Mieszkańcy i obrońcy praw zwierząt w stanie Georgia domagają się wstrzymania planów budowy kompleksu, w którym znajdzie się miejsce dla 30 000 małp wykorzystywanych w eksperymentach.
Gruzini protestują przeciwko hodowli makaków. Zdjęcie: Lauren DeCicca
Plany stworzenia największego ośrodka hodowli małp w USA, z 30 000 małp wędrujących po magazynach, spotkały się ze sprzeciwem organizacji praw zwierząt i lokalnej społeczności, donosił „Guardian” 17 lutego. 80-hektarowy kompleks pomieści niezwykle dużą liczbę małp, które następnie zostaną wysłane na uniwersytety i do firm farmaceutycznych w celu przeprowadzenia badań medycznych. W ciągu najbliższych 20 lat ośrodek stworzy superkolonię dziesiątek tysięcy makaków długoogonowych, pochodzących z Azji Południowo-Wschodniej, w przypominających magazyny budynkach w Bainbridge w stanie Georgia, gdzie populacja liczy zaledwie 14 000 osobników.
Safer Human Medicine, firma stojąca za wartą 396 milionów dolarów metropolią małp, zapewnia, że małpy będą trzymane w bardzo bezpiecznych warunkach, nie będą rozprzestrzeniać chorób na lokalny teren i będą jeść świeże, lokalne jedzenie. Małpy ważą od 2,3 do 3,2 kg i, jak sama nazwa wskazuje, mają bardzo długie ogony.
Plan ten spotyka się jednak z silnym sprzeciwem. Niektórzy mieszkańcy Bainbridge apelują do władz lokalnych o zakazanie budowy miasta dla naczelnych. „Makaki długoogonowe to gatunek inwazyjny, a jest ich 30 000. Rozprzestrzeniłyby się wszędzie. Nie sądzę, żeby ktokolwiek chciał mieszkać obok 30 000 makaków” – powiedział David Barber, który mieszka zaledwie 120 metrów od nowego ośrodka.
Organizacje zajmujące się prawami zwierząt również wezwały do wstrzymania tego planu, argumentując, że hodowla naczelnych do celów badań medycznych jest okrutna i przynosi niewielkie korzyści w porównaniu z leczeniem ludzi ze względu na różnice między gatunkami. Posunięcie to zagraża również przetrwaniu małp na wolności, powiedziała Kathleen Conlee, wiceprezes ds. badań nad zwierzętami w Humane Society.
Zdecydowana większość testów medycznych na zwierzętach wykorzystuje myszy; tylko około 1% dotyczy naczelnych. Eksperymentowanie na naszych najbliższych żyjących krewnych od dawna budzi kontrowersje. W 2015 roku Narodowe Instytuty Zdrowia ( NIH) ogłosiły, że nie będą już wspierać badań biomedycznych na szympansach. Wiele organizacji zajmujących się dobrostanem zwierząt domagało się szerszego zakazu, a także przejścia na alternatywne rozwiązania, takie jak technologia sztucznej inteligencji.
Każdego roku w Stanach Zjednoczonych około 70 000 małp jest wykorzystywanych w badaniach nad leczeniem chorób zakaźnych, starzenia się i schorzeń neurologicznych, takich jak choroba Parkinsona. Naukowcy ostrzegają, że w USA brakuje naczelnych do testów. Organizacja Safer Human Medicine twierdzi, że jej miniaturowe miasteczko małp pomoże złagodzić ten problem, a jednocześnie stworzy 260 miejsc pracy.
An Khang (według Guardiana )
Link źródłowy
Komentarz (0)