
Ulice Szanghaju zalane po ulewnych deszczach 21 lipca 2023 r. – Zdjęcie: AFP
Jak donosi gazeta South China Morning Post z 17 października, nowe badanie opublikowane w czasopiśmie Nature ostrzega, że Chiny stoją w obliczu „podwójnego zagrożenia”: zapadania się gruntu i podnoszenia się poziomu morza, najszybszego od 4000 lat, co może spowodować poważne powodzie w takich ośrodkach gospodarczych jak Szanghaj, Shenzhen i Hongkong.
Zespół badawczy składający się z naukowców z Wielkiej Brytanii, USA i Chin stwierdził, że największe miasta Chin są skoncentrowane w przybrzeżnych regionach delty, które sprzyjają rozwojowi gospodarczemu, lecz są bardzo podatne na zmiany klimatu.
Obszary te powstały z grubych, miękkich warstw osadów, co spowodowało naturalne osiadanie gruntu.
„Jest wysoce prawdopodobne, że średnie tempo wzrostu globalnego poziomu mórz od 1900 roku przekroczyło jakiekolwiek tempo stuletnie w ciągu ostatnich co najmniej 4000 lat” – stwierdził zespół badawczy. Według danych, średnie tempo wzrostu poziomu mórz wynosi obecnie około 1,5 mm/rok.
Naukowcy twierdzą, że przyczyną 94% obecnego szybkiego zapadania się terenów miejskich jest działalność człowieka, głównie z powodu nadmiernej eksploatacji wód gruntowych, która powoduje, że ląd zapada się szybciej niż zwykle.
Szanghaj zmaga się z zapadaniem się gruntu od 1921 roku. W latach 60. XX wieku, gdy wydobycie wód gruntowych osiągnęło 200 milionów ton rocznie, poziom gruntu obniżał się nawet o 10,5 cm rocznie.
Tymczasem zmiana klimatu powoduje, że oceany pochłaniają ciepło i rozszerzają się, a topnienie lodu na Grenlandii i Antarktydzie prowadzi do wzrostu poziomu mórz na świecie.
Według Lin Yuchenga, badacza z Uniwersytetu Rutgersa (USA), niektóre obszary Szanghaju w ciągu ostatniego stulecia obniżyły się o ponad 1 metr z powodu nadmiernej eksploatacji wód gruntowych, w tempie wielokrotnie szybszym niż obecne tempo wzrostu poziomu morza.
Ostrzegł, że nawet wzrost poziomu morza o kilka centymetrów zwiększy ryzyko powodzi w regionach deltowych, gdzie znajduje się wiele obszarów przemysłowych i światowych centrów produkcyjnych.
„Jeśli wydarzy się tu jakaś katastrofa naturalna, międzynarodowy łańcuch dostaw zostanie poważnie zakłócony” – powiedział.
Jednakże, chociaż Szanghajowi udało się spowolnić tempo osiadania dzięki rygorystycznemu zarządzaniu wydobyciem wód gruntowych, inne miasta, takie jak Dżakarta, Manila i Nowy Jork, stoją w obliczu podobnych zagrożeń, ponieważ znajdują się na nisko położonych obszarach nadbrzeżnych.
Inne badanie opublikowane w czerwcu również wskazało, że w ciągu ostatnich 30 lat poważne osiadanie w Szanghaju rozprzestrzeniło się na obszary przemysłowe i nadmorskie, ale tempo tego procesu uległo spowolnieniu dzięki takim działaniom, jak pompowanie dodatkowych wód gruntowych. Szacuje się, że Chiny tracą rocznie około 1,5 miliarda dolarów z powodu osiadania, a sam Szanghaj stracił ponad 3 miliardy dolarów w latach 2001-2020.
Source: https://tuoitre.vn/thuong-hai-tham-quyen-doi-mat-nguy-co-chim-vi-dat-lun-va-nuoc-bien-dang-20251018105338648.htm










Komentarz (0)