Mycie naczyń przy użyciu kilku wiader i odrobiny czystej wody jest dość popularne w przydrożnych punktach gastronomicznych – zdjęcie: BUI NHI
Większość ludzi decyduje się na „przymknięcie jednego oka”, aby cieszyć się jedzeniem, a także dlatego, że rozumieją, że „dostajesz to, za co płacisz”. Ale czy należy to poprawić, aby posiłki były bezpieczniejsze?
„Zamknij jedno oko”, aby cieszyć się posiłkiem
Gwar i zgiełk uliczek serwujących jedzenie , targowiska wypełnione zapachem jedzenia i ulice z tymczasowymi szyldami tworzą różnorodność barw, która sprawia, że turyści i miejscowi chętnie odwiedzają to miejsce po pracy, w trakcie podróży.
Jednak w warunkach ograniczonej przestrzeni i na chodnikach lub przy małych przydrożnych straganach, konieczność dbania o higienę i używanie wyłącznie sztućców i naczyń stanowi dla sprzedawcy wyzwanie.
Większość krajów, takich jak Tajlandia, Indonezja, Chiny, Singapur... i Wietnam, nadal używa styropianowych pudełek i plastikowych toreb do pakowania jedzenia na wynos. Kolorowe plastikowe miski i talerze to charakterystyczna cecha jedzenia ulicznego, które klienci jedzą na miejscu.
Miejsce do mycia naczyń również jest typowe, zazwyczaj składa się z kilku dużych misek, wystarczających na 2-3-krotne spłukanie wodą. Ściereczki do mycia naczyń są często zużyte i odbarwione, leżące porozrzucane na podłodze. Osoba odpowiedzialna za zmywanie naczyń często ma twarz wbitą w stertę naczyń przez wiele godzin, w rękawiczkach lub bez, a może nawet w kaloszach (czasami brudnych).
W godzinach szczytu restauracje są tak zatłoczone, że ludzie ledwo mogą podnieść głowy. Wiele miejsc zmywa naczynia prosto na chodniku, tuż obok śmierdzącego i pełnego śmieci kanału ściekowego. Siedzący w pobliżu goście często odwracają się plecami lub udają, że nie widzą, żeby móc... delektować się jedzeniem.
Miałem okazję odwiedzić wiele restauracji, w tym wiele innych krajów azjatyckich i uważam, że sprzątanie po każdym stoliku (zwłaszcza w godzinach szczytu) zawsze musi być superszybkie. Chęć posiadania czystego zestawu naczyń jak w domu jest „niemożliwa”.
Staje się to nawykiem, nawet w miejscach, gdzie ruch jest mniejszy, trudno znaleźć pracowników, którzy są tak chętni do zmywania naczyń w restauracji, jak do mycia swoich własnych!
Niełatwo znaleźć uliczne stoiska z jedzeniem, które myją naczynia „tak czysto, jak w domu” – zdjęcie ilustracyjne
Jakie są możliwości dla sprzedających i kupujących?
Większość ludzi cmoka i zamyka oczy, jedząc na mieście, czasem próbując nowych potraw. Wiele osób zatrzymuje się przy przydrożnych straganach, żeby kupić jedzenie i trochę odpocząć po pracy.
Styl życia YOLO (You Only Live One) dzisiejszej młodzieży przyczynia się również do promowania kultury ulicznego jedzenia. Nowoczesne, tętniące życiem, zapracowane życie miejskie rozprzestrzeniło się na wieś, a ludzie wybierają to, co jest dla nich łatwe.
Rzeczy, które nadejdą później, takie jak choroby i katastrofy, kiedy owoc „wyda owoc”, będą brane pod uwagę dopiero wtedy. Kiedy większość ludzi nadal czuje się komfortowo jedząc w przydrożnych straganach, to, czy naczynia są myte niedbale, czy dokładnie, nie jest dla nich istotne.
Decydują się „wydawać pieniądze” na jedzenie na podstawie tego, czy smakuje ono dobrze, jest modne, przyciąga wzrok i jest w przystępnej cenie.
Ludzie, którzy są ostrożni, bo rozumieją, że „choroba pochodzi z ust”, często zwracają uwagę na to, co i gdzie jedzą, aby zminimalizować czas spędzony później u lekarza. To nieliczni, którzy decydują się na zabieranie lunchboxów lub szklanych pojemników podczas zakupów spożywczych. Czasami sprzedawca strofuje ich za marnowanie czasu.
W restauracjach jest tłoczno, wiele lokali przygotowuje porcje w plastikowych torbach lub styropianowych pudłach z wyprzedzeniem, klienci muszą tylko zapłacić i odebrać jedzenie, a nie korzystać ze starej metody płatności gotówką przy odbiorze. Osoby, które przynoszą pojemniki z domu, często muszą przepraszać za to, że inni muszą trochę dłużej czekać. Widok noszenia lunchboxów z jedzeniem staje się coraz rzadszy.
Są też tacy, którzy jedząc poza domem, nawet w eleganckich restauracjach, często przynoszą ze sobą małe pudełko (na wypadek, gdyby zostało trochę jedzenia do zabrania do domu), a potem wyrzucają do środowiska jednorazowe pudełko. Wybór, nawet należący do mniejszości, jest podyktowany długoterminowymi korzyściami zarówno dla nich samych, jak i dla ludzkości.
Wybierz inną drogę
W Hoi An znajduje się mała herbaciarnia, ukryta głęboko w ślepej uliczce. Postanowili oni postawić na obsługę na miejscu, zamiast oferować napoje na wynos (mimo że to zwiększyłoby sprzedaż). Oprócz dbałości o jakość delikatnych smaków starożytnych wietnamskich herbat w herbaciarni, chcą również ograniczyć zaśmiecanie.
Jeśli klienci przyniosą własne pojemniki, personel przepłucze je wrzątkiem przed nalaniem przygotowanych napojów, aby zminimalizować ryzyko infekcji.
Również w Hoi An wiele sklepów ulicznych decyduje się na zawijanie kleistego ryżu w liście bananowca, a niektóre restauracje inwestują w systemy oczyszczania ścieków i resztek oleju spożywczego, aby ich działalność była zgodna z negatywnym wpływem na środowisko.
Source: https://tuoitre.vn/tim-dau-nhung-quan-rua-chen-sach-nhu-o-nha-20250906222538021.htm
Komentarz (0)