
Zdjęcie butelki po leku, której używał pacjent - Zdjęcie: udostępnione przez rodzinę pacjenta.
Kilka dni temu na oddział ratunkowy mojego szpitala trafił 80-letni pacjent z dusznością i sinicą. Przy przyjęciu stwierdzono u niego sztywność mięśni i ciągłe, uogólnione drgawki. Drgawki te uniemożliwiły mu oddychanie, co doprowadziło do ciężkiej niewydolności oddechowej.
Rodzina poinformowała, że pacjent w ostatnim czasie skarżył się na bóle stawów, dlatego kupili mu znany lek na reumatyzm, który pacjent przyjmował nieprzerwanie przez kilka miesięcy.
Od dwóch dni dziecko odczuwa sztywność mięśni, a następnie drgawki. Epizody stopniowo się nasilały, aż osiągnęły punkt kulminacyjny, z uogólnioną sztywnością mięśni i trudnościami w oddychaniu, co spowodowało natychmiastową hospitalizację.
Szybkie badanie wykazało, że pacjent miał sinicę, nie mógł oddychać, ale nadal był przytomny i reagował. Obecna była uogólniona sztywność, z twardym, drewnianym brzuchem, który wywoływał drgawki przy dotyku. Gdy drgawki nie występowały, pacjent słyszał i reagował prawidłowo. Usta mogły otwierać się prawidłowo.
Dlatego mało prawdopodobne jest, aby był to atak padaczki lub drgawki wywołane tężcem.
Po podaniu leku uspokajającego i zwiotczającego mięśnie oraz tlenu, oddech pacjenta poprawił się. Pobrano próbki krwi do badań i wykonano tomografię komputerową mózgu. Wszystkie wyniki były prawidłowe.
Dlatego jest prawdopodobne, że ciągłe napady padaczkowe u tego pacjenta są spowodowane zatruciem jakąś substancją. Przyczyną może być rodzaj przyjmowanego przez pacjenta leku na reumatyzm.
Na podstawie powyższej analizy zdiagnozowaliśmy u pacjenta podejrzenie zatrucia strychniną. Leczenie polegało na podaniu leków uspokajających i zwiotczających mięśnie, w połączeniu z dożylnym podawaniem płynów oraz poprawie ogólnego stanu zdrowia pacjenta.
Po jednym dniu napady drgawkowe stopniowo ustępowały i ustały, napięcie mięśni powróciło do normy, brzuch pacjenta stał się miękki, a palpacja stała się wygodna.
Drugiego dnia sztywność mięśni u pacjenta całkowicie zniknęła, ale nadal skarżył się on na ból stawów...
Po wypisaniu pacjenta ze szpitala lekarz zalecił mu przyjmowanie leków w odpowiednich dawkach i unikanie przyjmowania nieuregulowanych i niezweryfikowanych leków.
Wracając do ziołowych środków leczniczych, uważam, że wbrew przekonaniu o ich nieszkodliwości, przyjmowanie dostępnych na rynku ziołowych środków leczniczych może w rzeczywistości wiązać się z jednym z dwóch zagrożeń:
1. Największe ryzyko wiąże się z mieszaniem leków przeciwbólowych, przy czym najniebezpieczniejsze jest mieszanie kortykosteroidów (dexa, prednizolon...).
Ten rodzaj leku działa kojąco i szybko uśmierza ból. Jednak po pewnym czasie może prowadzić do obrzęków, osteoporozy, nadciśnienia, a co najbardziej przerażające, uzależnienia od leków i niewydolności nadnerczy. Ból powraca natychmiast po odstawieniu leku.
2. Drugim, mniej powszechnym zagrożeniem jest zatrucie strychniną. Strychnina to lek ludowy zawierający strychninę. W bardzo małych dawkach może zwiększać napięcie mięśni i poprawiać sprawność ruchową u osób starszych.
Niektóre leki na reumatyzm zawierają niewielką ilość przetworzonego Strychnos nux-vomica. Jednak nieodpowiednio przygotowany może łatwo doprowadzić do przedawkowania, skurczów mięśni, a następnie drgawek uogólnionych. Alternatywnie, ludzie mogą błędnie sądzić, że ziołowe środki lecznicze są nieszkodliwe i sami je stosować, zwiększając dawkę, co prowadzi do zatrucia.
Dlatego też, niezależnie od rodzaju leku, pacjenci muszą przyjmować go zgodnie z zaleconą dawką, a członkowie rodziny muszą dopilnować, aby rodzice przyjmowali lek ściśle według wskazań lekarza.
Dr Quan The Dan, autor tego artykułu, pracował jako terapeuta i nauczyciel w kilku placówkach medycznych w Ho Chi Minh i Hanoi. Obecnie pracuje w szpitalu w prowincji Thanh Hoa.
Source: https://tuoitre.vn/than-trong-khi-uong-cac-thuoc-phong-te-thap-tri-dau-xuong-khop-20251212112118108.htm






Komentarz (0)