Nauczyciele szkół podstawowych twierdzą, że zapotrzebowanie na dzieci przystępujące do egzaminów wstępnych do „gorących” szkół pierwszych klas rośnie, a co za tym idzie, znacznie wzrosła presja na przyjęcie dzieci do tych szkół.
Wiele rodzin jest gotowych wydać pieniądze na korepetycje dla swoich dzieci, aby mogły dostać się do pierwszej klasy. Zdjęcie: Pexels.
Rozmowy kwalifikacyjne, testy sprawdzające znajomość języka i zdolność myślenia, testy predyspozycji... to są testy, które dzieci muszą zdać, aby dostać się do „popularnych” szkół prywatnych w Hanoi .
Chociaż rok 2024 jeszcze się nie skończył, szereg szkół prywatnych w Hanoi ogłosiło już plany naboru uczniów na rok szkolny 2025-2026. W związku z tym dzieci będą musiały zdawać testy i oceny ustalone przez szkołę oraz spełniać wymagania, aby zostać przyjętymi.
Na przykład dzieci, które chcą rozpocząć naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej Ly Thai To Primary School, muszą dołączyć do Klubu Przygotowawczego do Klasy Pierwszej, aby szkoła mogła ocenić ich zdolności poznawcze i myślenie. Z kolei w systemie szkół międzypoziomowych Newton Inter-level School System kandydaci muszą pozytywnie przejść rozmowę kwalifikacyjną, aby uzyskać miejsce.
Egzamin wstępny na pierwszy stopień nie jest już rzadkością.
W rozmowie z Tri Thuc - Znews o prywatnych szkołach przyjmujących pierwszoklasistów, co doprowadziło do zjawiska, w którym rodzice spieszą się z wysłaniem dzieci do szkół i przygotowaniem do egzaminu, pani Le Thao, nauczycielka szkoły podstawowej w Hanoi, powiedziała, że historia dzieci przystępujących do egzaminu wstępnego do pierwszej klasy nie jest rzadkością, wręcz przeciwnie, stała się w ostatnich latach trendem. Z roku na rok liczba zgłoszeń do egzaminu wstępnego do pierwszej klasy rośnie.
Jako nauczycielka szkoły podstawowej z doświadczeniem w nauczaniu w pierwszej klasie, pani Thao była również pytana przez wielu rodziców o możliwość nauczania w przedszkolu i przygotowywania swoich dzieci do egzaminów wstępnych do pierwszej klasy. Jeden z rodziców zaproponował nawet pani Thao wysoką pensję za wysłanie dziecka na naukę do egzaminu, ale nauczycielka odmówiła.
Dla pani Thao przygotowanie dzieci do egzaminu wstępnego do pierwszej klasy to ogromne wyzwanie, znacznie trudniejsze niż nauczanie w przedszkolu. W przedszkolach dzieci uczą się czytać, pisać, posługiwać się długopisem, organizować przybory szkolne, książki itp., ale przygotowanie do egzaminu wstępnego do pierwszej klasy to bardziej „udoskonalona” wersja. Nauczyciele będą musieli uczyć dzieci języka angielskiego, uczyć je chodzenia, odpowiadać na pytania i pomagać im w zdobywaniu umiejętności rozpoznawania i rozumienia znanych przedmiotów i zjawisk.
„Przygotowanie dzieci do egzaminu wstępnego do pierwszej klasy w „gorących” szkołach jest bardzo trudne. Nie jestem osobą specjalizującą się w przygotowywaniu dzieci do egzaminu, dlatego nie odważę się przyjąć zajęć. Rodzice mają wysokie oczekiwania i nie chcę ich zawieść” – powiedziała pani Thao w wywiadzie dla Tri Thuc – Znews.
Podobnie, pani PA, nauczycielka szkoły podstawowej w Hanoi, powiedziała, że wysyłanie dzieci na zajęcia przygotowawcze do egzaminu wstępnego do pierwszej klasy staje się coraz bardziej popularne. Pani A., która otworzyła zajęcia przygotowujące do egzaminów w przedszkolu i pierwszej klasie, przyjmuje rocznie tylko około 6 uczniów, aby zapewnić wysoką jakość powtórek szkolnych, mimo że zapotrzebowanie rodziców na takie zajęcia jest wielokrotnie wyższe.
Mówiąc więcej o przygotowaniu dzieci do egzaminów, pani A. powiedziała, że dzieci w jej klasie mają zwykle 4–5 lat, niektóre z nich są uczone przez rodziców, więc są bardziej proaktywne, ale niektóre z nich są jak „czyste kartki papieru” i musi je dużo instruować.
Jednak najtrudniejszym wyzwaniem dla pani A. nie jest nauka czytania i pisania, ale rozwijanie umiejętności społecznych, aby mogły brać udział w szkolnych konkursach. Nauczanie umiejętności wymaga długoterminowego wsparcia, ponieważ dzieci, uczone przez krótki czas, mogą szybko się uczyć i zapominać.
„Niektóre szkoły oceniają również, czy dzieci mają seplenienie, czy nie. Korygowanie mowy dzieci i odpowiadanie na pytania to również duże wyzwanie. Myślę, że to jeden z powodów, dla których rodziny posyłają swoje dzieci do korepetytorów” – powiedziała pani PA.
Wiele szkół ocenia umiejętność mówienia i umiejętności społeczne dzieci przed zapisaniem ich do pierwszej klasy. Ilustracja: Phuong Lam.
Walka o dostanie się do pierwszej klasy staje się coraz bardziej napięta?
Oceniając obecną sytuację egzaminów wstępnych do pierwszej klasy w szkołach, pani Le Thao stwierdziła, że rywalizacja o przyjęcie do pierwszej klasy staje się coraz bardziej napięta z wielu powodów.
Po pierwsze, wraz z rozwojem życia, rodziny w lepszych warunkach chcą inwestować więcej w edukację swoich dzieci. Pani Thao powiedziała, że wiele rodzin uważa, że ich rodzice w przeszłości nie mieli wystarczającego wykształcenia, więc teraz chcą zapewnić swoim dzieciom to, co najlepsze.
Po drugie, wiele rodzin od najmłodszych lat planowało i planowało ścieżkę rozwoju swoich dzieci, dlatego zdecydowały się zainwestować w dobre szkoły już od przedszkola i szkoły podstawowej. Rodziny, które chcą, aby ich dzieci studiowały za granicą, są gotowe pozwolić im ćwiczyć od najmłodszych lat, aby przyzwyczaiły się do egzaminów, rozwijały swoje umiejętności i wiedzę, co pozwoli im zbudować podwaliny pod późniejszą naukę za granicą.
Po trzecie, rodziny wierzą również, że „dobre środowisko edukacyjne pomoże ich dzieciom w rozwoju”. Dlatego są skłonne inwestować w swoje dzieci, aby dostały się do „szkół specjalistycznych i klas selektywnych”. Kiedy ich dzieci kształcą się i szkolą w środowisku pełnym utalentowanych uczniów, wierzą, że ich dzieci również staną się wybitne i będą się rozwijać tak jak ich przyjaciele.
Po czwarte, pani Thao powiedziała, że egzamin wstępny do pierwszej klasy jest bardziej konkurencyjny w dużych miastach ze względu na dużą populację, dużą liczbę dzieci, ale niewielką liczbę miejsc. Nauczycielka podała przykład, że limit uczniów w szkołach publicznych wynosi zazwyczaj 45-50 uczniów w klasie, ale w szkołach prywatnych – gdzie odbywa się egzamin wstępny – liczba uczniów waha się tylko na poziomie 30-35 uczniów w klasie, a cała szkoła liczy tylko około 10 klas.
W związku z tym, biorąc pod uwagę wskaźnik konkurencyjności, popularne szkoły prywatne będą musiały rywalizować ze sobą bardziej zaciekle, co sprawi, że rywalizacja o miejsce w pierwszej klasie stanie się bardziej zacięta.
Pani Thao wspomniała również o innym powodzie, jakim jest „mentalność FOMO” niektórych rodzin. Nauczycielka powiedziała, że rodzice czasami boją się, że coś im umyka, więc kiedy widzą dzieci innych rodzin ćwiczące do egzaminu wstępnego do pierwszej klasy, pozwalają im robić to samo, „aby dotrzymać kroku kolegom”.
„Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że pozwolenie dziecku na przystąpienie do egzaminu wstępnego do pierwszej klasy nie jest złą rzeczą, wręcz przeciwnie, może pomóc dziecku rozwinąć niezbędne umiejętności edukacyjne i społeczne. Rodzice powinni jednak również zadbać o jasne planowanie, zapewnić dzieciom odpowiednie przygotowanie do egzaminu i nie wywierać na nie presji, aby nie zaszkodzić ich zdrowiu i duchowi” – podkreśliła pani Thao.
Source: https://danviet.vn/vao-lop-1-tro-thanh-cuoc-chien-thi-kho-ty-le-choi-cao-20241124131928877.htm






Komentarz (0)