Wideo : Miniaturowe apartamentowce ukryte głęboko w uliczkach Hanoi.
Mini-apartamenty stają się w Hanoi bardzo popularne. Wyrastają wszędzie na każdej ulicy: Trung Kinh, Yen Hoa, Quan Hoa (dzielnica Cau Giay), Hoang Hoa Tham, Doi Can (dzielnica Ba Dinh), Khuong Trung, Khuong Dinh, Trieu Khuc (dzielnica Thanh Xuan).
Co ciekawe, większość mini-apartamentów powstaje w wąskich, krętych uliczkach, gęsto przeplatanych wieżowcami. Niektóre uliczki są na tyle szerokie, że mogą się w nich minąć tylko dwa motocykle, a w niektórych miejscach pojazdy nie mogą nawet zawrócić. Inne znajdują się na samym końcu uliczek, kilometry od głównych dróg.
Przenosi to zagrożenie pożarowe na najemców i kupujących. W razie pożaru setki osób będą miały trudności z wydostaniem się z tych ciasnych pomieszczeń.
Mini-apartamentowce zazwyczaj mają niewielkie powierzchnie, rzędu 30-50 metrów kwadratowych, co przekłada się na bardzo dużą gęstość zabudowy. Wielu deweloperów początkowo podaje cel mieszkaniowy jako przyczynę budowy, a następnie zmienia go na wynajem lub sprzedaż mieszkań. Maksymalnie wykorzystują teren, minimalizując liczbę wyjść ewakuacyjnych i ograniczając bezpieczeństwo przeciwpożarowe. W związku z tym ryzyko pożaru i wybuchu może wystąpić w każdej chwili. Setki mieszkańców żyją w ciągłym niepokoju, nie wiedząc, kiedy może nastąpić katastrofa.
W zaułkach i wąskich uliczkach Hanoi coraz częściej pojawiają się miniaturowe bloki mieszkalne.
Według sondażu przeprowadzonego przez reporterów VTC News na ulicy Doi Can (dzielnica Ba Dinh), większość wąskich uliczek w tej okolicy ma co najmniej jeden lub dwa mini-apartamentowce, z bardzo wąskimi wejściami, które są słabo doświetlone z powodu gęstej zabudowy wieżowców. Te mini-apartamentowce znajdują się głęboko w uliczkach, co najmniej 500 metrów od głównej drogi.
Malutkie wejście do małego apartamentowca na ulicy Doi Can.
Budynek jest nowo wybudowany i pozostało w nim jeszcze kilka wolnych mieszkań.
Drzwi są na tyle szerokie, że ledwo zmieści się motocykl. „ Jeśli wybuchnie pożar, w panice trudno będzie uciec wszystkim osobom w środku, nie mówiąc już o wejściu do środka i ugaszeniu pożaru ” – przyznał jeden z mieszkańców.
Budynek apartamentowy mieści się pod adresem 156 Alley 173, Hoang Hoa Tham Street, około 700 metrów od głównej drogi.
To wąska uliczka, niedostępna dla samochodów. Jest tylko jedno wejście i wyjście dla setek mieszkańców. Nie wspominając o tym, jak strażacy dostaliby się do budynku w razie pożaru – to jedyne wyjście byłoby przeciążone w razie nagłego wypadku.
Zaniepokojony lokator powiedział: „ Po tragicznym pożarze w Khuong Dinh jestem naprawdę zaniepokojony. Gdyby teraz doszło do wypadku, nie wiem, jak akcja ratunkowa byłaby możliwa w tym miejscu, skoro droga dojazdowa jest tak długa i wąska. Bardzo się martwię. Prawdopodobnie będę musiał znaleźć inne miejsce do życia, bardziej przestronne, przewiewne i bezpieczniejsze ”.
Na końcu małej uliczki na ulicy Trung Kinh stoją obok siebie trzy mini-apartamentowce. W tych „bezużytecznych” osiedlach mieszkają obecnie setki osób.
Pani H., która wynajmuje tu mieszkanie, wyraziła swoje obawy: „ Im więcej osób mieszka w ciasnej przestrzeni, tym większe ryzyko wypadków. Nawet jedna nieodpowiedzialna osoba może mieć katastrofalne skutki dla całej społeczności. Dlatego każdego dnia obawiam się, że mogą się wydarzyć złe rzeczy. Wiem o tym, ale ponieważ czynsz jest niski, a znalezienie nowego mieszkania nie jest łatwe, nie mam innego wyboru, jak tylko wynająć tu mieszkanie ”.
Uliczka jest głęboka i wąska, znajduje się przy niej wiele małych budynków mieszkalnych.
W głębi alejki 66 na ulicy Trieu Khuc nie sposób zliczyć liczby małych apartamentowców stłoczonych jeden na drugim, przeplatanych wieżowcami. Choć alejka jest szeroka na początku, im dalej, tym staje się węższa, a wszędzie pełno małych apartamentów do wynajęcia.
Dziesiątki takich budynków mają wspólną wąską uliczkę, na tyle szeroką, by mogła się nią przejechać mała ciężarówka.
Wieżowce są gęsto zabudowane, ale uliczki są wąskie, a każdy budynek mieszkalny jest teraz w pełni zajęty.
Całkowicie zamknięty budynek mieszkalny stwarza wiele zagrożeń w razie pożaru lub wybuchu.
Miniaturowe bloki mieszkalne wciąż powstają jak grzyby po deszczu, co stwarza ogromne ryzyko tragicznych pożarów, które mogą wybuchnąć w każdej chwili.
Hao Nhien
Źródło






Komentarz (0)