Ogłoszenie o naborze na lekarzy rezydentów na Uniwersytecie Medycznym w Hanoi wywołało w ostatnich dniach sensację w mediach społecznościowych.
Według ocen, jest to jeden z najtrudniejszych i najbardziej rygorystycznych poziomów kształcenia w branży medycznej. Kandydaci muszą zdać egzamin wstępny z szerokiej wiedzy, a jednocześnie odbywać kształcenie ustawiczne i praktyki w szpitalach.
„Podczas rezydencji nie ma czasu na wydawanie pieniędzy.”
Takie jest zdanie dr Hong Chiena (pracującego w Szpitalu Ogólnym Hoai Nhai), który ukończył rezydenturę 10 lat temu.
Według doktora Chiena w tamtym roku jego grupa liczyła około 70–80 lekarzy rezydentów, a limit zgłoszeń nie był tak wysoki jak obecnie, więc egzamin był dość stresujący, ponieważ nie był testem wielokrotnego wyboru.

Osoba, która uzyskała najwięcej punktów w egzaminie rezydentury w 2025 r. na Uniwersytecie Medycznym w Hanoi, wybrała kierunek studiów (zdjęcie: My Ha).
„Dzień lekarza rezydenta to istny wir. Około 6 rano jesteśmy w szpitalu”.
„Lekarze rezydenci chodzili po oddziałach, sprawdzając stan pacjentów wraz z lekarzem prowadzącym, monitorując ich stan i przepisując leki; chirurdzy mogli wykonywać operacje, a następnie wracać, aby zbadać pacjentów, a w nagłych przypadkach przeprowadzali kolejną operację…” – wspominał dr Chien.
Według pana Chiena, w tamtych czasach lekarze rezydenci otrzymywali wynagrodzenie podczas studiów, a ci, którzy brali udział w operacjach, otrzymywali wynagrodzenie. „Pamiętam, że po zakończeniu rezydentury otrzymywałem około 80 milionów VND pensji, ponieważ byłem ciągle zajęty pracą, biegając od szpitala do szpitala i nie mając czasu na wydawanie pieniędzy”.
„Mam dziewczynę, ale rzadko mam czas, żeby ją gdzieś zabrać; od czasu do czasu umawiamy się na randki. Dla mnie te proste wyjścia są równie cenne, jak podróże ” – zwierzył się dr Chien.
Dla dr. Chiena staż rezydentury oferuje wiele wyraźnych korzyści. Przede wszystkim zapewnia dogłębne środowisko szkoleniowe, pozwalając młodym lekarzom systematycznie doskonalić swoje umiejętności kliniczne w szpitalu.
Po drugie, staż daje bezpośredni dostęp do wielu skomplikowanych przypadków, co pozwala na zdobycie praktycznego doświadczenia, które trudno zdobyć z podręczników.
Lekarze rezydenci zazwyczaj odbywają staże pod bezpośrednim nadzorem profesorów i czołowych ekspertów w swojej dziedzinie, co daje im możliwość doskonalenia umiejętności zawodowych.
Po ukończeniu studiów, kwalifikacje rezydenckie stanowią również znaczącą zaletę na ścieżce kariery, zwiększając możliwości dalszej edukacji, badań lub awansu w danej dziedzinie.
Dr Chien uważa jednak, że nie wszyscy lekarze rezydenci są dobrzy i nie wszyscy dobrzy lekarze zostają rezydentami.
Lekarze rezydenci mają dużo pracy i często pracują na nocnych zmianach, przez co pozostaje im niewiele czasu na czytanie i zdobywanie wiedzy, co pozwoliłoby im poszerzyć swoje umiejętności i uaktualnić je.
Tymczasem dobry lekarz nie może opierać się wyłącznie na doświadczeniu praktycznym; potrzebuje ciągłego kształcenia, uzupełniania podstaw teoretycznych i nadążania za nowoczesnymi osiągnięciami medycyny.
Najgorętsza bitwa dowcipów w świecie medycyny.
Wiadomo, że programy rezydenckie to specjalistyczne programy szkoleniowe, które wyłaniają najlepszych studentów medycyny. Model ten narodził się we Francji, a następnie rozprzestrzenił się na inne kraje europejskie, Stany Zjednoczone i cały świat . W Wietnamie działa obecnie 13 szkół oferujących programy rezydenckie.
Lekarze rezydentzy są wybierani w drodze rygorystycznego egzaminu wstępnego, który wymaga od kandydatów ukończenia 27 lat, braku wcześniejszych kar dyscyplinarnych i możliwości przystąpienia do egzaminu tylko raz w życiu. Egzamin składa się z czterech przedmiotów: dwóch specjalistycznych, jednego podstawowego oraz jednego języka obcego (angielskiego, francuskiego lub chińskiego), z których każdy trwa 90 minut.
W 2025 roku w ramach programu szkolenia rezydentów zostanie przyjętych 426 studentów, w tym 402 do Uniwersytetu Medycznego w Hanoi, 13 do oddziału Thanh Hoa, 6 do Wydziału Zdrowia Lao Cai i 5 do Centralnego Szpitala Thai Nguyen.
Przemawiając na „najważniejszej ceremonii wyboru”, która od kilku dni wzbudza duże poruszenie w mediach społecznościowych, profesor Nguyen Huu Tu, rektor Uniwersytetu Medycznego w Hanoi, powiedział, że chociaż ludzie wybierają swój zawód, to czasami zawód wybiera ich.
„W przeszłości tylko kandydaci z najwyższą liczbą punktów mogli wybierać kierunek studiów. Od drugiego miejsca w rankingu w górę musieli zaakceptować konkretny kierunek studiów. Żaden lekarz rezydent nie miał łatwego życia; aby stać się wykwalifikowanym ekspertem, każdy rezydent musiał ciężko pracować, zmagać się i wytrwać w równym stopniu” – powiedział profesor Tú.
Komentując to, dr Chien uważa, że obecny wybór specjalizacji wśród lekarzy rezydentów jest dość niejednoznaczny i wynika z osobistych preferencji. W szczególności dziedziny z potencjałem wysokich dochodów w przyszłości przyciągają lekarzy najwyższej klasy.
„To jest inne niż wcześniej, ponieważ studenci musieli wybierać od podstaw, a nawet wcześniej tylko najlepsi studenci mogli wybierać kierunki studiów, podczas gdy reszta musiała wykonywać zadania domowe” – skomentował dr Chien.
W rozmowie z reporterem gazety Dan Tri , profesor Ta Thanh Van, były rektor i przewodniczący Rady Uniwersytetu Medycznego w Hanoi, który był lekarzem rezydentem 14. edycji, powiedział, że kształcenie lekarzy rezydentów ma na celu kształcenie wykwalifikowanych specjalistów i utalentowanych osób w dziedzinie medycyny. Ze względu na różne cele kształcenia, każdy etap będzie się różnił.
W przeszłości szkolenie lekarzy rezydentów było ukierunkowane na doskonałość. Na przykład, w 14. grupie było tylko 15 lekarzy rezydentów.
„Mimo że później wymagania mogą być wyższe, nie da się zaprzeczyć, że jest to bardzo prestiżowy egzamin w branży medycznej”.
Uważam, że obecne cele szkoleniowe są w pełni odpowiednie, ponieważ jeśli kwoty okażą się zbyt niskie, będzie to niesprawiedliwe, a ludzie mieszkający w odległych rejonach nie będą mogli korzystać z wykwalifikowanego personelu medycznego.
„Za granicą szkolenia stacjonarne są obowiązkowe, aby mogło z nich skorzystać wiele osób, co przyczynia się do budowania równości społecznej” – powiedział profesor Van.
Program rezydentury podzielony jest na trzy główne grupy.
Medycyna wewnętrzna, chirurgia i zabiegi chirurgiczne; medycyna podstawowa i profilaktyczna. Każdy rezydent jest przypisany do bezpośredniego uczestnictwa w procesie badania i leczenia, pełniąc te same obowiązki co lekarz, dlatego obciążenie pracą, presja i intensywność pracy tego zespołu są bardzo wysokie.
Source: https://dantri.com.vn/giao-duc/bac-si-noi-tru-la-cuoc-dau-tri-hot-nhat-nganh-y-ai-hoc-cung-gioi-nghe-20250911123821449.htm






Komentarz (0)