
Wieczorem 19 lipca wiele miejscowości w Nghe An ucierpiało z powodu ulewnych deszczów i trąb powietrznych, które ucierpiały na skutek wielu upraw warzywnych. W szczególności pnącza, takie jak dynia, chayote i dynia olbrzymia, miały połamane łodygi, traciły owoce, a nawet całkowicie zawaliły kratownice.
Prognozy wskazują, że sztorm nr 3 będzie miał wpływ na kolejne dni. Dlatego też, zaraz po wschodzie słońca 20 lipca, rolnicy z obszarów, na których przewidywano jego wystąpienie, profilaktycznie udali się na pola, aby zebrać plony, kierując się mottem „zielone w domu jest lepsze niż stare na polu”.

W największych regionach uprawy warzyw w prowincji, takich jak okręg Quynh Mai (dawniej miasto Hoang Mai), gmina Quynh Anh (dawniej miasto Quynh Luu), od wczesnego rana setki gospodarstw domowych pracowały na polach, zrywając cebulę, bakłażany, dynie, krojąc dynię… Wszyscy wykorzystywali każdą godzinę, aby zebrać produkty rolne. To czas zbiorów warzyw, takich jak cebula, słodka kapusta, bakłażan, dynia, które są bardzo podatne na uszkodzenia w wyniku ulewnych deszczów i silnych wiatrów.
Pani Nguyen Thi Khoi z okręgu Binh Minh w okręgu Quynh Mai powiedziała, że jej rodzina zasadziła 5 sao cebuli w ramach uprawy współrzędnej, która nie zdążyła jeszcze zebrać plonów i osiągnąć optymalnego plonu. Jednak z powodu niesprzyjającej pogody zdecydowała się na wcześniejsze zbiory, aby uniknąć strat. „Zatrudniłam więcej pracowników i zaprosiłam handlarzy, aby przyszli na pole i kupili. Cena cebuli wynosi obecnie około 9000 VND/kg, co jest dość wysoką ceną…” – powiedziała pani Khoi.

Nie tylko cebula – mieszkańcy Quynh Mai i Quynh Anh skupiają się również na zbiorach bakłażanów, dyni i kabaczków. W niektórych ogrodach bakłażanów właśnie zebrano pierwsze plony, a owoce nie osiągnęły jeszcze standardowej wagi, ale ludzie nadal decydują się na wczesny zbiór, aby „zapobiec” ryzyku, że silne wiatry połamią drzewa i opadną owoce.
„Młode bakłażany mają niższą wydajność, ale obecna cena sprzedaży wynosi 9000 VND/kg, handlowcy nadal kupują regularnie, to lepsze niż czekanie na burzę i ryzykowanie utratą wszystkiego” – powiedziała pani Ho Thi Nhan, hodowczyni bakłażanów w Quynh Anh.

W gminie Dai Hue (dawniej Nam Dan) atmosfera pracy jest równie ożywiona. Miejsce to słynie z pól ziół i kwiatów wilczych. Dziś rano, od świtu, wiele gospodarstw domowych skorzystało z okazji, aby zebrać kwiaty wilcze, ściąć pachnotkę, cynamon, kolendrę wietnamską itp., a jednocześnie pogłębić rowy i oczyścić kanały odwadniające.
„Jaśmin to roślina pnąca, więc podczas ulewnych deszczów łatwo traci kwiaty i przewraca kratownicę. Zioła szybko gniją, jeśli są podmokłe. Dlatego każde gospodarstwo domowe musi szybko zbierać i czyścić rowy między grządkami, aby odprowadzić wodę” – powiedziała pani Nguyen Thi Hanh (wioska Xuan Son, gmina Dai Hue).

W rejonach uprawy cytryn, takich jak Hung Trung (dawny dystrykt Hung Nguyen) i Thien Nhan (dawny dystrykt Nam Dan), rolnicy również spieszą się ze zbiorem cytryn, aby „uciec przed burzą”. Chociaż cytryny są jeszcze młode, a owoce nie są jeszcze soczyste, ludzie wciąż próbują je zbierać i sprzedawać, zanim nadejdzie burza.
Pan Phan Van Chau (gmina Hung Trung) powiedział: „Trąba powietrzna sprawia, że cytryny spadają. Dlatego, mimo że zbiory powinny nastąpić za 10 dni, muszę zebrać niektóre z wczesnych cytryn wcześniej. Dzisiaj planuję zebrać około 200 kg cytryn i skontaktowałem się z handlarzami, aby kupić je w ogrodzie po 10 000 VND/kg”.

Ludzie nie tylko aktywnie zbierali plony, ale także szybko wzmocnili kratownice, przykryli pozostałe obszary, pogłębili stawy i rowy, osuszyli zbiorniki wodne, aby zminimalizować ryzyko powodzi. Ta pilna potrzeba nie jest biernym podążaniem za pogodą, ale wyraźnie świadczy o gotowości do reagowania, minimalizowania szkód i oszczędzania części nakładów po wielu dniach pracy.
Według prognozy Stacji Hydrometeorologicznej Regionu Północno-Centralnego, sztorm nr 3 przemieszcza się szybko i ma skomplikowany charakter. Według oceny agencji hydrometeorologicznej, od nocy 20 lipca Nghe An może zostać dotknięty ulewnymi opadami deszczu, silnym wiatrem, ryzykiem powodzi na terenach nisko położonych, burzami i osuwiskami ziemi w górach.
.png)
W tym kontekście fakt, że rolnicy proaktywnie i jednocześnie wychodzą na pola, nie bojąc się zmęczenia, aby „przetrwać burzę”, jest dowodem na elastyczną adaptację do ekstremalnych zjawisk pogodowych, które zdarzają się coraz częściej.
Source: https://baonghean.vn/chay-dua-voi-bao-so-3-wipha-nong-dan-nghe-an-cap-tap-thu-haach-nong-san-10302686.html






Komentarz (0)