
Dwóch pacjentów z pożaru zostało opatrzonych w Szpitalu Ludowym Gia Dinh i ich stan zdrowia jest obecnie stabilny – Zdjęcie: udostępnione przez szpital
6 grudnia Szpital Ludowy Gia Dinh (HCMC) przekazał dodatkowe informacje na temat stanu zdrowia dwóch ofiar pożaru, który wybuchł w lokalu serwującym makaron ze ślimakami rano 5 grudnia.
W związku z tym, po udzieleniu pierwszej pomocy w Szpitalu Ogólnym w Sajgonie, dwie poszkodowane osoby zostały przetransportowane do Szpitala Ludowego Gia Dinh w celu leczenia, w tym pani Tran Thi Thuy T. (21 lat) i pani Tran Thi Ngoc K. (18 lat). Stan obu jest obecnie stabilny i znajdują się pod ścisłą obserwacją na oddziale intensywnej terapii i toksykologii.
Dr Huynh Quang Dai, kierownik oddziału intensywnej terapii i toksykologii w Szpitalu Ludowym Gia Dinh, powiedział, że po bronchoskopii lekarze odkryli, że u pani T. doszło do uszkodzenia płuc na skutek wdychania dymu zawierającego dużą ilość sadzy w drogach oddechowych, a także do oparzeń drugiego stopnia błony śluzowej dróg oddechowych.
Pacjent T. doznał również złamania barku i złamania 4-5 żeber. Pacjent jest obecnie poddawany wspomaganiu oddechu, stosując tlenoterapię wysokoprzepływową, nebulizację leków rozszerzających oskrzela i leków wykrztuśnych, a jego stan jest monitorowany pod kątem ryzyka postępującej niewydolności oddechowej i odmy opłucnowej.
Ortopedzi i chirurdzy klatki piersiowej uważnie monitorują również urazy klatki piersiowej i ramion.
Tymczasem pani Tran Thi Ngoc K. doznała mniej uszkodzeń płuc, oparzeń dróg oddechowych pierwszego stopnia. Podano jej tlen i nebulizatory rozszerzające oskrzela.
Ponieważ uszkodzone drogi oddechowe są podatne na infekcje wtórne, pacjent jest monitorowany i leczony antybiotykami przez kilka dni. Jeśli postępy są dobre, może zostać wypisany ze szpitala wcześniej.
Opowiadając o czasie ucieczki, pani T. powiedziała: „Z powodu złamanej kości ramiennej i 4-5 żeber bardzo cierpiałam. Około 4 rano kobieta śpiąca w tym samym pokoju poszła do łazienki i zobaczyła pożar, więc zaczęła krzyczeć.
Pobiegliśmy do okna, ale dym i upał były tak gęste, że nie mogliśmy oddychać, więc musieliśmy skoczyć. Założyłem ręce na głowę, więc po wylądowaniu nie odniosłem większych obrażeń.
Pani K. podzieliła się: „Teraz czuję się lepiej, jestem mniej spanikowana. Spaliśmy wtedy, usłyszeliśmy wołanie o pomoc, spanikowaliśmy, podbiegliśmy do okna i wyskoczyliśmy. Potem zabrano nas na pogotowie”.
Dr Huynh Quang Dai powiedział, że oparzenia dróg oddechowych, zatrucia tlenkiem węgla (CO) i HCN są bardzo częstymi przyczynami pożarów. Gorący gaz może powodować oparzenia górnych dróg oddechowych, prowadząc do obrzęku i niedrożności, a sadza osadza się w tchawicy i oskrzelach, powodując uszkodzenie płuc.
Dr Dai zaleca, aby w przypadku pożaru lub wybuchu zachować spokój i znaleźć wyjście. Dym i sadza często unoszą się w górę, dlatego konieczne jest zabezpieczenie dróg oddechowych mokrym ręcznikiem zakrywającym nos i usta oraz czołganie się lub kucanie, aby wydostać się na zewnątrz.
Jeżeli jesteś uwięziony w pokoju, otwórz okna, aby umożliwić wydostanie się dymu, użyj mokrych ręczników, aby uszczelnić szczeliny i zapobiec przedostawaniu się dymu, i w żadnym wypadku nie skacz z wysokich miejsc bez materaca lub sprzętu asekuracyjnego pod spodem.
W przypadku oparzenia należy przemyć oparzone miejsce czystą wodą i natychmiast wezwać pogotowie ratunkowe lub straż pożarną.
Source: https://tuoitre.vn/suc-khoe-2-benh-nhan-trong-vu-chay-quan-bun-oc-o-tp-hcm-da-on-dinh-20251206114817341.htm










Komentarz (0)