Kilka krajów skontaktowało się z Hutimi z prośbą o tymczasowe zawieszenie broni, umożliwiające holownikom i statkom ratowniczym dotarcie do uszkodzonego tankowca Sunion – poinformowała 28 sierpnia misja Iranu przy ONZ. „Biorąc pod uwagę kwestie humanitarne i środowiskowe, Huti przyjęli tę prośbę” – czytamy w oświadczeniu.
Jednakże rzecznik sił Huti w Jemenie, Mohammed Abdulsalam, powiedział 28 sierpnia, że nie ma tymczasowego zawieszenia broni, a grupa zgodziła się na odholowanie tankowca Sounion dopiero po tym, jak kilka podmiotów międzynarodowych skontaktowało się z nią.
Dym unosi się z tankowca Sunion pływającego pod banderą Grecji na Morzu Czerwonym, 28 sierpnia. Zdjęcie: EUNAVFOR ASPIDES
W zeszłym tygodniu tankowiec Sounion pływający pod banderą grecką został trafiony wieloma pociskami u wybrzeży jemeńskiego miasta portowego Al-Hudajda. Pojawiły się sprzeczne doniesienia o wycieku ropy ze statku.
Huti twierdzą, że zaatakowali Sunion. Przedstawiciele żeglugi morskiej stwierdzili, że statek przewoził 150 000 ton ropy, czyli milion baryłek, a atak może stanowić zagrożenie dla środowiska. Ewentualny wyciek prawdopodobnie będzie jednym z największych w historii.
27 sierpnia Pentagon poinformował, że strona trzecia próbowała wysłać dwa holowniki, aby pomóc w akcji ratunkowej Sunion, ale Huti zagrozili atakiem. W oświadczeniu z 28 sierpnia irańska misja przy ONZ stwierdziła, że „brak udzielenia pomocy i zapobieżenia wyciekowi ropy na Morzu Czerwonym wynikał z zaniedbań niektórych krajów, a nie z obaw przed atakiem”.
Od listopada ubiegłego roku bojownicy przeprowadzają ataki dronów i rakiet na Morzu Czerwonym, okazując solidarność z Palestyńczykami w konflikcie izraelsko-Hamas w Strefie Gazy. W ponad 70 atakach zatopili dwa statki, zajęli kolejny i zabili co najmniej trzech marynarzy.
Ngoc Anh (wg Reuters)
Źródło: https://www.congluan.vn/houthi-se-cho-phep-cac-doi-cuu-ho-tiep-can-tau-cho-dau-boc-chay-o-bien-do-post309815.html










Komentarz (0)