Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Dlaczego największa wioska kafelkowa w regionie centralnym „zniknęła”?

Báo Xây dựngBáo Xây dựng30/03/2025

W czasach świetności, w środkowym Wietnamie, gdy ludzie mówili o dachówkach, od razu myśleli o dachówkach Cừa. Dachówki Cừa były produkowane niemal wyłącznie w prowincjach północno-centralnych, a nawet eksportowane do Laosu. Jednak z różnych powodów, wioska rzemieślnicza odeszła w przeszłość.


Złoty wiek

Pod koniec marca 2025 roku nasz reporter odwiedził wioskę Cừa, słynącą z produkcji płytek ceramicznych (dawniej gmina Nghĩa Hoàn, obecnie gmina Hoàn Long, dystrykt Tân Kỳ, prowincja Nghệ An ). Tuż przy głównej drodze prowadzącej do wioski zbudowano solidny i imponujący betonowy łuk.

Vì sao làng ngói lớn nhất miền Trung

Pan Hoang Xuan Luong wspomina złoty wiek wioski Cua, słynącej z produkcji płytek.

Na poziomym szyldzie napis „Spółdzielnia Produkcyjno-Handlowo-Usługowa Cừa Nghĩa Hoàn Tile-Making Village wita Państwa” jest prawie całkowicie wyblakły. Po prawej stronie bramy wejściowej stoją dwa przestronne, imponujące betonowe budynki zbudowane w 2010 roku. Jeden z nich ma szyld biurowy, a drugi jest centrum kulturalnym wioski produkującej płytki Cừa Nghĩa Hoàn.

Idąc dalej, reporter uderzył widok ogromnej, opuszczonej działki o powierzchni kilkudziesięciu hektarów. Chwasty i krzewy rosły bujnie, stając się pastwiskiem dla bydła miejscowej ludności. Wśród roślinności leżały stosy czerwonych cegieł, niegdyś używanych do budowy tradycyjnych pieców, teraz pokrytych mchem i kurzem. Wewnątrz stało kilka podupadłych, tymczasowych domów.

Z nostalgicznym spojrzeniem pan Hoang Xuan Luong (68 lat) opowiadał, że w czasach świetności wioska rzemieślnicza liczyła prawie 200 pieców do wypalania kafli, należących do 136 gospodarstw domowych, które dawały zatrudnienie tysiącom robotników. Codziennie kupcy i rzemieślnicy z prowincji północnych przyjeżdżali, aby kupować i sprzedawać towary, tworząc tętniącą życiem atmosferę; samochody i ciężarówki przyjeżdżały, aby podpisywać umowy i przewozić towary od rana do wieczora.

„Mieszkańcy tutaj nie tylko żyją z dachówek, ale i się na nich bogacą. Podobnie jak moja rodzina, troje moich dzieci poszło na studia, a potem za granicę, a wszystko dzięki jaskrawoczerwonym dachówkom wypalanym tutaj, w naszym rodzinnym mieście”.

„Średnio w cegielni pracuje siedmiu głównych pracowników i wielu pracowników sezonowych. Główni pracownicy zarabiają 9-10 milionów VND miesięcznie. Właściciel cegielni, po odliczeniu wszystkich kosztów, zarabia około 15-20 milionów VND miesięcznie” – wspominał pan Luong.

W każdym gospodarstwie domowym produkuje się dachówki.

Pan Nguyen Danh Hien, mieszkaniec Hoan Long, wspominał, że jego rodzina posiadała trzy piece do wypalania płytek, którymi rodzice zajmowali się od 1993 roku. W 1997 roku przekazali zarządzanie jemu i jego żonie. W okresie swojej świetności, wyrób płytek nie tylko zapewniał dochód osobom bezpośrednio zaangażowanym w ten fach, ale także przyczynił się do zmiany wyglądu tego zubożałego regionu wiejskiego.

Vì sao làng ngói lớn nhất miền Trung

Słynna niegdyś wioska Cua, w której produkowano płytki ceramiczne, jest obecnie pustym kawałkiem ziemi.

„Goście z Północy na Południe nieustannie przyjeżdżają i odjeżdżają, co doprowadziło do rozwoju powiązanych branż usługowych, takich jak gastronomia i zakwaterowanie, przyczyniając się tym samym do rozwoju gospodarczego całej wsi i gminy” – opowiadał pan Hien.

Według naszych badań, pierwszy piec do wypalania płytek Cua w Nghia Hoan pochodzi z końca lat 70. XX wieku i został zbudowany przez rzemieślnika z prowincji Hung Yen . Początkowo piece te były własnością głównie potomków rzemieślników z Hung Yen.

Dopiero w 1992 roku, gdy życie ludzi się poprawiło, a popyt na dachówki wzrósł, w Nghia Hoan zbudowano pierwszy piec do wypalania dachówek. Od tego czasu mieszkańcy Nghia Hoan żyją niemal wyłącznie z dachówek. W okresie świetności istniało blisko 200 pieców do wypalania dachówek, należących do 136 gospodarstw domowych.

Wraz z rozbudową obszaru planowania surowców, ludzie aktywnie inwestowali także w nowoczesny sprzęt i wdrażali wiele naukowych i technologicznych osiągnięć w produkcji, osiągając w ten sposób dużą wydajność.

Średnio rocznie w wiosce produkuje się 40-50 milionów dachówek, a w niektórych latach nawet 100 milionów. Każdego roku w przemyśle dachówkowym pracuje 1000 stałych pracowników i 2000 sezonowych.

Przyczyną rozpadu był brak jedności.

Według mieszkańców, szczyt popularności płytek Cừa przypadł na rok 2006, kiedy to obszar ten został uznany za małą wioskę rzemieślniczą i powstała spółdzielnia Cừa Tile Village Cooperative. W tym czasie płytki Cừa niemal zmonopolizowały rynek w sześciu prowincjach północno-środkowego Wietnamu, a nawet były eksportowane do Laosu.

Vì sao làng ngói lớn nhất miền Trung

W wiosce Cừa, słynącej z produkcji dachówek, pozostało kilka pustych domów.

Wioska Cừa jest również największą wioską produkującą płytki ceramiczne w środkowym Wietnamie. Warto odnotować, że 10 kwietnia 2007 roku płytki Cừa uzyskały ochronę znaku towarowego od Urzędu Własności Intelektualnej.

Powodem, dla którego płytki Cua stale się rozwijają i stały się znaczącą marką, jest szczególny rodzaj gleby w tym regionie. Znajdują się tam bogate złoża gliny, która jest szczególnie plastyczna, trwała i po wypaleniu daje piękne płytki.

Złota era nie trwała jednak długo, gdyż wiejska spółdzielnia produkująca płytki Cừa pogrążyła się w wewnętrznych sporach, walkach i procesach sądowych.

W 2014 r., jeszcze przed wprowadzeniem przez rząd polityki eliminacji tradycyjnych cegielni, 53 gospodarstwa domowe we wsi przekazały po 200 milionów VND na utworzenie własnej spółdzielni, przestawiając się na produkcję z wykorzystaniem nowej technologii.

W tym czasie pozostałe gospodarstwa domowe dawnej spółdzielni również zbudowały zaawansowany technologicznie projekt produkcji cegieł i dachówek. Doszło do konfliktów między obiema stronami, które rywalizowały o korzystne lokalizacje w przemysłowym klastrze wioski rzemieślniczej pod budowę swoich fabryk.

Gmina i powiat pełniły rolę arbitrów, prowadząc kampanię, a ostatecznie członkowie obu spółdzielni zgodzili się na połączenie ich w jedną. Burza jednak nie trwała długo. Z powodu wewnętrznych konfliktów między członkami a zarządem spółdzielni, projekt budowy nowoczesnej cegielni i dachówki pozostał jedynie na papierze. W kwietniu 2019 roku, kiedy spółdzielnia odbyła ceremonię wmurowania kamienia węgielnego, spotkała się ona ze sprzeciwem niektórych członków.

„W rzeczywistości w tamtym czasie rząd opowiadał się jedynie za likwidacją pieców ręcznych, a nie za eliminacją rzemiosła. Gdyby tylko kilka rodzin połączyło siły, aby zbudować piec zaawansowany technologicznie, a następnie podzielić pracę między siebie. Co więcej, gdyby liderzy spółdzielni myśleli perspektywicznie, wioska rzemieślnicza nie byłaby w obecnej sytuacji” – ubolewał pan Hoang Xuan Luong.

Pan Nguyen Van Sam, przewodniczący Komitetu Ludowego Gminy Hoan Long, powiedział: Po wdrożeniu polityki zamykania ręcznych pieców do wypalania cegieł i dachówek, opuszczone piece Cua stanowiły zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców. W 2022 roku gmina przeznaczyła fundusze na ich wyburzenie. Obecnie teren ten jest zarządzany przez gminę i został uwzględniony w ogólnym planie klastra przemysłowego w dystrykcie.

Zapytany o plany odrodzenia tradycyjnej wioski produkującej płytki, pan Sam powiedział, że byłoby to bardzo trudne, ponieważ w innych miejscowościach rozwinęły się bardzo zaawansowane technologicznie zakłady produkujące płytki, co znacznie utrudnia konkurowanie.



Source: https://www.baogiaothong.vn/vi-sao-lang-ngoi-lon-nhat-mien-trung-bien-mat-192250327222413467.htm

Komentarz (0)

Zostaw komentarz, aby podzielić się swoimi odczuciami!

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Miejsce rozrywki bożonarodzeniowej wzbudza poruszenie wśród młodych ludzi w Ho Chi Minh City dzięki 7-metrowej sośnie
Co takiego dzieje się w 100-metrowej alejce, że wzbudza poruszenie w okresie Bożego Narodzenia?
Zachwycony wspaniałym weselem, które odbyło się przez 7 dni i nocy w Phu Quoc
Parada starożytnych kostiumów: Sto kwiatów radości

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Don Den – nowy „balkon nieba” Thai Nguyena przyciąga młodych łowców chmur

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt