Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Czy przed azjatyckimi studentami zamyka się droga do studiowania w USA?

Ponad pół miliona studentów z Azji studiujących w USA, głównie z Chin i Indii, jest zdezorientowanych po serii nowych środków zaostrzających zasady wizowe wprowadzonych przez administrację prezydenta Donalda Trumpa.

Báo Phụ nữ Việt NamBáo Phụ nữ Việt Nam06/06/2025

Sekretarz stanu USA Marco Rubio w szokującym oświadczeniu potwierdził, że Stany Zjednoczone „będą aktywnie cofać wizy” zagranicznym studentom mającym „powiązania z Komunistyczną Partią Chin” lub studiującym na „wrażliwych kierunkach”.

Ogłoszenie nastąpiło po tym, jak Departament Stanu nakazał ambasadom wstrzymanie procesu wydawania nowych wiz i rozszerzenie kontroli w mediach społecznościowych, co wielu ekspertów określiło jako „emocjonalne i arbitralne”. Oczekuje się, że najbardziej ucierpią studenci z Azji, którzy stanowią ponad 70% ogółu studentów zagranicznych w USA.

Zapanowała atmosfera strachu.

W roku szkolnym 2023-2024 w Chinach w Stanach Zjednoczonych będzie studiować około 277 000 uczniów; w Indiach będzie ich 331 000, a w Korei Południowej 43 000; w Wietnamie będzie ich 22 000, a także dziesiątki tysięcy studentów z takich miejsc jak Tajwan (Chiny), Indonezja i Japonia. Ich marzenia o studiach na prestiżowych uniwersytetach są teraz zagrożone.

W Pekinie, jak wspominał doradca zawodowy: „Tego ranka studenci tłumnie wpadli do mojego gabinetu i pytali: »Nauczycielu, czy to naprawdę koniec?«”. Wielu z nich zapłaciło za rezerwację miejsc, ale jeszcze nie złożyło wniosków o wizy. Centra doradztwa w Tajpej i Dżakarcie również zgłaszały wzmożone obawy dotyczące odrzucenia wniosków wizowych, prawdopodobnie z powodu starego wpisu w mediach społecznościowych.

W Indiach 26-letni Devraj, pomimo otrzymania 85% stypendium na studia magisterskie na Uniwersytecie Columbia, wciąż waha się przed wpłatą 1000 dolarów depozytu z obawy przed terminowym otrzymaniem wizy. „Nie wiem, czy powinienem kontynuować naukę, czy nie. Jeśli sytuacja będzie się tak utrzymywać, prawdopodobnie wybiorę Europę” – powiedział.

Marzenia wielu rodzin legły w gruzach.

Dla wielu azjatyckich rodzin wysłanie dzieci na studia do USA to wynik długiego procesu gromadzenia środków finansowych i inwestowania w edukację . Dla wielu rodzin miejsce na amerykańskim uniwersytecie to nie tylko szansa na karierę, ale także symbol statusu społecznego. Teraz niepewność i poczucie bycia celem ataku sprawiły, że wielu rodziców odczuwa frustrację.

Cánh cửa du học Mỹ đang khép lại với sinh viên châu Á?- Ảnh 1.

W zeszłym roku na Uniwersytecie Columbia studiowało około 6500 chińskich studentów. Zdjęcie: The New York Times

Wielu ekspertów uważa, że ​​nowa polityka jest skierowana przede wszystkim do chińskich studentów. Oprócz względów bezpieczeństwa narodowego, w związku z tym, że Stany Zjednoczone chcą zapobiec szpiegostwu z wykorzystaniem zaawansowanych technologii, administracja prezydenta Donalda Trumpa oskarżyła również niektóre uniwersytety, takie jak Harvard, o „promowanie ekstremistycznej ideologii i zmowę z rządem w Pekinie”.

Matka chińskiego studenta o imieniu Taylor, obecnie studiującego w Pensylwanii, była oburzona: „Nie wysłaliśmy naszego dziecka na szpiega, jak im powiedziano. To obraźliwe. Jesteśmy po prostu normalnymi rodzicami, którzy chcą zapewnić swojemu dziecku lepszą przyszłość”.

Wielu rodziców deklaruje, że rozważa wysłanie swoich dzieci do Kanady, Wielkiej Brytanii lub Singapuru – miejsc postrzeganych jako bardziej przyjazne w obecnym klimacie politycznym . Niektóre chińskie rodziny decydują się na naukę dzieci w domu, ponieważ kraj ten intensywnie inwestuje w swój system szkolnictwa wyższego.

Chińskie uniwersytety rywalizują teraz w światowych rankingach z „potęgami edukacyjnymi”, takimi jak USA i Wielka Brytania. „Nie chodzi o to, że Ameryka jest gorsza, ale o to, że Ameryka nie jest już gościnna” – powiedział Jason Wei, ojciec studenta, któremu niedawno odmówiono wizy.

Gra o sumie zerowej

Dla Stanów Zjednoczonych konsekwencje tej polityki wykraczają poza pogorszenie stosunków dyplomatycznych. Czesne pobierane od studentów z Azji stanowi znaczące źródło dochodów dla uniwersytetów, a czesne jest trzykrotnie wyższe niż w przypadku studentów krajowych w wielu szkołach publicznych.

Według Instytutu Edukacji Międzynarodowej, studenci zagraniczni wniosą do gospodarki USA ponad 50 miliardów dolarów w 2023 roku. Co więcej, stanowią oni również kluczową siłę badawczą w laboratoriach uniwersyteckich.

Profesor David Leopold, ekspert w dziedzinie amerykańskiego prawa imigracyjnego, skomentował: „Nagłe odcięcie dopływu zasobów ludzkich to szok finansowy i intelektualny. To niczym nie różni się od zniszczenia przez Stany Zjednoczone swojej globalnej pozycji akademickiej własnymi rękami”. Wcześniej administracja prezydenta Donalda Trumpa stoczyła spór prawny z Uniwersytetem Harvarda.

Nawet ci, którzy tradycyjnie opowiadają się za twardą polityką wobec Chin, zaczynają się zastanawiać: czy okaże się ona skuteczna, czy też jedynie zaszkodzi wizerunkowi Ameryki jako mocarstwa o „otwartych” i „tolerancyjnych” wartościach?

Od czasu swojej pierwszej kadencji prezydent Donald Trump wdrożył szereg środków mających na celu ograniczenie dostępu studentów zagranicznych ze względów bezpieczeństwa narodowego, w tym Inicjatywę Chińską, mającą na celu zapobieganie szpiegostwu akademickiemu.

Chociaż program został anulowany przez administrację prezydenta Joe Bidena, gdyż uznano go za dyskryminujący, obecna administracja podąża tą samą ścieżką, a nawet działa jeszcze bardziej agresywnie.

Dla Candy, studentki statystyki na Uniwersytecie Michigan, największym strachem nie jest brak pozwolenia na pobyt w Stanach Zjednoczonych, ale konieczność porzucenia nauki. „Jestem dopiero na drugim roku. Jeśli mnie odeślą, cała ciężka praca, jaką włożyłam w naukę, pójdzie na marne” – powiedziała.

Dla Tony'ego, 19-letniego studenta pierwszego roku Uniwersytetu Kalifornijskiego, to wszystko wydaje się grą o władzę. „Kiedy cła się skończą, zwrócą się do nas” – powiedział. „Wygląda na to, że ta administracja traktuje studentów zagranicznych jako kartę przetargową”.

Prezydent Donald Trump może opracowywać strategię przed wyborami uzupełniającymi, budując silny wizerunek w oczach konserwatywnych wyborców. Konsekwencje dla Stanów Zjednoczonych mogą być jednak poważne, nie tylko pod względem utraty prestiżu, ale także utraty pokolenia intelektualistów, którzy wybrali Stany Zjednoczone na swój dom.

W tym kontekście kraje azjatyckie wykorzystują „falę wstecznego przepływu”. Uniwersytet Nauki i Technologii w Hongkongu (HKUST) poinformował, że otrzymał wiele zgłoszeń od studentów, którzy mieliby dostać się na Harvard.

Hongkong, Japonia i Singapur zapowiedziały rozszerzenie rekrutacji, uproszczenie procedur transferowych i przyznanie stypendiów studentom objętym polityką USA.

Source: https://phunuvietnam.vn/canh-cua-du-hoc-my-dang-khep-lai-voi-sinh-vien-chau-a-20250606133802601.htm


Komentarz (0)

No data
No data

W tej samej kategorii

Filmy wietnamskie i droga do Oscarów
Młodzi ludzie jadą na północny zachód, aby zameldować się w najpiękniejszym sezonie ryżowym w roku
W sezonie „polowania” na trzcinę w Binh Lieu
W środku namorzynowego lasu Can Gio

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Filmik z występem Yen Nhi w stroju narodowym cieszy się największą oglądalnością na konkursie Miss Grand International

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt