O świcie 7 września mieszkańcy północnych prowincji nadmorskich przygotowywali się na najsilniejszy tajfun od trzech dekad – Yagi . Supertajfun, który narodził się na Morzu Wschodniochińskim, zmierzał prosto w kierunku Zatoki Tonkińskiej, z porywami wiatru o sile 13-14 stopni.
Niedługo potem Quang Ninh i Hai Phong stały się pierwszymi miejscami, które ucierpiały wskutek gniewu natury.
Pierwsze kilka godzin w Quang Ninh
O godzinie 10:00 rano 7 września morze u wybrzeży Quang Ninh spowijała gęsta mgła, zasłaniająca horyzont. Wysokie fale uderzały w twarze rybaków wciąż czekających na targu rybnym w Ha Long.
Wzdłuż nadmorskiej drogi można było dostrzec tylko kilka motocykli pędzących w stronę schronienia. W porcie pan Thanh i jego żona z niepokojem obserwowali, jak ich łódź rybacka – źródło utrzymania rodziny – miotana jest przez silny wiatr.

Zaledwie kilka minut później zdali sobie sprawę, że ostrzeżenie władz „nie zostawajcie na łodzi” było uzasadnione. Tajfun Yagi dotarł do lądu z przerażającym wiatrem. Wiatr wył w porywach, grożąc porwaniem ludzi. Łódź pary zatonęła tuż przy brzegu portu, jako jedna z 25 łodzi, które zatonęły z powodu tajfunu w Quang Ninh, według oficjalnych statystyk.
Podczas tajfunu Yagi możliwość stania na brzegu i obserwowania tonącej łodzi była czasem uważana za szczęśliwy zbieg okoliczności. W Mong Cai kuter rybacki zerwał kotwicę i odpłynął, z jednym rybakiem wciąż na pokładzie, który nie zdążył wyskoczyć na brzeg.
W mieście Ha Long, faliste dachy, niezdolne do wytrzymania silnego wiatru, zostały zerwane, wydając ogłuszający, skrzypiący dźwięk na asfalcie. Po falistej blasze, wiatr odrywał na kawałki również szyby w wieżowcach. Wiatr gwiżdżący przez szpary w oknach wydawał przerażające dźwięki.
Podczas relacjonowania wydarzeń w mieście, reporter Dan Tri był świadkiem, jak dwie taksówki zaparkowane przy hotelu na zboczu wzgórza zostały porwane przez wichurę do wąwozu. Gość hotelowy również cudem uniknął podmuchu, ale na szczęście został powstrzymany przez recepcjonistkę.

Prowincja Quang Ninh, po około dwóch dekadach transformacji infrastruktury, przeszła właśnie bezprecedensowy test trwałości swoich kultowych budowli.
W ciągu kilku godzin czarne jak węgiel witraże Muzeum Quang Ninh zostały zniszczone przez burzę. Po drugiej stronie placu, „Pałac Delfinów” – najbardziej unikatowa budowla architektoniczna miasta – również stracił aluminiowy dach, który został zerwany przez wiatr.

Nawet cała zatoka, z jej strzelistymi wapiennymi klifami, nie wystarczyła, by ochronić Ha Long przed straszliwymi wiatrami tajfunu Yagi. Wiele słupów energetycznych w mieście legło w gruzach. Dachy domów masowo zrywały się z wiatrem. Powalone drzewa blokowały drogi, powodując utrudnienia w ruchu.
Prąd był odcięty, a sygnał telefoniczny był przerywany. Burza nawiedziła prowincję Quang Ninh od południa do nocy 7 września.
W Hajfongu panuje zamieszanie.
Podczas gdy burza przetaczała się przez Quang Ninh, mieszkańcy Hai Phong również odczuli silne wiatry. W południe 7 września Departament Transportu Hai Phong wydał nakaz zakazujący pojazdom przejazdu przez mosty Binh, Hoang Van Thu, Kien, Tan Vu-Lach Huyen i Ben Rung.
Z szóstego piętra starego hotelu na wybrzeżu Do Son reporter poczuł, jak pokój się trzęsie. Fragment południowo-zachodniej ściany narożnej hotelu zawalił się, a szklane drzwi roztrzaskały się. Wiatr i deszcz wdzierały się do pokoi przez dziury.

„Podczas burzy kierunek wiatru zmienia się nieustannie. Początkowo wieje z południowego zachodu, potem zmienia się na wschodni i dopiero gdy zawieje wiatr z południa, burza ustaje” – powiedział reporterowi starszy ochroniarz.
Wzdłuż ulicy Nguyen Huu Cau (głównej drogi dzielnicy) drzewa i billboardy były połamane i porozrzucane wszędzie. Co ciekawe, wiatr powalił również wiele metalowych latarni, ponieważ były ozdobione licznymi reklamami i dekoracjami…
Tego popołudnia w wielu częściach Hajfongu doszło do przerw w dostawie prądu. Zakłóceniu uległy również sygnały telefonii komórkowej i internetu.
„Przed burzą przygotowałam się, przeniosłam towar w bezpieczne miejsce i wzmocniłam drzwi. Jednak siła burzy była zbyt wielka, przekraczająca moje i wszystkich wyobrażenia” – powiedziała pani Huong, właścicielka wypożyczalni kostiumów w Do Son. Dach jej sklepu został zerwany, a brama roletowa rozerwana przez wichurę.

W strefie przemysłowej Do Son wiele fabryk zostało zerwanych przez wiatr, co spowodowało uszkodzenia towarów w środku. Robotnicy zebrali się przed bramą strefy przemysłowej, nie mogąc dostać się do swoich fabryk z powodu głębokiej powodzi. Mogli tylko patrzeć do środka z niepokojem, obawiając się utraty pracy.
Na ulicach Hajfongu władze i mieszkańcy intensywnie pracują nad łagodzeniem skutków burzy. Priorytetem jest oczyszczenie dróg, aby umożliwić ruch uliczny, a następnie uprzątnięcie gruzu i zebranie mienia zniszczonego przez burzę.
W Hanoi panuje chaos.
Po przejściu przez prowincje nadmorskie tajfun Yagi nadal powodował znaczne zniszczenia w Hai Duong i Hung Yen, zanim dotarł do Hanoi.
Jeszcze przed uderzeniem burzy, Hanoi odnotowało już ofiary śmiertelne w wyniku powalonych drzew. Kiedy nadeszła burza, całe miasto było zasłane powalonymi drzewami, a kolejna osoba zginęła, przygnieciona przez jedno z nich.

O godzinie 12:00 7 września cały transport publiczny w Hanoi, w tym tramwaje i autobusy, przestał działać.
Po południu 7 września mieszkańcy stolicy zaczęli odczuwać ogromną siłę wiatru wywołaną przez burzę. Chociaż znacznie osłabła po tarciu o podłoże, prędkość wiatru była nadal zbyt duża, by mogły ją wytrzymać drzewa i wiele obiektów infrastruktury stolicy.
Z powodu burz i ulewnych deszczy, które miały miejsce wieczorem 7 września, w kilku obszarach Hanoi doszło do rozległych przerw w dostawie prądu. W szczególności z powodu awarii zerwanych zostało 12 linii energetycznych 110 kV, a awaria wystąpiła tylko w jednej stacji elektroenergetycznej 110 kV w Xuan Mai, która została natychmiast usunięta w nocy z 7 na 8 września.
W mieście burza zniszczyła kilka parterowych domów. Mieszkańcy bloków również doświadczyli różnych problemów, takich jak zawalone sufity, potłuczone okna i zalewanie domów wodą deszczową.
Według statystyk, w wyniku burzy w Hanoi powaliło się 24 800 drzew, w wyniku czego zginęły 4 osoby, a 17 zostało rannych.
Niszczycielskie skutki burzy, która zdarza się raz na 30 lat.
Po przejściu burzy rano 8 września, prowincje i miasta rozpoczęły fazę odbudowy. Siły ratunkowe zostały wysłane do najbardziej dotkniętych obszarów, aby pomóc ludziom.

Po południu i wieczorem 8 września premier Pham Minh Chinh odwiedził Quang Ninh i Hai Phong, aby dowiedzieć się o stanie ludności i wesprzeć siły operacyjne obu prowincji. Wcześniej polecił władzom lokalnym natychmiastowe rozdanie ludności rezerw ryżu, aby nikt nie został bez jedzenia, ubrania ani schronienia.
Według danych z godziny 18:00 dnia 8 września tajfun Yagi spowodował 21 ofiar śmiertelnych i 229 obrażeń. Uszkodzonych zostało 8017 domów, a 25 łodzi różnego typu zatonęło przy cumowaniu w Quang Ninh. W Quang Ninh, Hai Phong, Thai Binh, Hai Duong i Hanoi doszło do rozległych przerw w dostawie prądu i zakłóceń w komunikacji.
Ponad 120 000 hektarów ryżu i innych upraw zostało zalanych i uszkodzonych po burzy. Uszkodzonych zostało 5000 hektarów drzew owocowych w Hai Phong, Thai Binh i Hung Yen. Dziesiątki tysięcy drzew na północy kraju zostało połamanych lub wyrwanych z korzeniami, z czego około 17 000 w samym Hanoi.
W Quang Ninh i Hai Phong skutki burzy są nadal powszechne. Usuwanie powalonych drzew, uszkodzonych słupów energetycznych i oczyszczanie ulic potrwa jeszcze wiele dni.

8 września Związek Młodzieży Prowincji Thua Thien Hue ogłosił mobilizację wolontariuszy, aby wesprzeć północne prowincje w walce ze skutkami tajfunu Yagi. Oczekuje się, że pierwszych 100 wolontariuszy wyjedzie z Hue po południu 9 września.
Chociaż tajfun Yagi rozproszył się, przekształcając się w niż tropikalny, jego pozostałości nadal powodują długotrwałe, ulewne deszcze w wielu północnych prowincjach górskich. Ryzyko osuwisk i gwałtownych powodzi pozostaje bardzo wysokie, zagrażając życiu tysięcy ludzi w narażonych obszarach położonych w pobliżu zboczy górskich.
Według Narodowego Centrum Prognoz Hydro-Meteorologicznych tajfun Yagi jest najsilniejszym tajfunem na Morzu Południowochińskim w ciągu ostatnich 30 lat.
W ciągu zaledwie 24 godzin burza nasiliła się o 8 stopni. Zazwyczaj, przechodząc przez wyspę Hajnan i wkraczając do Zatoki Tonkińskiej, burze szybko słabną, ale w przypadku tajfunu nr 3 jego intensywność nie spadła gwałtownie; zbliżając się do wybrzeża Quang Ninh-Hai Phong, utrzymywał się na poziomie 12-13. Burza utrzymywała się w głębi lądu przez dłuższy czas (12 godzin).
Trasa burzy 7 września:
– 5:00 rano: Centrum burzy znajduje się nad Zatoką Tonkińską; 190 km od Quang Ninh - Hai Phong; kategoria 14.
– 6:00 rano: Centrum burzy znajduje się 160 km od wybrzeża Quang Ninh – Hai Phong; poziom 14.
– 7:00 rano: Centrum tajfunu Yagi znajduje się 153 km od Quang Ninh – Hai Phong; kategoria 14.
- 8:00 rano: Centrum burzy znajduje się 132 km od Quang Ninh - Hai Phong, poziom intensywności utrzymuje się na 14.
– 10:00: Burza nad obszarem morskim Quang Ninh – Hai Phong osłabła do poziomu 13.
– 11:30: Tajfun Yagi zbliża się do wybrzeży Quang Ninh – Thai Binh.
– 12 po południu: Oko tajfunu Yagi znajduje się nad obszarem morskim pomiędzy Quang Ninh i Hai Phong; prędkość wiatru wynosi 13, w porywach do 16.
- 13:00: Burza dotarła do lądu w Mong Cai (Quang Ninh), przy sile wiatru wynoszącej 12-13, w porywach osiągającej 16.
– 15:00: Centrum burzy znajduje się nad lądem w Quang Ninh – Hai Phong. Burza utrzymuje prędkość wiatru (poziom 12-13) i prędkość przemieszczania się (15-20 km/h).
– 16:00: Centrum burzy znajduje się nad lądem w Quang Ninh – Hai Phong. Maksymalna prędkość wiatru wynosi 11-12, z porywami do 15.
– 19:00: Centrum burzy znajduje się nad lądem w prowincji Hai Duong.
– 22:00: Centrum burzy znajduje się nad lądem w Hanoi.
Dantri.com.vn
Source: https://dantri.com.vn/xa-hoi/hanh-trinh-tan-pha-mien-bac-cua-sieu-bao-yagi-20240909010821805.htm










Komentarz (0)