Odczekaj pół godziny w kolejce, żeby kupić miskę zupy z makaronem i wołowiną z Hue
Ludzie i właściciele sklepów przestrzegają zasad dystansu społecznego i zawsze udostępniają środek do dezynfekcji rąk do użycia po dostarczeniu towaru. |
W lokalu z makaronem na ulicy Khuc Hao (Nai Hien Dong, dzielnica Son Tra) rozstawiono liny, po których ludzie mogą ustawić się w kolejce, zachowując dystans. |
Pan Tran Ngoc Sang (43 lata, mieszkający w grupie 78, prowadzący interesy w porcie rybackim Tho Quang) powiedział, że ma już dość śniadań składających się z makaronu błyskawicznego, suszonego makaronu błyskawicznego, smażonego makaronu błyskawicznego... Dziś rano, kiedy Ludowy Komitet Miasta Da Nang zezwolił na jedzenie na wynos, wstał o 6 rano, żeby pójść kupić jedzenie.
„Włóczyłem się po oddziale, szukając miski zupy z makaronem i wołowiną, która zaspokoiłaby mój apetyt. Musiałem jednak znaleźć 2-3 znane mi restauracje, ale były jeszcze zamknięte. Przybyłem wcześnie pod numer 164 Khuc Hao, ale było dość tłoczno. Aby kupić 4 miski makaronu dla całej rodziny, musiałem czekać ponad pół godziny” – powiedział pan Sang.
Ludzie ustawiają się w kolejce, żeby kupić chleb w dzielnicy Ngu Hanh Son, pierwszej zielonej strefie w mieście Da Nang. |
Podobnie jak pan Sang, wiele osób było bardzo zadowolonych po zakupieniu miski zupy z makaronem i wołowiną o znajomym smaku.
„Minęły dwa miesiące, odkąd jadłam miskę makaronu. Mam tylko nadzieję, że epidemia szybko minie i sklepy zostaną ponownie otwarte…” – powiedziała pani Lan, mieszkanka. Właściciel sklepu przy ulicy Khuc Hao 262 powiedział, że od 5 rano mieszkańcy zielonej strefy Nai Hien Dong, korzystając z czasu na ćwiczenia, wpadali do jego sklepu, żeby kupić jedzenie dla całej rodziny na śniadanie. „W sklepie są tylko dwie osoby – żona gotuje, a ja pakuję. Jest mnóstwo klientów, którzy krążą jak autobus. Chociaż jestem wyczerpana, czuję się bardzo szczęśliwa…” – zwierzył się właściciel sklepu.
Restauracja z makaronem Quang na ulicy Phan Tu (dzielnica Ngu Hanh Son) serwuje dania na wynos w poranek 16 września. |
Właściciel sklepu „płakał z radości”, gdy udało mu się znowu sprzedawać.
Reporterzy Thanh Nien odnotowali, że na wielu ulicach, takich jak Nguyen Chi Thanh, Ngo Gia Tu, Pasteur… które są zielonymi strefami, znajduje się wiele restauracji, ale większość z nich nie została jeszcze ponownie otwarta. Kilka sklepów zostało otwartych, ale ludzie ustawiają się w kolejkach. Klienci są zobowiązani do zachowania dystansu i przestrzegania zasady 5 km przez cały proces zakupów.
Pani Ta Thi Kim Lien (właścicielka sklepu z makaronem Mr. Ta's Noodle Shop w dzielnicy Hai Chau 1, dystrykt Hai Chau) powiedziała, że w ostatnich dniach kilku stałych klientów złożyło zamówienia, a sklep sprzedaje produkty z dostawą za pośrednictwem zespołu spedytorów. Jednak sprzedaż za pośrednictwem spedytorów jest trudna, ponieważ zespół spedytorów jest wciąż niewielki, a czasami dotarcie zamówień do klientów zajmuje pół godziny.
Już od wczesnego poranka 16 września w restauracji Ong Ta, serwującej ryby i makaron, trwały przygotowania do rozpoczęcia sprzedaży dań na wynos. |
Ulica z rybą i makaronem Nguyen Chi Thanh to słynna atrakcja kulinarna , którą chętnie odwiedzają liczni turyści udający się do miasta Da Nang. |
„Bardzo się ucieszyłam, słysząc, że sklep ponownie się otwiera. Klientów było mniej niż zwykle, ale bycie otwartym i przyjmowanie klientów było radością. Chciałam też trochę zarobić. Chociaż wiem, że będzie wiele trudności, postaram się sprzedawać powoli i poczekać na koniec dystansu społecznego. Postaram się zrobić 5 km, a także podjąć inne środki bezpieczeństwa, aby zapobiec epidemii” – powiedziała pani Lien.
Tymczasem w sklepie z makaronem ryżowym w Hai Hue (dzielnica Hai Chau) klienci są nieustannie proszeni przez personel o zachowanie dystansu. Pani Nguyen Hue, właścicielka sklepu z makaronem ryżowym w Hai Hue, zajęta obsługą dziesiątek oczekujących klientów, powiedziała, że długi okres zamknięcia mocno ją obciąża z powodu wysokich kosztów czynszu. Rodzina pani Hue z niecierpliwością czeka na możliwość ponownego handlu, aby zarobić na życie.
„Od wczoraj członkowie rodziny zajęci są przygotowywaniem surowców na czas, aby móc otworzyć sklep dziś rano. Dziś rano, widząc klientów przychodzących po towary, byłam tak szczęśliwa, że się popłakałam. Sytuacja epidemiologiczna w mieście jest pod kontrolą, ludzie stopniowo wracają do nowego, normalnego życia. Dla mnie ten dzień jest jak Tet” – powiedziała ze łzami w oczach pani Hue.
Klienci ustawiają się w kolejce, żeby kupić banh cuon po ponad miesiącu przerwy w sprzedaży tej restauracji. |
Pani Hue, właścicielka sklepu z ciastkami ryżowymi w Hai Hue (dzielnica Hai Chau) była równie szczęśliwa jak Tet, gdy udało jej się znów sprzedać swój towar. |
Właściciele sklepów w mieście Da Nang mają nadzieję, że epidemia wkrótce minie i będą mogli obsługiwać klientów na miejscu. |
Rano 16 września pan Vo Truong Anh (przewodniczący Ludowego Komitetu Dzielnicy Hai Chau 1, Dystryktu Hai Chau) poinformował, że pierwszego dnia, w którym zezwolono na otwarcie sklepów w celu sprzedaży na wynos, władze lokalne wysłały do sklepów przypomnienie o konieczności przestrzegania przepisów dotyczących zapobiegania epidemii.
Wcześniej, jak donosił Thanh Nien , od godziny 8:00 rano 16 września miasto Da Nang złagodziło wiele działań w „żółtych strefach” i „zielonych strefach”. Ponadto w zielonych strefach i międzyzielonych strefach (wiele zielonych stref na poziomie okręgów i dzielnic sąsiadujących ze sobą) mieszkańcy mogą opuszczać domy, aby udać się do supermarketów i sklepów spożywczych. Tradycyjne targowiska sprzedają towary bezpośrednio mieszkańcom stref zielonych i międzystrefowych. Każde gospodarstwo domowe może wybrać się do supermarketu lub na targ 3 razy dziennie i musi posiadać paragon z kodem QR, zgodnie z przepisami. |
Link źródłowy






Komentarz (0)