Arsenal kontynuował imponującą passę w Lidze Mistrzów UEFA, pokonując na wyjeździe Club Brugge 3:0. Tym samym utrzymał idealny bilans po 6 meczach w rundzie kwalifikacyjnej i został jedyną drużyną, która wciąż może pochwalić się nieprzerwaną serią zwycięstw w tych rozgrywkach.

Arsenal całkowicie zdominował mecz z Club Brugge.
Trener Mikel Arteta dokonał pięciu zmian w wyjściowym składzie w porównaniu z przegranym meczem z Aston Villą w zeszły weekend, ale „Kanonierzy” szybko odzyskali kontrolę nad grą.
Już od pierwszych minut Martin Odegaard wystawiał na próbę Daniego van den Heuvela, bramkarza, który wystąpił w pierwszym składzie Ligi Mistrzów z powodu kontuzji Simona Mignoleta, której doznał podczas rozgrzewki.
Club Brugge odpowiedział strzałem z dystansu Aleksandara Stankovicia, który został zablokowany przez obronę Arsenalu. Jednak to goście konsekwentnie stwarzali okazje.
Strzał Piero Hincapié'a trafił w słupek, a uderzenie głową Viktora Gyökeresa zmusiło bramkarza Van den Heuvela do trudnej obrony.

Noni Maduele strzeliła gola w rzadkim początku.
Dominacja Arsenalu była widoczna już w 25. minucie. Noni Madueke pokonał Joaquina Seysa i Raphaela Onyedikę, po czym oddał potężny strzał z dystansu. Piłka trafiła w dolną część poprzeczki i wpadła do siatki, otwierając wynik spotkania ku zdumieniu kibiców gospodarzy.
Przed przerwą Arsenal kontynuował natarcie. Strzał głową Hincapiégo zmusił Hansa Vanakena do wybicia piłki z linii bramkowej, a Van den Heuvel popisał się znakomitą interwencją, uniemożliwiając strzał Gyökeresa. Dla Club Brugge Carlos Forbs stworzył kilka znakomitych okazji do ataku, ale wszystkie zostały udaremnione przez obronę Arsenalu i bramkarza Davida Rayę.
Stanković niemal wyrównał, jego strzał z półdystansu minął słupek, jednak ani on, ani Christos Tzolis nie zdołali pokonać Rayi.

Maduele skompletował dwa gole dla Arsenalu.
Zaraz po przerwie „Kanonierzy” szybko zgasili wszelkie nadzieje gospodarzy. W 47. minucie Madueke skompletował dwa gole, strzelając głową z bliskiej odległości po precyzyjnym dośrodkowaniu Martína Zubimendiego.
Zaledwie dziewięć minut później Gabriel Martinelli minął Hugo Siqueta i Onyedikę, po czym potężnym strzałem umieścił piłkę w górnym rogu bramki. Dzięki temu został pierwszym piłkarzem Arsenalu, który strzelił gola w pięciu kolejnych meczach Ligi Mistrzów.

Gabriel Martinelli zapewnił drużynie przyjezdnej zwycięstwo 3-0.
Pod koniec meczu Gabriel Jesus omal nie strzelił kolejnego gola, gdy jego strzał trafił w poprzeczkę. Niemniej jednak, zwycięstwo 3:0 wystarczyło Arsenalowi, by zapisać się w historii, stając się drugą angielską drużyną, która wygrała 10 kolejnych meczów fazy grupowej/eliminacyjnej Ligi Mistrzów, umacniając tym samym swoją pozycję lidera grupy z przewagą 3 punktów.

Arsenal jest jedyną drużyną, która wygrała wszystkie rundy kwalifikacyjne Ligi Mistrzów.
Tymczasem Club Brugge nadal pogrąża się w depresji, wciąż nie odnosząc zwycięstwa po 6 meczach i zajmując obecnie 31. miejsce, 3 punkty za strefą barażową.
Source: https://nld.com.vn/sieu-du-bi-madueke-ruc-sang-arsenal-noi-dai-mach-toan-thang-196251211064101799.htm






Komentarz (0)