W obliczu poważnych powodzi, które odcięły od świata wiele obszarów na północy, zwłaszcza prowincję Thai Nguyen, Viettel wykorzystał ponad 300 lotów dronów w celu transportu ton artykułów pierwszej potrzeby do odizolowanych obszarów.

Drony Viettel Post wkrótce pojawiły się w Thai Nguyen , gdzie brały udział w akcji ratunkowej i dostarczały najpotrzebniejsze artykuły ludziom mieszkającym na odizolowanych obszarach, do których z powodu silnych prądów nie mogły dotrzeć pojazdy i łodzie ratownicze.

1 dron Viettel Post ma ładowność do 50 kg, maksymalny zasięg lotu 5 km, maksymalną wysokość 100 m nad ziemią, jest zawsze w gotowości, co zapewnia bezpieczeństwo i ciągłość misji.

Średnio każda dostawa pomocy humanitarnej o maksymalnej wadze 50 kg zajmuje zaledwie 5 minut. Viettel poinformował, że 9 października dron błyskawicznie dostarczył leki i artykuły pierwszej potrzeby rodzinie z 4-miesięcznym dzieckiem z wysoką gorączką w Thai Nguyen.

W wielu gminach w Thai Nguyen podnoszący się poziom wody powodziowej spowodował, że tysiące gospodarstw domowych zostało głęboko zalanych, niektóre nawet na głębokość 2 metrów, i całkowicie odciętych od świata. Drogi dojazdowe są odcięte, co utrudnia dostęp pojazdom, ale nadzieja nadeszła dzięki dronowi Viettel Post!

Drony Viettel nie tylko zatrzymują się, aby dostarczać żywność, ale również odgrywają ważną rolę w kierowaniu ponad 30 łodziami ratunkowymi, pomagając władzom szybko dotrzeć do odizolowanych gospodarstw domowych. Dzięki swojej elastyczności i możliwości dotarcia do trudno dostępnych miejsc, drony okazały się niezwykle skuteczne w trudnych warunkach klęsk żywiołowych.

Mimo że drogi są nadal zalane, dzięki wsparciu technologii dronów Viettel Post, każda paczka z pomocą jest transportowana bezpiecznie, szybko i punktualnie.

Wcześniej w lipcu, po przejściu sztormu Wipha, drony Viettel brały również udział w udzielaniu wsparcia ludziom i akcjach ratowniczych w prowincji Nghe An .
Źródło: https://vtcnews.vn/can-canh-drone-viettel-van-chuyen-hang-cuu-tro-tai-vung-lu-ar970382.html
Komentarz (0)