
Vu Thi Trang (po prawej) w wieku 33 lat zachowała silną wolę i niespodziewanie przywiozła do domu medal za wietnamski badminton na Igrzyskach Morza Śródziemnego – zdjęcie: QUY LUONG
13 grudnia Vu Thi Trang i jej młodsza koleżanka z drużyny, Bui Bich Phuong, zdobyły brązowy medal w deblu kobiet w badmintonie dla Wietnamu podczas 33. Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej. Ten wynik był dla wielu zupełnie nieoczekiwany.
Rok niespodziewanego sukcesu
W ostatnich latach Vu Thi Trang wykazywała oznaki spadku formy z powodu wieku. Urodzona w 1992 roku zawodniczka z Ho Chi Minh City ma ponad 30 lat i trudno oczekiwać od niej wielkich osiągnięć.
Ale jedną z rzeczy, które należy podziwiać w Vu Thi Trang, jest jej wytrwałość. Choć nie ma na koncie wielu imponujących osiągnięć, fani wciąż regularnie widują ją na turniejach. Wraz z rosnącą liczbą międzynarodowych turniejów badmintona w Wietnamie, Vu Thi Trang również częściej pojawia się w kraju.
Oprócz Vietnam Open, turnieju najwyższej rangi rozgrywanego w kraju, ta zawodniczka aktywnie uczestniczy również w zawodach niższej rangi, takich jak Vietnam International Challenge i Vietnam International Series. Co ciekawe, mimo że nie dysponuje już taką samą sprawnością fizyczną i zwinnością techniczną, Vu Thi Trang wciąż zaskakuje momentami swoimi emocjonującymi występami.
Pod koniec października i na początku listopada wygrała dwa kolejne turnieje Vietnam International Challenge, oba rozgrywane w Bac Ninh . Prawdopodobnie minęło dużo czasu, odkąd kibice widzieli tak dominującą Vu Thi Trang w zawodach międzynarodowych.
Zdobycie dwóch tytułów mistrzowskich z rzędu jest wciąż bardzo trudne, zwłaszcza że wymaga niezwykle dobrej kondycji fizycznej. To pokazuje, ile wysiłku i wytrwałości włożył Vu Thi Trang.
Ale jej tegoroczny sukces na tym się nie skończył. W wieku 33 lat Trang pozostaje najlepszą tenisistką w kraju. Dlatego też została wybrana do udziału w 33. Igrzyskach Azji Południowo-Wschodniej i ku zaskoczeniu wszystkich zdobyła brązowy medal w konkurencji spoza swojej specjalizacji.
Niezwykły medal
Na Igrzyskach Azji Południowo-Wschodniej w Tajlandii Vu Thi Trang startowała w trzech konkurencjach. W drużynie kobiet i singlu, rywalizowała w swojej najsilniejszej konkurencji – singlu. Oczywiście, reprezentacja Wietnamu nie miała szans w starciu z silniejszymi drużynami badmintona z Malezji, Tajlandii i innych krajów.
W grze pojedynczej kobiet Vu Thi Trang również nie zdołała zaskoczyć gwiazd światowej klasy. Tymczasem jej młodsza koleżanka z drużyny, Nguyen Thuy Linh, która miała zdobyć medal, przegrała w swoim pierwszym meczu singlowym i odpadła z turnieju.
Wietnamscy zawodnicy ponieśli następnie serię porażek, co postawiło ich aspiracje medalowe pod znakiem zapytania. Ale wtedy nadzieja pojawiła się z najbardziej nieoczekiwanego źródła.

Mimo konieczności rywalizacji poza swoją zwykłą dziedziną specjalizacji, Vu Thi Trang odniosła nieoczekiwany sukces - Zdjęcie: THANH DINH
W grze podwójnej kobiet Vu Thi Trang sparowała się z młodą zawodniczką Bui Bich Phuong, która również gra w singlu. Była to para „improwizowana”, ponieważ obie zawodniczki grały poza swoimi preferowanymi pozycjami. Jeszcze przed Igrzyskami Azji Południowo-Wschodniej siostry nie miały zbyt wiele czasu na wspólne treningi, więc nie były to zawody, w których oczekiwania były wysokie.
Jednak w scenariuszu, którego nikt nie mógł przewidzieć, „zlepiona” para Vu Thi Trang i Bui Bich Phuong pokonała w 1/8 finału rozstawione z numerem trzecim z Tajlandii, Ornnichę Jongsathapornparn i Sukittę Suwachai, niepowstrzymanym, dynamicznym stylem gry. Tego dnia Vu Thi Trang musiała nawet grać jako pierwsza singlistka, ale wciąż miała energię, by pomóc młodszym koleżankom z drużyny dokonać cudu.
Nie poprzestając na tym, pokonały filipińską parę Mary Destiny Untal i Andreę Princess Hernandez w ćwierćfinale, zapewniając sobie awans do półfinału. Chociaż później przegrały z bardzo silną indonezyjską parą Febriana Dwipuji Kusuma i Meilysa Trias Puspitasari, i tak zdobyły brązowy medal, ponieważ regulamin Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej nie przewiduje meczu o trzecie miejsce.
Pomnik wietnamskiego badmintona.

Vu Thi Trang naprawdę zasługuje na miano legendy wietnamskiego badmintona - Zdjęcie: THANH DINH
Ten nieoczekiwany medal wzbogacił imponującą kolekcję osiągnięć Vu Thi Trang. Często nazywana „żoną Tien Minha”, udowodniła swoje umiejętności własnymi umiejętnościami.
To czwarty brązowy medal Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej Vu Thi Trang w jej karierze, co nie jest łatwym osiągnięciem dla wietnamskich lekkoatletek. Wcześniej była również najwyżej notowaną badmintonistką w historii Wietnamu, zajmując 34. miejsce na świecie.
Ten wyczyn został później pobity przez Nguyen Thuy Linh. Nie mogło to jednak przyćmić znakomitej kariery Vu Thi Trang. Brązowy medal na 33. Igrzyskach Azji Południowo-Wschodniej dodatkowo utwierdził ją w przekonaniu, że jest prawdziwą legendą wietnamskiego badmintona.
Piękna historia miłosna Tien Minha i Vu Thi Trang
Związek dwojga legendarnych sportowców, Nguyen Tien Minha i Vu Thi Trang, uważany jest za jedną z najpiękniejszych historii miłosnych w wietnamskim sporcie . Uprawiając tę samą dyscyplinę i często towarzysząc sobie na zawodach, zakochali się w sobie i pobrali w 2016 roku.
W pewnym momencie Tien Minh był numerem jeden wśród singlistów mężczyzn w Wietnamie, a jego żona była numerem jeden wśród singlistek kobiet. Zdjęcia ich częstego dopingowania się nawzajem podczas rywalizacji z dala od domu poruszały wiele serc.
Aby Vu Thi Trang mogła rywalizować w tegorocznych Igrzyskach Azji Południowo-Wschodniej, Tien Minh również musiała ponieść pewne poświęcenia. Była najlepsza wietnamska badmintonistka powiedziała: „W moim wieku, 33 lat, możliwość rywalizacji to wielka radość. Proces przygotowań również był trudny, wymagał wielu treningów, rozłąki z mężem i rodziną – krótko mówiąc, to był kompromis. Dlatego mam nadzieję, że to poświęcenie przyniesie rezultaty i naprawdę cieszę się, że zdobyłam brązowy medal”.
Source: https://tuoitre.vn/vu-thi-trang-tinh-yeu-no-luc-va-huy-chuong-quy-gia-o-sea-games-33-20251214111001297.htm







Komentarz (0)