Kornkiat Vongpaisarnsin, szef medycyny sądowej w szpitalu Chulalongkorn, poinformował, że ofiary zmarły na skutek zatrucia cyjankiem i że szczegółowe wyniki badań zostaną opublikowane 19 lipca.
Policja odkryła ślady cyjanku w naczyniach do parzenia herbaty. (Zdjęcie: Khaosod English)
Zespół kryminalistyczny stwierdził, że sekcja zwłok obejmowała pobranie dowodów fotograficznych i próbek, w tym krwi i moczu. Nie stwierdzono żadnych śladów obrażeń ani niczego nietypowego. Wszystkie sześć ciał wykazywało oznaki niedotlenienia.
Pobrano próbki krwi do badań laboratoryjnych na obecność cyjanku. Wstępne wyniki wykazały, że we wszystkich sześciu przypadkach test na obecność cyjanku dał wynik pozytywny.
Przedstawiciele szpitala Chulalongkorn poinformowali, że trwają dalsze badania. Według agencji Reuters, władze Tajlandii poinformowały również 17 lipca, że sześć ofiar zmarło w wyniku zatrucia cyjankiem.
Trirong Phiwpan, szef wydziału dowodowego tajskiej policji, powiedział, że po tym, jak pracownicy przynieśli filiżanki do herbaty, dwa termosy z gorącą wodą, mleko i czajniczek, jedna z sześciu ofiar dodała do nich cyjanek.
Według policji i szpitala ślady tej szybko działającej, śmiertelnie niebezpiecznej substancji chemicznej znaleziono podczas sekcji zwłok na szklankach i czajniku w pokoju w hotelu Grand Hyatt Erawan.
Podczas przesłuchania krewnych trzech kobiet i trzech mężczyzn, którzy zginęli, policja ustaliła, że grupa miała spór o dług związany z inwestycją. Obecnie prowadzone jest dochodzenie w sprawie ukrycia cyjanku.
Omówienie sprawy dotyczącej śmierci wielu Wietnamczyków w tajskim hotelu.
Source: https://nld.com.vn/phap-y-thai-lan-len-tieng-ve-nguyen-nhan-tu-vong-cua-nhom-nguoi-viet-196240717172629239.htm






Komentarz (0)