
Kiedy ulice rozświetlają się flagami i kwiatami, a ludzie radośnie włączają się w atmosferę święta 2 września, to również czas, kiedy wielu robotników, rolników i rybaków decyduje się pozostać w swojej pracy. Dla nich święta i dni powszednie są takie same, z tą różnicą, że gdy tylko pogoda dopisuje, ciężko pracują, aby dotrzymać terminów, dorobić i utrzymać rodzinę.
Na placach budowy wciąż regularnie rozbrzmiewają odgłosy młotów i maszyn. Długie, deszczowe i burzowe dni spowodowały stagnację w wielu projektach, ale teraz, gdy wróciło słońce, ekipy budowlane wykorzystują tę okazję, by przyspieszyć.

Pan Nguyen Van Ha, wykonawca robót budowlanych w gminie Anh Son Dong, powiedział: „Od teraz do końca roku jest wiele projektów mieszkaniowych do ukończenia. Szczególnie w porze deszczowej prace są łatwo przerywane, a postęp prac często opóźniany. Dlatego, mimo że jest to okres świąteczny i pogoda jest bezchmurna, musimy pracować przez cały okres świąteczny, aby nadrobić straty po niedawnym okresie deszczowym i burzowym”.
Pani Nguyen Thi Hai, pracownica budowlana, podzieliła się swoimi spostrzeżeniami: „Dla nas każdy dzień jest taki sam. Kiedy pada deszcz lub burza, bierzemy dzień wolny, ale kiedy jest święto, nadal pracujemy jak zwykle. Kiedy pracujemy w święto, wykonawca dodatkowo nam dopłaca, zwiększając pensję o 50 000 VND za każde zlecenie, co sprawia, że jesteśmy bardziej podekscytowani. Właściciel jest wyrozumiały i często gotuje obiady dla pracowników. Czujemy się też przez to życzliwi”.

W czasie świąt stocznia pana Tran Dinh Anha w okręgu Quynh Mai wciąż tętni życiem, rozbrzmiewając odgłosami spawania i kucia. Robotnicy pracują w okresie świątecznym, aby naprawić łodzie i umożliwić rybakom szybkie wypłynięcie w morze. Pan Anh powiedział: „Mamy zasadę podwojenia płac i wypłacania pracownikom dodatkowych wynagrodzeń w okresie świątecznym. Rybacy chcą, aby ich łodzie szybko wypłynęły na morze, a robotnicy mają dodatkowy dochód. Obie strony są zadowolone”.

Gwar i zamieszanie były jeszcze bardziej widoczne w portach rybackich. Po zniesieniu zakazu wychodzenia na morze 31 sierpnia, od wczesnego rana 1 września, szereg kutrów rybackich w okręgach Quynh Mai, Tan Mai i Cua Lo był zajęty przygotowywaniem sprzętu rybackiego i ładowaniem lodu na łodzie przed wypłynięciem.
Rybak Nguyen Van Nam, właściciel łodzi w okręgu Cua Lo, z radością powiedział: „W czasie świąt popyt na owoce morza rośnie, a ceny również są korzystniejsze. Korzystamy z krótkich rejsów, zabierając świeże krewetki i ryby. W niecałe 12 godzin każdy członek załogi miał w ręku 1,5 miliona VND. Wszyscy są szczęśliwi, to jak małe święto Tet na środku oceanu”.
Jednocześnie suszarnie ryb i grille z owocami morza pracują pełną parą. Ludzie wykorzystują każdą chwilę, aby zaspokoić popyt konsumpcyjny w okresie świątecznym. Obrazy partii suszonych ryb suszonych na słońcu, rozżarzonych grilli węglowych, grillujących ryby o aromatycznych aromatach, tworzą żywy obraz pracy w dniach, gdy cały kraj odpoczywa.
.jpg)
W czasie świąt na polach wciąż słychać było kroki rolników. Po burzy wiele pól warzywnych w okręgu Quynh Mai i gminie Quynh Anh zostało zalanych i zniszczonych. Ludzie jednak się nie poddali. Na polach grupy ludzi nadal pilnie sadziły, przygotowywały glebę i sadziły nowe uprawy.
Pani Nguyen Thi Tuyet, rolniczka z okręgu Quynh Mai, powiedziała: „Po burzy brakuje zielonych warzyw, a ich ceny wzrosły. Musimy wykorzystać odbudowę obszarów z niewielkimi szkodami, a jednocześnie ponownie obsiać grządki warzywne, które zostały całkowicie zniszczone, abyśmy wkrótce mogli zaopatrzyć rynek w warzywa. Możemy uprawiać trochę warzyw każdego dnia, zarówno po to, by mieć co sprzedać, jak i po to, by zwiększyć nasze dochody”.

Na polach ryżowych latem i jesienią, gdzie ulewne deszcze spowodowały wzrost poziomu wody, ludzie byli zajęci osuszaniem i ponownym sadzeniem połamanego ryżu. Na polach, gdzie ryż był dojrzały w 70-80%, korzystali ze słonecznej pogody, aby zebrać plony, unikając ryzyka, gdyby burza się przedłużała. Pot spływał po ich opalonych twarzach, ale na ich uśmiechach wciąż gościła wiara, że jeśli jest praca, jest nadzieja.
Na wszystkich placach budowy, w stoczniach, portach, na polach… praca w okresie świątecznym to nie tylko sposób na utrzymanie się, ale także sposób na wykorzystanie okazji i utrzymanie rytmu życia. Ci robotnicy, rolnicy i rybacy, choć nie mają całego dnia wolnego, wciąż odczuwają radość z ukończenia pracy, z dodatkowej pensji, z wczesnych zbiorów, z obfitych połowów.
Source: https://baonghean.vn/nhieu-lao-dong-tranh-thu-ngay-le-phuc-hoi-san-xuat-tang-thu-nhap-10305671.html
Komentarz (0)