„Cześć wszystkim, to znowu ja. Sprzedaję herbatę, żeby utrzymać rodzinę!”.
Stojąc obok małego kontuaru z ponad tuzinem słoików rzucającej się w oczy żółtej i czerwonej herbaty owocowej, pan Tung, właściciel sklepu, szybko potrząsał filiżanką herbaty w dłoni niczym prawdziwy „barman”, jednocześnie nagrywając film z przepisem i codziennymi relacjami ze sprzedaży. Ustawił telefon komórkowy na statywie. Czasami, gdy właściciel sklepu był zajęty filmowaniem, klienci podchodzili do niego.
„Och, przepraszam, proszę chwilę zaczekać. Zaraz zrobię panu drinka” – powiedział pan Tuan łagodnie do klienta z charakterystycznym północnym akcentem.
Mając do dyspozycji jedynie prosty sprzęt, taki jak statyw, telefon, mikrofon w obroży, a czasami korzystając ze wsparcia żony i rodziny, pan Tung w ciągu 5 miesięcy stworzył konto na TikToku, które zgromadziło prawie 70 000 obserwujących i na którym zamieścił serię filmów oglądanych od kilkuset tysięcy do milionów razy.
Filmy pana Tunga o sprzedaży herbaty ogląda wiele osób.
Te miliony wyświetleń pomagają mu zaprezentować sklep z herbatą z owoców tropikalnych, prowadzony przez niego i jego żonę, szerokiemu gronu klientów. Obecnie mała herbaciarnia, położona przy ulicy Nguyen Xien (dzielnica 9, Ho Chi Minh City), stała się ulubionym miejscem wielu osób. Klienci i dostawcy przychodzą i odchodzą z zatłoczonym miejscem. Zamówienia składane przez fanpage i telefon również „rosną” lawinowo.
Nazywany sklepem, ale w rzeczywistości pan Tung i jego żona nadal prowadzą sklep z napojami na chodniku. Pan Tung zamówił jaskrawożółty wózek ozdobiony wieloma rodzajami owoców. Z zewnątrz klienci widzą kolorowe dzbanki z herbatą owocową. Dowcipna nazwa „Sprzedaję herbatę, żeby wyżywić całą rodzinę” również przyciąga uwagę wielu przechodniów.
Obecnie wynajmują dom tuż przy ulicy, z szerokim frontem, dachem chroniącym przed słońcem i deszczem oraz wygodnym, przestronnym wnętrzem, zapewniającym czystą przestrzeń do parzenia herbaty. Obok stoiska z owocami znajduje się kilka małych stolików, przy których klienci mogą usiąść i delektować się smakiem lub odpocząć w oczekiwaniu na napoje.
Pan Tung codziennie regularnie przygotowuje 10-12 różnych herbat owocowych w cenie 25 000 VND za filiżankę. Średnio co 2 tygodnie wprowadza nowy rodzaj herbaty, aby przyciągnąć klientów. Dwa najlepiej sprzedające się dania to herbata tropikalna i herbata z mango i marakui. Wszystkie receptury są tworzone osobiście przez pana Tunga.
Pan Tung powiedział, że pochodzi z Północy, a po ślubie przeprowadził się na Południe, aby rozpocząć karierę zawodową. Miał okazję pracować w wielu różnych zawodach.
„Zacząłem sprzedawać ten wózek na herbatę w marcu tego roku. Moja żona właśnie urodziła dziecko, a ja właśnie rzuciłem pracę, więc presja finansowa była ogromna. Wybrałem wózek na przejażdżkę w palącym słońcu. Nagle wpadłem na pomysł, żeby spróbować sprzedawać orzeźwiające napoje” – wspomina pan Tung.
Pomysł skłonił pana Tunga do zapoznania się z informacjami, sprawdzenia receptury i licznych eksperymentów. Najlepiej sprzedającym się, ale i najbardziej skomplikowanym daniem jest herbata z owoców tropikalnych. Ten napój składa się z 10-12 różnych rodzajów owoców, więc proces przygotowywania, krojenia, moczenia i fermentacji zajmuje dużo czasu. „Moja żona i ja często musimy siedzieć do 3-4 nad ranem, żeby pokroić i obrać owoce, a następnie moczyć je i fermentować przez 6 godzin przed sprzedażą” – powiedział pan Tung.
„Pierwszego dnia, kiedy otworzyłem sklep, siedziałem przez kilka godzin i sprzedałem tylko 18 filiżanek herbaty. Nie mogłem tego znieść, więc zrobiłem pyszne filiżanki herbaty i przyniosłem je do każdego domu, aby je rozdać, prosząc ludzi o spróbowanie, wyrażenie opinii i wsparcie” – powiedział pan Tung. Jego żona opiekuje się dziećmi, więc wykonał wszystkie kroki, od wizyty na targu, przez przygotowanie herbaty, po jej samodzielne zaparzenie, aby obniżyć koszty. Zaczął się też uczyć, nagrywał filmy i udostępniał je w mediach społecznościowych, aby zaprezentować wszystkim herbaciarnię.
„Wtedy byłem naprawdę zestresowany i zmęczony z powodu braku snu i ciągłego myślenia, ale teraz czuję, że wszystkie wysiłki były warte zachodu” – zwierzył się Tung.
Aby cieszyć się pyszną i piękną filiżanką herbaty, oprócz świeżych owoców, należy również zwrócić uwagę na sposób jej parzenia. Herbata parzona jest w odpowiedniej temperaturze i czasie, aby nie była zbyt słaba ani zbyt gorzka. Wstrząsanie i mieszanie soku owocowego podczas parzenia musi być również wykonane w odpowiednich proporcjach, aby gotowy napój miał piękny herbaciany kolor i charakterystyczny owocowy zapach, ale jednocześnie nie przytłaczał delikatnego aromatu herbaty.
Sklep jest otwarty od 10:00 do 22:00. Aby przygotować wystarczającą ilość świeżych owoców, pan Tung zazwyczaj udaje się na targ hurtowy w mieście Thu Duc przed 1:00. W zależności od sezonu, rodzaje owoców będą się różnić, ale jest ich co najmniej 10.
Na przykład, pijąc herbatę z mango, zazwyczaj wybiera trzy rodzaje mango: Keo, Hoa Loc lub Tu Quy, starannie dobierając każdy świeży, niemiażdżony owoc. Mają aromatyczny zapach i piękny kolor. Jeśli chodzi o śliwki, wybiera tylko owoce średniej wielkości, ale nie za miękkie, o jędrnej konsystencji, aby po namoczeniu były chrupiące i słodkie.
Za każdym razem, gdy idzie na targ, pan Tung kupuje zazwyczaj 200–500 kg różnych owoców. Każdy rodzaj waży od 10 do 50 kg, w zależności od tego, jak dobrze się sprzedaje. „Przy takiej ilości owoców przechowuję je do przetworzenia w ciągu 2 dni. Po 2 dniach, jeśli coś zostanie, wyrzucam je i kupuję świeże owoce, zamiast używać starych, zepsutych” – powiedział pan Tung.
Pan Tung zazwyczaj dzieli kupowane owoce na dwie główne części. Jedną z nich kroi na kawałki wielkości kęsa i miesza z ponad 10 różnymi gatunkami, aby zaparzyć tropikalną herbatę – popisowe danie sklepu. Pozostałe, takie jak rambutan, mango, smoczy owoc, melon… zostaną namoczone przez niego według własnej receptury, a następnie zamknięte w szklanych słoikach, starannie wyeksponowanych na wózku. To główne składniki napojów, takich jak mango (smoczy owoc połączony z mango), aromatyczna guawa, durian i ananas…
„Każdego dnia gotuję około 4 do 5 beczek herbaty, 22 litry wystarczają na sprzedaż. Nie wystarczy po prostu kupić herbatę i ją ugotować. Istnieje specjalny sposób gotowania herbaty, gotuję ją tylko 2 do 3 godzin przed sprzedażą” – powiedział pan Tung.
Wielu klientów twierdzi, że zaletą tej herbaciarni jest świeżość i pyszny smak owoców, różnorodność menu oraz entuzjastyczna i przyjazna obsługa.
„Jestem tu pierwszy raz. Gdy tylko go wypiłem, owoce wydały mi się bardzo świeże, inne niż w wielu innych miejscach” – powiedział Minh, jeden z klientów. „Jednak smak tropikalnej herbaty wydaje mi się trochę kwaśny jak na mój gust. Myślę, że powinienem dostosować słodycz” – dodał klient.
Wiele osób przyszło zobaczyć Tunga po obejrzeniu jego filmów na TikToku. „Bardzo podoba mi się sposób, w jaki opowiada historie – jest szczery, pozytywny i realistyczny. Przyszedłem go wesprzeć, mając nadzieję, że para będzie odnosić coraz większe sukcesy” – powiedział Thu Minh (Dzielnica 6, Ho Chi Minh).
Vu Nhu Khanh (Zdjęcie: Nhu Khanh/NVCC)
Źródło
Komentarz (0)