 |
| Zastępca gubernatora Pham Tien Dung. |
Przemawiając na forum „Zasoby ludzkie w bankowości w obliczu fali technologii”, które odbyło się dziś rano (16 lipca), wiceprezes Banku Państwowego Pham Tien Dung powiedział, że sektor bankowy stoi w obliczu głębokich zmian związanych z rewolucją 4.0. Obecnie ponad 90% transakcji klientów odbywa się za pośrednictwem kanałów cyfrowych, usługi bankowe są realizowane automatycznie, a wolumen transakcji sięga ponad 100 milionów transakcji dziennie…
Wraz ze wzrostem liczby transakcji i klientów, personel bankowy również musiał się zmienić. Większość banków musiała utworzyć specjalistyczny blok, czyli blok danych, podobny do bloku kredytowego.
„Wiele banków rozważa ryzyko IT podobne do ryzyka kredytowego. Sektor bankowy nigdy nie był tak spragniony personelu ds. bezpieczeństwa IT, jak obecnie. Widzimy, że sytuacja w sektorze bankowym uległa radykalnej zmianie, a personel bankowy musi bardzo szybko się zmieniać, aby dostosować się do tych zmian” – skomentował wiceprezes.
Docent dr Pham Thi Hoang Anh, zastępca dyrektora Akademii Bankowej, dodał, że zapotrzebowanie na cyfrowe zasoby ludzkie w branży bankowej rośnie w bardzo szybkim tempie.
„Obecnie podaż technologii informatycznych nie jest wystarczająca, aby zaspokoić popyt. Sektorowi bankowemu brakuje kadr z dogłębną wiedzą specjalistyczną w dziedzinie technologii informatycznych. To właśnie te zasoby decydują o konkurencyjności banków. Zapotrzebowanie na kadry rośnie bardzo dynamicznie: jeśli w 2018 roku sektor bankowy potrzebował 320 000 pracowników w branży technologicznej, to do 2026 roku będzie ich już 750 000” – powiedział dr Hoang Anh.
Odnosząc się do perspektywy bankowej, pan Luu Danh Duc, zastępca dyrektora generalnego
LPBank , przyznał, że banki zmagają się z presją ze względu na brak zasobów ludzkich w obszarze technologii bankowych, a konkurencja znacznie utrudnia rekrutację.
Według ekspertów technologicznych, około 60% pracowników bankowości wymaga przekwalifikowania. Tymczasem obecne szkolenia pracowników bankowości nie zaspokajają zapotrzebowania.
Pani Ngo Lan, dyrektor Navigos Search w regionie północnym, powiedziała, że obecnie wymagania stawiane bankom w zakresie rekrutacji personelu są bardzo wysokie i jeśli banki ich nie spełnią, zostaną zwolnione. Najważniejszą przyczyną fali zwolnień pracowników banków jest technologia.
„Oczywiście, sztuczna inteligencja nie może całkowicie zastąpić ludzi, ale może przejąć wiele zadań pracowników banku. Z tego wynika, że zapotrzebowanie na zasoby ludzkie nie jest już duże. Jeśli tak, to na czym koncentrują się teraz banki? Na technologii i kontroli ryzyka” – powiedziała pani Lan.
Jak wynika z danych Navigos, pomimo zwolnień, banki nadal zwiększają rekrutację, głównie w działach sprzedaży, marketingu i technologii.
Jeśli chodzi o zasoby ludzkie w sektorze technologii, zdaniem ekspertów, podaż kadr w tej dziedzinie w Wietnamie jest bardzo ograniczona. Chociaż w Wietnamie nie brakuje inżynierów technologii, największym problemem dla banków jest to, że większość z nich nie posiada wiedzy biznesowej i nie jest w stanie sprostać potrzebom banków. Niektóre banki rozważają rekrutację zagranicznych ekspertów, ale ci specjaliści wymagają bardzo wysokich wynagrodzeń, co utrudnia bankom krajowym ich sprostanie.
Dr Le Xuan Nghia, ekspert
ekonomiczny , uważa, że Wietnam musi przyspieszyć tempo szkoleń w zakresie sztucznej inteligencji (AI), blockchaina itp., zamiast być „nieśmiałym”, jak to robi obecnie. Jeśli cyfryzacja i AI będą opóźniane, marzenie kraju o transformacji w nową erę nie może się spełnić.
„Moim zdaniem
nauka i technologia decydują o samowystarczalności kraju, a najważniejszymi z nich są ludzie. Kiedyś odwiedziłem oddział międzynarodowego banku, który kiedyś zatrudniał 203 pracowników, teraz jest ich tylko 3, podczas gdy wiele banków krajowych wciąż stara się otwierać kolejne oddziały, co nie jest właściwe” – ostrzegł dr Le Xuan Nghia.
Źródło: https://baodautu.vn/pho-thong-doc-nganh-ngan-hang-khat-nhan-su-ve-an-ninh-cong-nghe-thong-tin-d332765.html
Komentarz (0)