zadania na 2024 r. minister rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich Le Minh Hoan zauważył, że w ostatnich latach Son La stała się ośrodkiem rolniczym, odnosząc znaczące sukcesy w ponownym zalesianiu terenów pochyłych.
Prowincja nadal odnosi sukcesy i jest w czołówce w zakresie promocji handlu i współpracy z wieloma przedsiębiorstwami w celu głębokiego przetwarzania produktów, takich jak owoce i kawa... Jest to dźwignia, która pomaga Son La skonsolidować produkty rolne i nadal przyciągać duże przedsiębiorstwa do inwestowania w rolnictwo w prowincji, zauważył minister.
Według Nguyena Thanh Conga, wiceprzewodniczącego Komitetu Ludowego Prowincji Son La, prowincja dąży do zorganizowania łańcucha wartości łączącego rolników, spółdzielnie i duże przedsiębiorstwa przetwórcze. W szczególności, aby przyciągnąć firmy do inwestycji w prowincji, Son La koncentruje się na rozwoju obszarów surowcowych. Rozwój rolnictwa stosowanego z wykorzystaniem zaawansowanych technologii jest warunkiem koniecznym, aby produkty rolne oznaczone marką Son La mogły ugruntowywać swoją jakość na rynku krajowym.
Od momentu, gdy Son La nie zarabiała żadnej waluty obcej na eksporcie produktów rolnych, w ostatnich latach przyniosła setki milionów dolarów. Przewiduje się, że eksport produktów rolnych z prowincji Son La wkrótce osiągnie 1 miliard dolarów rocznie, co uczyni ją zamożną prowincją z bogatymi rolnikami.
(Według gazety Vietnamnet)Źródło








Komentarz (0)