Dwóch zachodnich nauczycieli kończy swój marsz przez Wietnam, którego celem jest zbiórka pieniędzy na pomoc dzieciom.
Báo Thanh niên•26/02/2024
Dwóch zagranicznych nauczycieli, Jake Norris (Australia) i Sean Down (Irlandia), ukończyło pieszą podróż z Hanoi do Ho Chi Minh. Oprócz niezapomnianych przeżyć, zebrali również fundusze na pomoc dzieciom z ubogich rodzin w Wietnamie.
Po południu 24 lutego niezwykła podróż Jake’a Norrisa (36 lat) i Seana Downa (44 lata) dobiegła końca w Ho Chi Minh City Opera House, wśród ogromnej radości i gratulacji przyjaciół oraz miłośników pieszych wędrówek.
W grudniu 2023 roku wyruszyli z Opery w Hanoi i przemierzyli 2000 km Szlakiem Ho Chi Minha. Celem wyprawy było zebranie funduszy na rzecz Fundacji Dziecięcej Blue Dragon i projektu Thanh Loc.
Szlachetny cel
Pot spływał im po ramionach, stopy opalone od słońca, ale para uśmiechała się radośnie, rozmawiając ze wszystkimi. Z entuzjazmem opowiadali o swojej podróży, o bezcennych doświadczeniach, których nie można było porównać z niczym innym.
Sean Down (po lewej) i Jake Norris niedawno zakończyli swoją podróż do Ho Chi Minh City. (Duong Lan)
„Mam mieszane uczucia. Czuję ulgę i jestem z siebie dumny, ale z drugiej strony nie mogę uwierzyć, że to prawda. Jestem wyczerpany, bo miałem bardzo mało dni wolnych w ciągu ostatnich trzech miesięcy” – powiedział Sean Down. Sean Down powiedział, że kilka lat temu miał poważny wypadek motocyklowy, który wymagał operacji i obecnie ma dwie metalowe płytki i 12 śrub trzymających kostkę razem. Mężczyzna cierpi również na artretyzm. Kiedy rozpoczynał swoją podróż, nie był przyzwyczajony do chodzenia całymi dniami, więc kostka stale go bolała. Na północy pogoda jest zimna i deszczowa, więc zachorował na zapalenie płuc. Jednak z czasem stopniowo się przystosował i cudem pokonał wszystkie przeszkody.
Przeszli dalszą część trasy od Opery w Ho Chi Minh do dzielnicy Thao Dien, aby spotkać się ze znajomymi i innymi miłośnikami pieszych wędrówek. (Duong Lan)
Zebrali około 35 000 dolarów podczas tej podróży i planują zwiększyć łączną kwotę do 200 000 dolarów. „Zawsze myśleliśmy, że bez względu na trudności, z jakimi się mierzymy, nie mogą się one równać z tym, przez co przechodzą dzieci z ubogich rodzin. Kiedy tak myślisz, wszystko staje się łatwiejsze do kontynuowania. Oboje wiemy, że robimy to dla szlachetnej sprawy” – powiedział.
Oboje przeżyli niezapomniane chwile w Wietnamie. (Duong Lan)
Irlandzki nauczyciel powiedział, że Wietnamczycy są niezwykle mili, przyjacielscy i dobroduszni. Po drodze parze zaproponowano jedzenie i napoje, a nawet podwózkę. Oczywiście podziękowali, ale odmówili, ponieważ szli, aby zebrać pieniądze na cele charytatywne. „Kiedy dowiedzieli się, że idziemy, aby zebrać pieniądze, zapewniono nam darmowe zakwaterowanie w ich hotelach. Poznałem wielu ludzi na całym świecie , ale Wietnamczycy mają w sobie prawdziwy urok” – powiedział. Podczas tej wyjątkowej podróży 44-latek zauważył, że krajobrazy w Wietnamie są niepowtarzalne. Da Lat, w ich oczach, jest naprawdę piękny, a ludzie są przyjaźni i radośni. Ponadto wspomnienia z postoju na wyspie Ly Son pozostaną w pamięci dwojga nauczycieli na zawsze.
Środki zebrane podczas podróży zostaną przeznaczone na pomoc dzieciom z ubogich rodzin. (Duong Lan)
„Jake i ja jesteśmy wegetarianami. Zostaliśmy zaproszeni na pyszny posiłek i oprowadzeni przez zakonnice po świątyni na wyspie. To był magiczny i idealny moment. Wyzwania, które napotkaliśmy po drodze, sprawią, że będę bardziej cierpliwym nauczycielem” – powiedział. Dla Jake'a Norrisa to był „emocjonalny rollercoaster”. Ekscytacja, radość, smutek… to uczucia, których doświadczył po tej wyjątkowej wędrówce.
Przyjaciele z ich otoczenia złożyli im gratulacje z okazji ukończenia podróży. (Duong Lan)
To było również ogromne wyzwanie dla młodego mężczyzny. Przed wyruszeniem Jake Norris doznał urazu więzadła krzyżowego przedniego (ACL) i łąkotki w lewym kolanie. Lekarze byli również zaniepokojeni jego niezdolnością do chodzenia i zalecili mu ograniczenie aktywności przez około 9-12 miesięcy. „Bardzo się martwiłem, że będę mógł chodzić tylko przez dzień lub dwa, a potem nie będę mógł kontynuować. Ale dałem radę i wszystko jest w porządku. Dla mnie ta podróż nie napotkała wielu wyzwań, poza przejściem z Nha Trang do Da Lat, ponieważ przełęcz była dość stroma” – powiedział Jake Norris.
Jake Norris urodził się w Australii Zachodniej i od najmłodszych lat zdobywał wykształcenie wyższe. Chciał pomagać dzieciom z ubogich rodzin. Dlatego podczas siedmioletniego pobytu w Wietnamie postanowił zostać nauczycielem w przedszkolu i szkole podstawowej, aby nawiązywać kontakt z dziećmi i prowadzić z nimi ciekawe lekcje. „Wietnam dał mi tak wiele – pracę, dom i zżytą społeczność. Dlatego chcę się podzielić tym, co wietnamskie dzieci i ludzie mogą dzięki temu dzielić się tymi błogosławieństwami” – wyjaśnił.
Sean Down jest zachwycony, że udało mu się pokonać osobiste wyzwanie. (Duong Lan)
Obaj planują zrealizować projekt charytatywny, który polega na pieszych i rowerowych wycieczkach po Europie. Na razie to tylko pomysł; w przyszłości będą odpoczywać i regenerować siły. Odwiedzą Ho Chi Minh City na około tydzień i będą delektować się tamtejszą kuchnią wegetariańską. Rodney Stone, założyciel projektu charytatywnego Thanh Loc, był pod ogromnym wrażeniem osiągnięć Jake'a i Seana. Zebrane przez nich pieniądze zostaną przeznaczone na działalność organizacji w prowincjach Kien Giang i Hau Giang.
Ten mężczyzna zauważył, że Wietnamczycy są bardzo przyjaźni. (Duong Lan)
„Dołączyłem do nich na trzy dni. Codziennie chodziłem pieszo, więc byłem w całkiem dobrej formie. Oni pokonywali 30 km dziennie, niosąc dwa duże plecaki, ale dotrzymanie im kroku nie było dla mnie łatwe. Były nawet dni, kiedy szli razem po 9-10 godzin. Stale ich monitorowałem i zachęcałem, a także kontaktowałem się ze znajomymi, aby zapewnić im jak największe wsparcie” – skomentował Rodney.
Para zrobiła sobie pamiątkowe zdjęcia ze wszystkimi. (Duong Lan)
Będą mieli trochę czasu na odpoczynek po długiej podróży. (Duong Lan)
Dzięki tej wyjątkowej podróży obaj nauczyciele zdobyli wiele cennych doświadczeń. (Duong Lan)
Komentarz (0)